reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

Ja jeszcze nie mam wszystkiego ale muszę się pospieszyć. Dzisiaj byłam u swojej lekarki i powiedziała, że mam za bardzo spuchnięte nogi i najchętniej położyłaby mnie do szpitala po Nowym Roku.. mam nadzieję, że jednak się rozmyśli ale kazała się przyszykować, bo wizyta za tydzień.

La_nina ja też już nie chcę widzieć do jedzenia nic związanego ze świętami :D dzisiaj się cieszyłam jak mogłam sobie rano zrobić kanapkę z serem :D
 
reklama
Moja dziewczynka ma na imię Maria. Ja też różnie ze spaniem. Mój mąż ma wolne do 3 Króli i dzisiaj ja wstałam pierwsza o 10.00 a chłopaków musiałam budzić bo przecież mały do przedszkola. Bywają noce, że budzę się często, wcześniej to przez stres, teraz raczej z niewygody. Generalnie wszyscy troje mamy "melodię do spania" jak to komentuje codziennie mój tata :)
Macie już tak wszystko, wszystko dla dzidzi? Co na obiad? szukam inspiracji :) byle nic związanego ze Świętami...
Mi tylko wanienki brakuje:)
Spanie... Ja np.po 2 h już jestem wypoczeta, ale ostatnio wszystko boli, ciśnie, mąż chrapie.. Zaczynam mieć dość swojego ciężaru, czuję że najgorsze się zaczęło teraz będę tylko jeczec i narzekać.

Dziewczyny te które mają dzieci. Czy nadal kladziecie je spać? Macie jakiś plan na to gdy urodzi się bobas?
Mój mąż mnie wczoraj gnebil, że jak ja dam radę, że młoda powinna zasypiac sama.. itp. Tak mi ciśnienie podniósł tym gadaniem, że do 6 nie spałam:(
 
Asia - moj starszy synek (5r) od poczatku byl nauczony zasypiac sam: bajka, przytulanki, buzi i do spania, wychodzimy z pokoju. Wczesniej wystraczylo, ze drzwio byly otwarte i nie bylo az tak ciemno i slyszal odglosy z pokoju, kuchni, zadnej ciszy nie robilam. Ostatnuio cos sie ciemnosci boi to ma taka mala lapmke nocna i faktycznie juz nie placze po nocach
 
Dziewczyny te które mają dzieci. Czy nadal kladziecie je spać? Macie jakiś plan na to gdy urodzi się bobas?
Mój mąż mnie wczoraj gnebil, że jak ja dam radę, że młoda powinna zasypiac sama.. itp. Tak mi ciśnienie podniósł tym gadaniem, że do 6 nie spałam:(

Mój nadal zasypia przy cycu, ale nie ma większego problemu żeby wypił butelkę czy zasnął u taty. Nie zamierzam wprowadzać mu żadnych zmian, jak maluszek się urodzi to wtedy zobaczymy czy trzeba będzie coś zmienić, czy wystarczy tylko dopasować godziny drzemek
 
Moja dziewczynka ma na imię Maria. Ja też różnie ze spaniem. Mój mąż ma wolne do 3 Króli i dzisiaj ja wstałam pierwsza o 10.00 a chłopaków musiałam budzić bo przecież mały do przedszkola. Bywają noce, że budzę się często, wcześniej to przez stres, teraz raczej z niewygody. Generalnie wszyscy troje mamy "melodię do spania" jak to komentuje codziennie mój tata :)
Macie już tak wszystko, wszystko dla dzidzi? Co na obiad? szukam inspiracji :) byle nic związanego ze Świętami...
Ja to się dopiero za wyprawkę biorę :laugh2: 3/4 rzeczy mam poprane i poprasowane. Do końca roku chce machać druga turę i zrobić listę co potrzeba. Jak usiądę do neta 2 stycznia to Jescze przed wizytą (18.01)bd mogła torby pakować ;) po wizycie odświeże golndole i fotelik,także u mnie no stres.
A no i to nieszczęsne łóżko musze jeszcze do pokoiku kupić, co bym mogła łóżeczko postawić.

Mi tylko wanienki brakuje:)
Spanie... Ja np.po 2 h już jestem wypoczeta, ale ostatnio wszystko boli, ciśnie, mąż chrapie.. Zaczynam mieć dość swojego ciężaru, czuję że najgorsze się zaczęło teraz będę tylko jeczec i narzekać.

Dziewczyny te które mają dzieci. Czy nadal kladziecie je spać? Macie jakiś plan na to gdy urodzi się bobas?
Mój mąż mnie wczoraj gnebil, że jak ja dam radę, że młoda powinna zasypiac sama.. itp. Tak mi ciśnienie podniósł tym gadaniem, że do 6 nie spałam:(
Moja niestety nie zasypia sama. Choć tu plus bo jej bez różnicy czy przytula mama, czy tata. W nocy wstaje ja, bo M nigdy nie słyszy jak Ala woła, a i tak zazwyczaj woła mnie. Rano jak do nas przychodzi to kładzie się po mojej stronie i mówi " mamuś psitujiś" no to ja przytulam i tak śpimy godzinkę jeszcze. Czuję, że jak się Mała urodzi to Alicja wróci do spania ze mną, bo nie bd miała siły jej odnosić do łóżka, a M przecież w nocy wstawać nie może, bo... rano jest niewysypany :rofl2:

Grabcia to ja tu się wyłamie i powiem, że w tej sytuacji wolałabym cc. Z Alą we wt KTG było super, w czw ciut niepokojące,w piątek znów super a w sobotę tak słabe, że od razu przyjęli mnie na oddział, zrobili usg i cc. Tu się sytuacja z dnia na dzień zmienić może. Dodam że ja nie miałam chelstazy

U mnie cisza i spokój. Choć M coś wczoraj narzekał, że zmęczony i kości go bolą, a dziś mu niedobrze. W święta szwagier miał jelitówke, więc może szykuje nam się "huczny" sylwester.
Ala też coś niewyraźna. Od rana tylko za mną chodzi, żeby ją przytulić.
Na obiad resztki ze świąt tylko ziemniaki obiore i gotowe.
 
Ostatnia edycja:
Właśnie odprawiłam ostatnich gości do domu i jestem przeszczęśliwa!
Napawam się ciszą i spokojem.
Nie napracowałam się przy nich, sami się "obsługiwali" tak jak nakazałam, ale w ciąży jestem nerwowa bardziej niż zwykle i wszystko mnie wkurzało. Właśnie odpoczywam pod kocykiem z herbatą i pewnie zaraz sobie drzemnę...;-)
U mnie ze spaniem ok, ale na plecach mnie dusi, na boku też coraz ciężej, a najgorzej jak wstaję-czuję się jakbym przez tydzień leżała w jednej pozycji, jakbym byla totalnie "nierozruszana".
No i to sikanie.. Jak wstaję, to potem ciężko mi zasnąć-milion myśli mnie dopada.
Super_mysz-trzymam kciuki, żebyś pobyła dłużej w domu jednak:)
Ja nie mam jedynie staników do karmienia.
 
Wczoraj tak okropnie się czułam, przeszedł ten orkan i dziś mi już lepiej, ale teściowa dziś mi powiedziała, że wyglądam mocno inaczej na twarzy i mam siedzieć na tyłku. Kurcze no też widzę, że inaczej wyglądam do tego taki niepokój czuję. Myślę, że gdyby nie pessar to na dniach bym urodziła. Bardzo ciekawa jestem jak tam moja szyjka w tym ustrojstwie.
 
.jagodka - to odpoczywaj!

Mi juz 2 osoba powiedziala, ze mi brzuch opadl. We wtorek bede widziec lekarza, ciekawe czy mi zbada szyjke i wogole. Tez jakis niepokoj czuje, torbe dopakowalam, zeby mnie nei zaskoczylo
 
reklama
Mi brzuch nie opadnie, bo pessar go trzyma.. Dziś mam wizytę to sprawdzimy co się dzieje. Staram się jak najwięcej leżeć. Ja torbę mam nie spakowaną jeszcze, ale pewnie niebawem to zrobię.
 
Do góry