Hej Lutówki, melduję się noworocznie, my też wciąż jeszcze w dwupaku. Pomyślności i szczęścia w Nowym Roku wszystkim życzę, no i oczywiście lekkich porodów
Duuużo tych tematów ostatnio
Co do lewatywy, długo wahałam się, czy będę chciała czy nie, stwierdziłam, że jeśli organizm sam się nie oczyści, to poproszę. Na szczęście do tej pory przy miesiączkach faktycznie mnie czyściło, więc mam nadzieję, że z porodem będzie podobnie
Z pampersów zdecydowałam się na Dada, one chyba nie mają tej całej chemii co oryginalne pampersy, a przy takim maluszku i tak dość często pampki są do zmiany, więc nie powinien się odparzać. Tyle teoria, zobaczymy jak będzie z praktyką
Za to jak czytam o tym, w jak wielkie torby/walizy co poniektóre się pakują, to zaczynam wątpić, czy moja 35l torba wystarczy
Z tego co wiem, w szpitalu który wybrałam wszystko zapewniają, w sensie podkłady itp. dla mam i ciuszki i pampki dla maluszka. Trzeba mieć rzeczy tylko na wyjście. Mam wrażenie, że albo jestem zbytnią optymistką z tym pakowaniem się albo o czymś zapominam