reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Irtasiu trzymam rowniez kciuki za Chrisa by dostał sie do szkoły i udało sie Wam szybciutko jakiś aparacik dla niego załatwic. Mam nadzieję ze Jenny bedzie miala sluch sprawny na 100%.

Karolina fajnie jak taki szkrab zaczyna raczkowac....:-DEmi od dobrego tygodnia smiga jak stara hihi.....wszedzie jej pelno:sorry2:ale słodziak z niej ze hhoho....I tak jak u Was w Julci widzi bustwo normalnie.....az podskakuje z radosci gdy ta sie do niej zbliza....
 
reklama
Dziewczyny dajcie zdjęcia dzieciaków tych naszych "dużych " i tych małych ja normalnie nie kojarzę z twarzy tych małych a chętnie zobaczę jak się "duże" zmieniły :)

lecę na zamknięty i pokażę i moje :)
 
Nie mam Gosiaczku:sorry: nie bylo mnie dosyc dlugo wiec stracilam to prawo.....i nie mam nic przeciwko oczywiscie....tez sie pod tymi regolami podpisywalam:-D
 
Cześć Dziewczyny:-)

Wieki temu chyba tu zaglądałam ostatnio:zawstydzona/y: Tak mi czas ucieka, a zajęć nie ubywa. W tym roku to tylko chodzę w tą i z powrotem... przydałby się drugi samochód, zwłaszcza w takie deszczowe i wietrzne dni jak ostatnio. Niedawno przyszłam po tym jak zaprowadziłam Oliego do przedszkola, a Victora do szkoły, a za chwilę będzie trzeba wychodzić na 12 po Oliego, wrócę do domu i na 13:30 po Victora do szkoły... Potem obiad, lekcje i praktycznie koniec dnia. Męża widzę z 1h dziennie, jak wpada zjeść obiad między pracą a szkołą... i tak się toczy każdy dzień i tydzień za tygodniem ucieka. Nie pracuje ale jestem już czasem tak zmęczona, że mam dość:sorry2: Jak sobie pomyślę, że Młodszy od września będzie chodził z Victorem do szkoły, to nie mogę uwierzyć, kiedy to zleciało:szok: Victor w szkole dobrze, pisze, czyta, układa zdania z podanych wyrazów, liczy, rozróżnia prostopadłościany, sześciany, kule, walce... w tym roku to jestem pod wrażeniem poziomu jak na niespełna sześciolatki. Tyle osób mówiło, że te Infants, to łatwe i nie ma nauki... a ja bym powiedziała, że wcale nie tak mało:no: Ale dobrze, że sobie radzi i z angielskim w tym roku znacznie lepiej:tak: Oby tylko tak dalej i z Młodszym nie było gorzej;-)

Nuśka Twoja Emilka ma już 8 miesięcy:szok: Jak to? Przecież Ty jeszcze niedawno w ciąży byłaś:-D

Ja to jeszcze trochę kojarzę jak wyglądają dzieciaki, jak ktoś ma konto na fb i zamieszcza tam jakieś fotki:tak:

Gosiu jak zobaczyłam Emilkę, to nie mogłam uwierzyć jaka ona już duża dziewczynka:tak: A Dominik już jaki chłopczyk... napradwę śliczni i duuuzi!

Karolina ale z super z tymi dodatkowymi zajęciami dla Milenki:-) I cieszą takie widoki rodzeństwa:tak: Ja to już zapomniałam co to zn. raczkujące dziecko;-) Choć namiastkę dzidziusia miałam przez chwilę na Święta w PL, bo mam pierwszego bratanka:-)

KiniaG to bardzo dobre wiadomości:tak:

Irtasiu ja również trzymam kciuki za Chrisa:tak: Mam nadzieję, że bez problemu dostanie się do tej szkoły:tak: A tego niedosłuchu, to nie daje się leczyć:confused:

Karola a ile ma już Twoja Kinia?:-)

Jak tak czytam o tych Waszych Maluszkach, to aż by się chciało takie jeszcze, ale kto to wszystko by ogarnął jak ja sama teraz ze wszystkim:-p

Miłego i do następnego :-)
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny musze sie pozalic bo juz niewyrabiam bylam dzis u lekarza audiologa z Chrisem i Jenni i Jenni takze ma niedosluch odbiorczy a aparatow niedostaniemy bo niemaja ubytku sluchowego a koszt dla ich dwojga to 14 tysiecy euro niestety ale mnie niestac:-(
 
Irtasia to dupa ... i nie idzie gdzieś się odwoływać walczyć o to ?


Wolfia ja Cię rozumiem u mnie też wszystko w biegu czuję się jakby mi doby brakowało :dry:
 
reklama
Irtasia to dupa ... i nie idzie gdzieś się odwoływać walczyć o to ?
Niestety Gosia jakby mialy niedosluch odbiorczy z ubytkiem sluchowym to by pokryli calosc ale ze moje dzieci nie maja ubytku sluchowego czyli slysza w 100% ciszy na 100% niwkwalifikuja sie na dotacje. Niestety niewiem gdzie sie udac aby sie czegos dowiedziec a niemam znajomych co by mieli doczynienia z jakims uposledzeniem.Takze Jenni orlem w szkole normalnej nie bedzie a lekarz mi powiedzial abym ja puscila do normalnej bo moze sobie poradzi , za tydzien kolejne badanie i ono potwierdzi na jakich decybelach staje sie mozna powiedziec "glucha".
 
Do góry