reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2017

reklama
Wszystkozajete to dobrze, chociaz jak widac po forum różnie to bywa [emoji1] A na czym polega taka wizyta konsultacyjna w szpitalu?

Nie wiem bo nie byłam jeszcze :p a tak serio to ja rodzę prywatnie, ciąże prowadzę w innym miejscu, idę na wizytę do szpitala żeby mnie tamtejszy lekarz zbadał, przejrzał wyniki badań, zadecydował czy na pewno nie ma przeciwwskazań do SN, pewnie zrobi usg. Ustalimy kiedy mam się zgłosić jeśli do terminu samo się nie zacznie itp
 
Dziękuję Ci za odp. No właśnie też i nas brzuszek miękki. Mała spokojna tylko kupę robi raz na tydzień. Ja myślałam że na piersi to kilka dziennie, przynajmniej ze starszymi dziećmi tak bylo

Może być i bardzo dużo kupek a może nawet raz na kilkanaście dni, dopóki dzidzius nie ma twardego brzuszka, dopóki go nie boli to jest Ok :) to jest jakieś trawienie bezresztkowe, całe mleko mamy może zostać strawione i nie ma co wydalać :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
U nas wody odeszły w 35 tygodniu. Była pierwsza w nocy. Najpierw przyjechała moja polozna. Zadzwoniła do szpitala i pojechaliśmy tam już sami( ja i mój D) ogólnie na początku nie było skurczy i już chcieli mnie przenosić na oddział ( leżałam na sali porodowej) i mieliśmy czekać do 37 tygodnia. Ale o 5 pojawiły się skurcze i tak już zostałam. Miałam silne skurcze krzyżowe ( i uczucie, że mi tyłek rezerwie) cały czas musiałam leżeć poprzypinana pod maszyny. Około 11 pani ginekolog przyszła i zaproponowała mi znieczulenie wybraliśmy to zewnetrznooponowe (w moim stanie, długim czasie od odejścia wód zasugerowała, że to znieczulenie jest wskazaniem medycznym) po poszłam spać [emoji6] po drodze mieliśmy małe przygody z gorączka u mnie, antybiotykami i znikającym tętnem u maluszka (podłączyli mu do główki jakieś druciki i było Ok) zmniejszyli mi znieczulenie, dostalam oxy i skurcze parte zaczęłam czuć o 19:40 a o 20:35 tuliłam już moje serduszko. Mieli go zabrać na oddział, ale okazało się, że mały zdrowy jak ryba i od razu mi go oddali. Nie nacinali mnie, ponoc lekko peklam i miałam jeden szew, ale ja nic nie czułam. Po porodzie nic mnie nie bolało, nic mi nie dolegalo. Co chwile pielegniarki proponowaly mi paracetamol itp. W szpitalu byliśmy jeszcze 4 kolejne dni. Podczas porodu wszyscy byli mega mili, położne pomagały oddychać, nauczyły jak przeć. Przed samym porodem przyniosły mi obiad bo na głodnego nie będę rodzić [emoji6] Co do sali gdzie rodzilam to był pokój z moim łóżkiem i łóżkiem, a raczej fotelem rozkładanym dla tatusia [emoji6] wszystko tam było podkłady, podpaski, reczniki, pampersy, no wszystko. Łącznie z toaleta i prysznicem. A w kuchni przekąski i napoje dla taty. Z kraamzorg byliśmy bardzo zadowoleni choć mieliśmy obawy. Ogólnie codziennie sprzątała łazienkę i toaletę, odkurzala. Śniadanie do łóżka, przekąski napoje. Robiła kawę dla gości. Nawet bawiła się z naszym pieskiem [emoji6] jeśli chodzi o małego to zawsze się pytała za nim go wzięła, lub co kolwiek przy nim robiła. Pokazała jak korzystać z tych kruik tych do wody. Przy naszym wczesniaku okazały się bardzo przydatne, bo trzymały mu ciepełko i dzięki temu ładnie spał. Codziennie ważyła maluszka, kontrolowala mnie tam na dole, ciśnienie i temp. Nasz mały nie ssał od początku tak jak trzeba więc też mieliśmy walkę o cycusie ( odciagalismy pokarm, karmilismy małego o wyznaczonych godzinach bo był śpioch wielki),pokazała jak przestawiać do piersi. Ogólnie byliśmy bardzo zadowoleni. Mieszkamy na północy Holandii.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Dziękuję za odpowiedź :* troszkę mnie uspokoiłaś. Najbardziej obawiam się tego kraamzorg bo nie lubię jak ktoś obcy mi się panoszy w domu, ale skoro jest taka pomocna to chyba nie będę miała nic przeciwko. Z tego co piszesz opieka jest świetna :) zobaczymy na jaką ja trafię. Zastanawiam się nad zzo ale zdecyduje jak już się zacznie i zobaczę czy jestem w stanie znieść ten ból. Ja jestem z okolic Amsterdamu. [emoji4]

Napisane na LG-H850 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzięki dziewczyny za informacje co do cc :)
Agatucca i jak tam, jesteście już w domku?
Sojna super!! Gratuluję, dużo zdrówka dla Tymka! :) jak się czujesz?
Barnek powodzenia, kciuki zaciśnięte!

Ja dzisiaj byłam w banku i na poczcie, więc sobie załatwiłam kilka spraw :) teraz leniuchuję, bo coś mnie głowa zaczęła ćmić.
 
Wszystkozajete taakie buty [emoji4]

Gamka zazdroszczę, ja nic dzisiaj nie zrobilam, leń jak codzień [emoji19]

Właśnie jeden z wykładowców wpisal mi 3 z ćwiczeń chociaz nie pisałam jeszcze kolokwium [emoji57] Zastanawiam sie jakim cudem ale boje sie napisac bo może sie rozmyśli albo nie zauważy własnej pomyłki [emoji1]
 
Martii moj tak mial kupe raz na 2 tygodnie robil... karmiony tylko piersia...ilosci jakie z niego wychodzily byly straszne... ale konsystencja byla miekka, maly nie mial problemow brzuszkowych. Przybieral dobrze.


Ja jeszcze w domu laze.... czop odszedl z podbarwieniem...

Skurcze mam caly czas, ale teraz znow nieregularne mocne a krotkie..... cholera i badz tu madrym...

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Klauduska miałam na tych studiach tylko jedną poprawkę u faceta który potrafił wpisać 4 osobie która nigdy nie pojawiła się na studiach ;-) tak mówiliśmy że on to chyba serio na chybił trafił wystawia oceny. A najlepsze bylo jak we 4 napisaliśmy maile co było nie tak w naszych pracach...kazda dostala maila tego samego z tymi samymi błędami chociaż byliśmy w różnych grupach:-D
 
dziekuje dziewczyny. tylko ze u nas jeszcze jest taki problem ze mała od 2 tygodni nie przybiera na wadze, wazy 2720 czyli dokładnie tyle ile w dniu wypisu ze szpitala. pałozna kaze dokarmiać, lekarz wogole olał sprawę- a ja nie wiem co robic. pokarm raczej mam bo zjada i spokojnie spi
 
reklama
Do góry