reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2017

Nikt chyba bez powodu no-spy nie bierze. I jakbym miała wybór brać no-spe i ewentualnie lekko zaszkodzić dziecku, czy nie brać i urodzić w 30tc, to nie ma w ogóle nad czym dyskutować.
Jestem po badaniu, czekam do 12-13 na wypis i ide do domu:D

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja nospe brałam może parę razy jako nastolatka, w żadnej ciazy nie, ale ja też nie miałam takiego bólu mocnego. O skutkach ubocznych kiedyś obiło mi się coś o uszy, ale ja z zasady biorę jak najmniej lekow. Antybiotyk brałam raz w życiu na angine. Na przeziębienie, katar, kaszel w ogóle nic nie biorę.

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja od 20 tygodnia do mniej więcej 26 brałam no-spę 2 razy dziennie z powodu twardniejącego brzucha. I to tą silniejszą. Ale zaczęłam mieć silne kołatania serca i lekarka odstawiła mi no-spę, dołożyła magnezu (wcześniej 2 razy dziennie, teraz 3) i w zamian przepisała Spasmolinę przy silniejszych bólach brzucha tak jak np dzisiaj. Niestety musiałam wziąć bo jak siedzę to nic mi nie jest a jak stoję to mam wrażenie jakbym miała zaraz okres dostać.. Nie lubię tej Spasmoliny, bo czytałam w ulotce że nie jest polecana dla kobiet w ciąży i chętnie wzięłabym No-spę ale znowu serce by mi szalało
 
Ja wogole jestem antylekowa, musi mnie juz porzadkie bolec, zebym przeciwbolowe wziela, nospa nie zazywam, bo tutaj nie ma :) Jak mnie boli to sobie leze, staram sie jakos to "przeczekac". Jak lekarka sie pytala, czemu nie biore przeciwbolowych na rwe kulszowa to tylko sie usmiechalam, ze nie jets tak zle, zebym sciany musial gryzc z bolu. Tak teraz w ciazy. Ale ogolnie bez brzucha mam tak samo, ze probuje wszystkiego tylko nie antybiotykow i innych lekarsta. Fakt: nie mam zadnych powaznych schorzen, wiec nie musze, ale obserwuje ludzi co tylko jak troszeczke glowa zaboli to momentalnie lykaja prochy.. moze mam wiekszy prog bolu?
 
Na całe szczęście nie odczuwam żadnego bólu przy skurczach a gdybym go miała to musiałby być masakryczny żebym wzieła tabletkę. Zawsze dla mnie tabletki to ostateczność .
Co do sprzątania to też nie mam zamiaru się forsowac. W sobotę mąż postanowił umyć okna. Umycie 4 okien zajęło mu to pół godz. A że w ten dzień mój stan emocjonalny był zachwiany więc zamiast się cieszyć że coś robi to zaczęłam ryczeć widząc jak to robi. Mąż powoli zaczyna ignorować te moje płacze i nawet się z nich troszkę smieje :-|
 
Ale miałam weekend. Skurcze mam coraz częściej i strasznie bolące. Wczoraj nawet liczyłam co ile to wychodziło co 20-39 minut. Na szczęście rozeszło się po kościach.
Co do pomidorówki to ja robię całkowicie bezmięsną. Smażę na masełku pokrojone warzywa, dodaję paprykę czerwoną w proszku pieprz i oregano i jeszcze chwilę smażę. Zalewamy niedużą ilością wody i gotuję do miękkości warzyw ( jakieś 15 minut) miksuję, dodaje koncentratu albo zagęszczonego soku (polecam taki z Biedronki jest super) i gotowe. Nawet nie trzeba dosypywać soli a jak już to ociupinę.
Piszecie o kolejkach, u nas to jest jakaś Masakra a najgorzej jest w Biedronce. Ostatnio były kolejki takie że Masakra a że mój mąż pracuje w tym sklepie poprosił kasjerkę żeby usiadła na kawę bo niezbyt dobrze się czułam. Przechodząc do puenty to taka starsza babka dość głośno lamentowała że" po chińsku wpier****łam jej się w kolejkę i to jest nie do pomyślenia". A dziś weszłam po 2 bułki na śniadanie przede mną babka z dużym wózkiem zakupów tak chamsko patrzyła się na brzuch ale nie przepuścił mnie w kolejce no ale zapomniał wół jak cielęciem był...
Ją już włączyłam tryb superoszczędny. Mam wszystko poprane i poprasowane (szkoda tylko że mi się w komodzie nie mieści) jak coś od kogoś dostanę to będę już prała po porodzie. Dzisiaj pakuję torbę i czekam. Tomasz diś kupi śruby i skręci łóżeczko.
Jak tam dziewczyny szpitalne? Densik? Grabcia? Jagódka wychodzisz już?
A pozostałe dziewczyny czemu się nie odzywa się?? Miciurka? Airfix?
 
Ostatnia edycja:
Na całe szczęście nie odczuwam żadnego bólu przy skurczach a gdybym go miała to musiałby być masakryczny żebym wzieła tabletkę. Zawsze dla mnie tabletki to ostateczność .
Co do sprzątania to też nie mam zamiaru się forsowac. W sobotę mąż postanowił umyć okna. Umycie 4 okien zajęło mu to pół godz. A że w ten dzień mój stan emocjonalny był zachwiany więc zamiast się cieszyć że coś robi to zaczęłam ryczeć widząc jak to robi. Mąż powoli zaczyna ignorować te moje płacze i nawet się z nich troszkę smieje :-|

az takie smugi zostawil? :D
 
Turluturlu nospa tylko doraźnie, nie podoba mi się profilaktyczne przepisywanie 3x dziennie przez kilka tygodni bo brzuch czasem twardnieje, właśnie zw na problemy z napięciem mięśniowym. Przy bólu i skurczach jak najbardziej (mocne skurcze są bardziej niebezpieczne niż kilka tabletek nospy). Po prostu rozsądek, lepiej się oszczędzać i suplementować duże dawki magnezu niż łykać nospę jak cukierki.

Ja się zastanawiam czy nie zrobić śniadania świątecznego w niedzielę u nas, ale to się rozstrzygnie po weekendzie, na ile uda nam się do świąt przeprowadzić i czy będą warunki.

Klauduska odpuść trochę :)
 
reklama
Co do kolejek to ostatnio w osiedlowym warzywniaku pani się przede mnie wcisnęła a jak sprzedawczyni zaczęła mnie obsługiwać to ona do mnie z pretensjami, że jej się wydawało że to ona jest przede mną. To jej odp, że jej się tylko wydawało to jak na mnie fuknela. Już nic się nie odezwałam bo nie warto z takim prowadzić dyskusji.
 
Do góry