U
użytkownik 902
Gość
Ja też bym nie jechała. Napieranie dziecka to jeszcze nie poród Imo tylko jak odejdą wody, albo są regularne skurcze. Tak to nie ma po co jechać.
Fajnie, mąż się zgodził bez żadnego "ale" na kupno nowego żelazka, bo nasze 7-mioletnie zdecydowanie już niedomaga. W ogóle jakiś dzień dziecka chyba mamy, bo razem z żelazkiem kupimy patelnię ambition stone
Fajny leniwy dzień dziś mamy. Mąż jutro wziął wolne, więc te na luzaku będzie
Fajnie, mąż się zgodził bez żadnego "ale" na kupno nowego żelazka, bo nasze 7-mioletnie zdecydowanie już niedomaga. W ogóle jakiś dzień dziecka chyba mamy, bo razem z żelazkiem kupimy patelnię ambition stone
Fajny leniwy dzień dziś mamy. Mąż jutro wziął wolne, więc te na luzaku będzie