Ellie123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2016
- Postów
- 785
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Grabcia, zwale Twoja wypowiedz na szalejace hormony bo wynika z niej ze nie urodziłam swojego syna a i moja corka wydobedzie sie ze mnie droga teleportacji. Nigdy mi do glowy nie przyszlo zeby stwierdzic ze cc to nie porod. I takie teksty typu "cc to przeciez tez porod" tez sa troche dziwne. Nie sadzilam, ze trzeba jeszcze komus udowadniac oczywistosc. Czym jest w takim razie cc jesli nie porodem? Czy czulabys sie lepiej gdybys urodzila sn ale narazala swoje dziecko dla gornolotnych idei? Przeciez ktos (domnieman ze lekarz) podjal decyzje o takim zakonczeniu ciazy i zrobil to w oparciu o swoją wiedze i doswiadczenie po to by chronic Ciebie i dziecko. Pomysl prosze ile jest przypadkow ze lekarze (lub jak sie okazuje rowniez pacjentki) do konca upieraja sie na sn i konczy sie tragedia. A pozniej pretensje do calego swiata ze nikt w pore nie zareagowal. Po raz kolejny czekam na cc, teraz bardziej swiadomie i nie czuje sie z tego powodu inaczej (gorzej/lepiej) od tych sn. Tak jak wszystkie - czekam na swoje dziecko i niewazne jak sie stamtąd wydostanie, wazne zeby byla zdrowa i bezpieczna.
To wygląda troszkę jak baby blues. Grabcia123 weź się w garść szczęściaro, dzieciak cały i zdrowy i już zaraz zapomnisz o całym porodzie, a my jeszcze nie wiemy czy wszystko się dla nas i naszych okruszków dobrze skończy, a te, które jeszcze nie rodziły odczuwają bardzo specyficzną mieszankę niepewności i zaciekawienia jak to będzie ... i to wszystko jeszcze przed nami Eh [emoji33]Wiecie dziewczyny wy tak wyczekujecie porodu siedzicie jak na szpilkach a moj okruszek we wtorek skończył 3 tygodnie i jest cudnie rozgląda się już uśmiecha jest przeslodki kocham go najbardziej na świecie ale nie mogę przeżyć jednej rzeczy...tego ze nie ja go urodziłam [emoji22] tak bardzo walczyłam o SN i mimo że samo się zaczęło nic z tego nie wyszło [emoji22] ta myśl mi odbiera całą radość [emoji22]
Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom