dzieeeeeeeeeeeeeeeeń dobry :-)
straszna pogoda nas nawiedziła... bleee....
uuuuu rozstępy.... okres dojrzewania mnie oszczędził, ale pierwsza ciąża juz nie. pamiętam jak wczoraj, kiedy jednego z pieknych lutowych wieczorów roku 2010 rozbierałam sie do szałerowania i mój mąż zbladł i wymamrotaał tylko "ku***, jedziemy do szpitala". ja w szoku ocb, bo w sumie nic mi sie strasznego nie działo, wiec za lustro i zaczelam sobie zagladac co sie z brzuchem dzieje... jak zobaczyłam swoje rozstępy to miałam depresje ciężką chyba z 2 tyg..... dodam ze od 6 tc uzywałam kremów, olejków itp a i tak du**.... do tej pory nie ma mowy o 2 częsciowym stroju kompielowym... (cesarka tez zrobiła swoje)
kupie bio oil tak jak radzicie :-) może cos pomoże, albo złagodzi :-)
duzo o dentystach było... ja na początku wrzesnia z córką ide bo mi sie jedna dolna piątka nie podoba... ojjj... bedzie się działo... do tego jeszcze audiolog i decyzja czy bedzie potrzebny drenaż uszu.... jak nie urok....
MadziaSek - ja też wytargałam swoje ubrania ciązowe i teraz w nich poginam - strach zagląda mi w portfel pod kontem kurtki na jesień i zime...podoba mi sie taka o
Product Detail | H&M PL ciekawe tylko czy brzuchol w nij upcham........
Monikamarcina... teściowa.... temat rzeka..... ja ze swoja mieszkałam w trakcie pierwszej ciąży i kilka miesiecy po narodzinach Córki.... dzizas.... tragedia.... ale to opowiesc ja jakies dlugie jesienne popołudnie :-)
w tej ciąży moja mama sie popisuje.... jeszcze nawet nie stytała jak sie czuje... ta ciąza dla niej nie istnieje... ale to moze kiedys, bardziej prywatnie...
15 wrzesnia mam połówkowe i mam nadzieje poznać płeć Ktosia, bo korci mnie cos kupić. mam kilka pudeł ubran po Dudurelli, więc jak sie okaże ze chłopiec to tak jak Maagsiaa robie wielka wyprz :-) albo wymianę, a może któraś mieszka niedaleko to będzie okazja zeby sie spotkać i uskutecznić handel pantoflowy ( w ramach zachety pyszny jabłecznik upiec mogę i pierogi ;-) )
ide poczytać inne wątki, poki moje dziecie bajki uskutecznia :-)