reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2017

Ja wlasnie skończyłam krokiety
[emoji3] z mięskiem i kapusta
Teraz czekam aż M wroci

5djy3e3kpgua6zwe.png
 
reklama
Ja dziewczyny też super dzień [emoji4] dom posprzatany pranie zrobione na obiadek pieczarkowa [emoji5] i pierogi z kapustą bo miałam smaka [emoji4] jeszcze zakupy z mężem i zrobię na jutro placuszka i galaretkę z kurczakiem [emoji4] może się jeszcze sos tatarski zalapie bo chodzi za mną [emoji4]

Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ohhh, czemu piszecie mi tu o bigosie, teraz mam mega smaka, a bigosu brak! :(
Za to się pochwalę, że w ramach odzyskiwania miejsca w domu, udało się dziś wynieść 3 wielkie wory niepotrzebnych papierów i rzeczy, które trzymaliśmy, nie wiadomo po co. Jestem dumna :D Całe przedpołudnie na to zeszło, a już widzę przynajmniej 3 inne miejsca, w których też trzeba zrobić wielkie wietrzenie szaf. Dziecko to jednak świetny motywator ;)
Iiii jeszcze wczoraj łóżeczko przyjechało, stoi już skręcone, piękne, śliczne :D może później uda mi się wrzucić fotki :)
 
Asiami masz racje, dziecko to najlepszy motywator. Nagle znalazł się czas żeby powynosić niepotrzebne rzeczy na strych, które powinny już tam wylądować rok temu :p I więcej miejsca w szafach nagle się zrobiło a i przemeblowanie w końcu doczekało się swojego sądnego dnia.
A ja na łóżeczko czekam, bo wczoraj je zamówiłam. Już się nie mogę doczekać jak je złożymy :)
 
Nie ogarniam tego czytania tak dużo piszecie. Mnie w między czasie choroba dorwała, smutki męczą, spadek mocy i libido...
Powiedzcie mi czy wasze Dzieci w brzuchu też taką jazdę Wam robią? Mnie to aż już czasem boli lub dokucza.
No i baaardzo zaczęły mnie boleć okolice miednicy wraz z nogą tak wszystko ciągnie masakra.
 
Asia mój daje mi popalić w szczególności jak się uprze na mój pęcherz i zrobi sobie z niego trampolinę. A ostatnio nawet dostałam gonga w żołądek :p Ale ogólnie to z dnia na dzień coraz mocniej kopie i sie rozpycha, aż czasem boli. Ale nie narzekam, wolę tak jak miałby się nie ruszać :)
 
Ja szczerze mówiąc nie narzekam na kopniaki. Coś czuje ze to ze względu na to ze mam już b.duży brzuch i dziecko ma wciąż dużo miejsca. Zresztą ja potrafię cały dzień nie zwrócić uwagi bo jestem zajeta. A jak już kopie jak leżę to są to wciąż przyjemne doznania :D na razie odczuwam powoli lekko ból zeber bo mój brzuch powoli zaczyna je rozpychac. A dzidziuś póki co kopie mnie tak gdzie pośrodku brzuszka.

My dzis mamy urodziny kolegi Jasia, posiedzimy chwile, dzieci sie pobawia, zmecza :)
mama mi poprasowala sterte ubrań, tak że mam na jakiś czas spokój :D
Miłego dnia dziewczyny i życzę jak najmniej boli i innych niefajnych dolegliwosci!
 
Ech, a ja właśnie muszę chyba dziś zabrać się za prasowanie, bo ta sterta mnie przeraża. Muszę też zrobić zupę i drugie danie. Mąż ma jechać z dziećmi po piłkę do kosza - Klaudia ma się nauczyć kozłowania na ocenę do piątku:p Lekcje już odrobiliśmy, wstawię pewnie zupę i pójdę prasować, a zupa niech sama się robi.
 
Ja tez narazie uwielbiam kopniaki tylko ze moj maluszek kopie dosyc delikatnie i tak w okolicach pepka wiec jeszcze mnie nie boli :)
W piatek i sobote spalam moze po 3-5 h wiec caly weekend leze w lozku i czytam o noworodkach,..
Jeszcze jest duuuuzo czasu ale zaczelam sie zastanawiac jak polece z malym do rodzicow to gdzie on bedzie spal? Bedzie mial 10 miesiecy i nie chce go przyzwyczajac do spania ze mna w lozku no i nie wiem czy on bedzie mogl spac w lozku .. Ewentualnie myslalam o kupnie w polsce na szybko jakies uzywane lozeczko turystyczne tylko czy tam bedzie wygodnie ? One maja taki skladany materac cienki i na teoche to jest ok ale na cale noce...
 
reklama
Ja bym kupiła używane łóżeczko turystyczne i jakiś tani materacyk piankowy - nawet za 40zł można kupić, na tym "materacu" z łóżeczka turystycznego nie da się spać. Takie łóżeczko posłuży Wam do około 2-2,5 lat, więc myślę, że warto, bo potem spać już z takim dwulatkiem w jednym łóżku to masakra.
 
Do góry