A propos mleka ja w tej chwili czytam co się da o karmieniu po cc, w razie gdybym mi się jednak dzidziuś nie obrocil, żeby w razie czego wiedzieć co robić. Przyznaję ze jak Jaska urodziłam to w temacie karmienia byłam zielona a pieprzone polozne i pielęgniarki miały temat gdzieś. Cud ze mi się udało bez żadnej wiedzy i bez problemow. Ale dużo stracilismy, ani go nie miałam przez pierwszą noc, a one go dokarmialy mm z butelki, dopiero na drugi dzień mogłam próbować go przystawiac ale oczywiście pomocy zero. Jeszcze jedna małpa się ze mnie śmiała bo jej mowie ze dziecko dużo ulewa po mm, a ona ze za dużo daje dziecku a najśmieszniejsze ze to pielęgniarki go tak dokarmily pierwszej nocy ze mu się w żołądku nie mieściło
Pisalyscie kiedyś o cerze i włosach w ciazy. Ogólnie mam zawsze lepsza cerę w ciazy, teraz tez. Ale moje włosy tym razem to są jak aksamit normalnie
Smaruje jej przed myciem olejem kokosowym, nie farbuję od zajścia w ciąży (bo chciałam wrócić do naturalnego koloru po 15 latach farbowania) i te wszystkie witaminy ciążowe, aż jestem w szoku i je sobie macam od czasu do czasu
Napisane na SM-A300FU w aplikacji
Forum BabyBoom