reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieregularny cykl po porodzie

Angiee

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Listopad 2020
Postów
2 013
Hej! Na początku zaznaczę, że wszystko to, co zaraz opiszę, przedstawiłam ginekologowi i on twierdzi, że to normalne, ale ja mam wątpliwości i zastanawiam się, czy nie powinnam pójść do innego lekarza...
Jestem 2 lata po porodzie, od roku nie karmię. Podczas kp wiadomo, że cykl był trochę rozregulowany, ale po zakończeniu karmienia wcale nie wygląda to wiele lepiej. Cykl mi się wydłużył, ale oprócz tego jest dość nieregularny. W ostatnich miesiącach jego długość to 34, 42, 30, 30, 34, 36 dni. Dzisiaj mam 35 dc i wciąż czekam. Czy takie wahania są normalne? Dodam, że pms mam od 1,5 tygodnia i od 7-8 dni codziennie mam jakieś pobolewanie w dole brzucha, pleców, no ogólnie takie bóle, po których kiedyś wiedziałam, że tego dnia (max następnego) przyjdzie okres. Teraz to jest dla mnie totalna loteria.
Od kwietnia przyjmuję spironol i faktycznie gdzieś tam w skutkach ubocznych jest wymienione zaburzenie miesiączkowania, ale jako występujące rzadko + występujące od kilku dni do kilku tygodni od rozpoczęcia leczenia, więc to raczej nie to (no i wcześniej też te cykle były nieregularne).
Dodatkowo raz na jakiś czas pojawia mi się dziwne plamienie i nie do końca pasuje mi to na okołoowulacyjne, bo potrafi się pojawić raz, później np za 3 dni i za kolejne 3 dni znowu. W ciągu ostatnich 2 miesięcy tego nie było, no ale przed ciążą nie miałam takich plamień w ogóle.
Chcemy zacząć starania o drugie dziecko i zastanawiam się, czy nie powinnam jeszcze raz tego skontrolować. Cytologię miałam robioną 2 tygodnie temu, wyniki dobre. Podstawowe hormony też badałam i są ok, dostałam letrox 25, żeby zbić tsh do 1 (teraz mam w okolicach 2). Prolaktyna niska, testosteron w połowie skali. W androgenach mam trochę zamieszanie, stąd leki (mam łysienie androgenowe).
Poza tym zastanawiam się nad tym, czy w ogóle mam owulację. Raczej tak, bo mam charakterystyczne objawy, ale pewnie też dobrze byłoby to sprawdzić.
Co o tym wszystkim myślicie?
 
reklama
Hej! Na początku zaznaczę, że wszystko to, co zaraz opiszę, przedstawiłam ginekologowi i on twierdzi, że to normalne, ale ja mam wątpliwości i zastanawiam się, czy nie powinnam pójść do innego lekarza...
Jestem 2 lata po porodzie, od roku nie karmię. Podczas kp wiadomo, że cykl był trochę rozregulowany, ale po zakończeniu karmienia wcale nie wygląda to wiele lepiej. Cykl mi się wydłużył, ale oprócz tego jest dość nieregularny. W ostatnich miesiącach jego długość to 34, 42, 30, 30, 34, 36 dni. Dzisiaj mam 35 dc i wciąż czekam. Czy takie wahania są normalne? Dodam, że pms mam od 1,5 tygodnia i od 7-8 dni codziennie mam jakieś pobolewanie w dole brzucha, pleców, no ogólnie takie bóle, po których kiedyś wiedziałam, że tego dnia (max następnego) przyjdzie okres. Teraz to jest dla mnie totalna loteria.
Od kwietnia przyjmuję spironol i faktycznie gdzieś tam w skutkach ubocznych jest wymienione zaburzenie miesiączkowania, ale jako występujące rzadko + występujące od kilku dni do kilku tygodni od rozpoczęcia leczenia, więc to raczej nie to (no i wcześniej też te cykle były nieregularne).
Dodatkowo raz na jakiś czas pojawia mi się dziwne plamienie i nie do końca pasuje mi to na okołoowulacyjne, bo potrafi się pojawić raz, później np za 3 dni i za kolejne 3 dni znowu. W ciągu ostatnich 2 miesięcy tego nie było, no ale przed ciążą nie miałam takich plamień w ogóle.
Chcemy zacząć starania o drugie dziecko i zastanawiam się, czy nie powinnam jeszcze raz tego skontrolować. Cytologię miałam robioną 2 tygodnie temu, wyniki dobre. Podstawowe hormony też badałam i są ok, dostałam letrox 25, żeby zbić tsh do 1 (teraz mam w okolicach 2). Prolaktyna niska, testosteron w połowie skali. W androgenach mam trochę zamieszanie, stąd leki (mam łysienie androgenowe).
Poza tym zastanawiam się nad tym, czy w ogóle mam owulację. Raczej tak, bo mam charakterystyczne objawy, ale pewnie też dobrze byłoby to sprawdzić.
Co o tym wszystkim myślicie?
Poszlabym to skonsultować do innego lekarza.
 
Ja bym sie skonsultowala najlepiej z lekarzem, ktory ma specjalizacje i endokrynologiczna i ginekologiczna. Wtedy bardziej calosciowo moze do ciebie podejsc.
Owulacje dobrze by bylo chociaz raz potwierdzic monitoringiem, bo objawy moga byc, ale do owulacji wcale nie musi dochodzic.
 
Do góry