reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutówka u lekarza

Ja też po wizycie właśnie i zero optymistycznych wieści :-( :-( :-(

Szyjka jaka była krótka i na 1 palec, taka jest cały czas.

Mała główkę już ma w kanale rodnym, a to oznacza, że niżej już nie zejdzie i że brzuch JUŻ MI SIĘ NIE OBNIŻY!!! :wściekła/y: :-( :-( :-(
A nie obniżył się do tej pory wcale :baffled:
Lekarz stwierdził, że to zapewne dlatego że dziecko długie i kazał mi jeszcze jutro usg robić, przy okazji sprawdzić też łożysko bo od miesiąca w III stopniu.

Ciśnienie w porządku, więc na obrzęki 3 x dzienie witamina PP.

No i KTG... niby tydzień temu skurcze były 5-30% a dzisiaj do 5-60% ale to jest jakaś WIELKA LIPA! :eek: A myślę tak dlatego, że leżąc na tej leżance obserwowałam sobie cały czas wartości i zauważyłam, że w chwili gdy skurcze spadały poniżej 10% to jednocześnie ta słuchawka ktorą je nasłu****e, ledwo trzymała się brzuszka.. po prostu odpadała. No to ją przycisnęłam i momentalnie skurcze skoczyły na 52%, potem jeszcze parę razy ruszałam i w zależności od tego jak mocno ją do brzucha przycisnęłam, takie wysokie były wartości skurczów :baffled: No i co mam teraz o tym myśleć :confused:
Dziwi mnie trochę to, że ja tych największych skurczów wogóle nie czuję, a wręcz wydaje mi się, że mam skurcz wtedy, kiedy KTG pokazuje że go NIE MA! Lekarz powiedział, że mogę wogóle skurczów nie odczuwać... to skąd ja w takim razie będę wiedziała że rodzę :baffled::confused:

Nosz kurna mater.. nie podoba mi się to wszystko :no: Mam nadzieję że mi po prostu wody odejdą, jak polowie z Was, i wtedy wszystko będzie jasne..
 
reklama
dzięki dziewczynki :wink: ale dla mnie wysztstko jest nowe i pierwsze i mama stresa :eek: wiem ze przesadzam ale nie bylam gotowa na wieść że Szymek ma być dwa tygodnie wcześniej a w nowym mieszkaniu remont. skurcze mam tylko wieczorem ok 5 minut wiec chyba ok. Laktator jeszcze nie doszedl :baffled: kocyk nie kupiony i nie wiem gdzie rozkladac wyrko czy jeszcze na starym mieszkaniu czy na nowym.zobaczymy co powie mi w piatek na wizycie. Nie chcę trafić na patologie do szpitala i czekac bo zawariuje i zwieje.:no:
 
A ja niby na dzisaj mam termin, skórcze odczuwalne raczej wieczorem, ale nie za często... w środe mam wizyte u lekarza, zastanawiam sie czy nie jechać jeszcze w piątek na egzamin do Krakowa :confused: (40km od mojego domku) a w tamtym tygodniu bałam sie jechac bo myslałam ze moge zaczac rodzic w samochodzie albo na egzaminie :szok:
 
Nie mam zaciekawych informacji szyjka nadal zamknieta 0 rozwarcia . Jeszcze kochaniutka gin pocieszyła mnie nie ma co ze raczej nie urodze w terminie. :-(A nadodatej jestem chora-zapalenie gardłą. Tak fatalnie sie czuje ide sobie polezec.:-(
 
U mnie też żadnych oznak zbliżającego się porodu.Chociasz termin mam na 21 luty...wiem że to jeszcze całe dwa tygodnie,ale u mnie wszystko pozamykane tak mi się wydaje,bo moja ginka nic na ten temat nie mówiła na ostatniej wizycie.Nawet czop mi jeszcze nie odchodzi no zobaczymy może jutro będą jakieś wieści,bo mam znów wizytę rano.
Dziewczyny mam pytanie może trochę głupie,ale ja jestem pierwszy raz w ciąży;czy u każdej dziewczyny musi odejść czop czy nie?:confused:
:confused:


 
dziewczyny nie zamartwiajcie się, czasami sytuacja potrafi zmienić się diametralnie w ciągu zaledwie paru godzin... poza tym cieszcie się ostatnimi chwilami z brzuszkiem, Wasze maleństwo już nigdy nie będzie tak blisko Was jak teraz :-)

Agata pytanie wcale nie głupie :-)
czop odejść musi bo on "zatyka" wejście do macicy, ale nie każda kobieta to zauważa, poza tym może odejść zarówno kilka tygodni przed porodem jak i w jego trakcie, już na sali porodowej tak więc u każdej z nas może być inaczej
 
Dziękuję bardzo za odpowiedz Wiśnia już mi lepiej.Moja ginka to coś mało wylewna jest,ale jutro ja potorturuję trochę...a nawet bardzo.
 
reklama
karola-04 Spokojnie :-D Nawet jak przegapisz jego odejście to nic się nie stanie. Odejście czopa nie jest powodem do tego żeby jechać do szpitala! Więc czy odejdzie, czy nie, i tak będziesz musiała czekać na oznaki porodu, czyli skurcze albo odejście wód płodowych... a czopem to raczej nie ma się co przejmować ;-)
 
Do góry