reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2017

Ja też bym nie jechała. Napieranie dziecka to jeszcze nie poród;) Imo tylko jak odejdą wody, albo są regularne skurcze. Tak to nie ma po co jechać.
Fajnie, mąż się zgodził bez żadnego "ale" na kupno nowego żelazka, bo nasze 7-mioletnie zdecydowanie już niedomaga. W ogóle jakiś dzień dziecka chyba mamy, bo razem z żelazkiem kupimy patelnię ambition stone:D
Fajny leniwy dzień dziś mamy. Mąż jutro wziął wolne, więc te na luzaku będzie:)
 
reklama
moj tez napiera na szyjke i wszystkie inne atrakcje,ale nie ma regularnych skurczy wiec podchodze spokojnie do sprawy

Ja dotrwalam do 1.30, bylam za kierowce i kurde byla taka mgla jak mleko, serio! najdluzej na pol metra widzialam do przodu, a pobocza to juz nie. Trzymalam sie tej linii po srodku i predkosc 20/h. Dobrze, ze momentami bylo lepiej, bo jaos sie staresowalam za kolkiem. Dzis leniwie, jedzenie z wczoraj, wlasnei wszamalam wielka saltke z roznosciami i trawie :)
 
Ale mała napiera mi na szyjkę, boli jak chol**a masakra jakaś. Szczypie, boli, ciągnie i kłuje. Jechać już na porodówkę?
Ja mam to samo. Łzy aż lecą. Od świąt tak mam...czasem codziennie, czasem dzień przerwy...Ta noc była ciężka...nawet magnez z no spa nic nie dały. To klucie,bol i pieczenie najgorsze. 4-tego mam wizytę to zobaczę co to.

Klauduska Ja dziś pieklam:). Cudo wyszedl:) wkleję linka zaraz do przepisu
Link do: Moje pyszne, łatwe i sprawdzone przepisy :-) : Rewelacyjny chleb z garnka :-) Polecam-najlepszy :-)

Naczynie żaroodporne miałam 5l podłużne, ale i tak wyszła kuleczka taka:).Robiłam na mące Zamojskiej, kolejny zrobię na tortowej z Biedronki.
 
Ja uwielbiam ten chlebek ale dzien wczesniej trzeba zrobic zaczyn wiec robie go sporadycznie :) Link do: Przystanek Veneto: Chleb toskański ma cudowna chrupiaca skorke :)
Pisalam ostatnio ze nie mam zadnych bolow itp i wczoraj dostalam 1 bolesny skurcz... Sylwestra ledwo doczekalam, siedzielismy w 5 osob z bezalkoholowymi winami i co chwile ktos zasypial :)
 
Dziewczyny a na kiedy macie terminy? Myśle ze to normalne w większości przypadków, dopóki skurczy brak i szyjka ok to nie ma sie czym martwić.
Ja generlanie nie szaleje bo z moja historia ciążowa, to wiem ze sie różnie moze skończyć ale tez czuje kłucia itd.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Airfix wygląda pysznie, moze w tym tygodniu sie skusze i spróbuje! A ja w sumie robie chleb z maki pelnoziarnistej [emoji4]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
1483292542-aaaaaa.jpeg
1483292548-aaaaaa.jpeg
 
Zazdroszczę wam dziewczyny. Ja mam dwie lewe ręce do pieczenia. Wychodzą mi tylko pierniczki na święta i wczoraj o dziwo wyszło mi ciasto pod pizzę, które któraś z Was wrzucała tutaj do naszych przepisów :)
A zjadłabym taki domowy, własny chlebek :rolleyes:
 
Zazdroszczę wam dziewczyny. Ja mam dwie lewe ręce do pieczenia. Wychodzą mi tylko pierniczki na święta i wczoraj o dziwo wyszło mi ciasto pod pizzę, które któraś z Was wrzucała tutaj do naszych przepisów :)
A zjadłabym taki domowy, własny chlebek :rolleyes:
Zobacz przepis;) Jest prosty ze bardziej być nie moze. Ja mówię - chlebek dla zmęczonej mamy:) wieczorem przed spaniem wymieszać wszystko na raz łyżką, trochę ręka ugniotlam w misce-wszystko 5min:) rano wyjąć z miski- zagnieść 2min, odstawić na 30min i upiec;) Naprawdę spróbuj.
 
reklama
Do góry