reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2017

Nie mówicie o wydatkach nic - w ostatnich miesiącach tygodniowo wydajemy po kilka tysięcy [emoji33] Dziś np 4500 na pralkę i suszarkę, wczoraj 1000 dla malarzy, w pon 1500 za rolety. Zaraz trzeba będzie ekipy opłacić, oświetlenie kupić. Z wyprawką i prezentami jeszcze nie zaczęłam. Co prawda kasę mamy odłożona na wykończenie i wyposażenie domu w większości, sporo też już jest, ale tak czy siak te kwoty przyprawiają o zawał.
 
reklama
Wszystozajęte, wiadomo, że budowa i urządzanie pochłaniają najwięcej kasy. Jak wykańczaliśmy ostatnie piętro ze stanu surowego to pękło kilkadziesiąt tysięcy, a sporo robiliśmy sami:( Cieszę się, że mamy to za sobą. Mi za jakieś 2-4 lata kłania się pewnie remont łazienki na dole. Aż mnie trzęsie na samą myśl.
 
Widzę że wszystkich ładnie trzepie po kieszeni... Wczoraj kupując rzeczy dla dzidzi tyle wydaliśmy, że chyba do świąt będziemy gryźć ściany. :(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jak to dobrze, że ja remonty mam za sobą i póki co nie zapowiadają się następne, bo chyba bym nie dała rady finansowo a tak to jest jeszcze znośnie, choć rzeczy dla dziecka ciągną po kieszeni. Dobrze, że mam jeszcze mamę, która mi naprawdę dużo pomaga i dużo rzeczy dla dziecka kupuje dzięki temu mogę podgonić trochę rzeczy dla siebie.

Ja do tej pory wizyty miałam co 4 tygodnie ale teraz już mam co 3. Następną wizytę mam 8 grudnia. Ja chodziłam do swojej na nfz ale, że przyjmuje w trakcie dyżuru w szpitalu to miałam tylko wizytę bez usg, a usg robił w innym terminie inny lekarz (swoją drogą gbur od którego nic się nie da dowiedzieć) i bardzo mi się to nie podobało. Wolałam żeby ona robiła mi usg dlatego przeszłam na wizyty prywatne. Płacę 130 zł za wizytę i usg (70 wizyta, 60 usg), siedzę w gabinecie ile mi się podoba i ile potrzebuję bo na nfz maks. 20 minut, bo spieszyło jej się bo mogą jej czasem potrzebować w szpitalu. A tak to bez stresu czasem siedzę u niej nawet 50 minut :D przynajmniej wiem za co płacę.
 
Ja poprzednie dwa prenatalne mialam na nfz wiec pare stowek zaoszczedzilam. Teraz juz prywatnie. W sumie lekarka mnie nie pytala czy chce czy nie, tylko kazala sie zapisac. Poprzednie wyszly dobrze. Teraz z tego co sie orientowalam to 220 zl za usg plus 90 zl za 4d i nagranie plytki. A za normalna wizytę zawsze place stowke z usg.

Napisane na LG-D290 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie termin na 1 lutego ale wizyty caly czas co miesiac... Chociaz tak jak oni robia wizyty to sie nie dziwie :) cale szczescie ze mam jeszcze wizyty w szpitalu ze wzgledu na lozysko to przynajmniej tam cos wiecej sprawdzaja na usg...
U mnie tez prawie cala wyplata idzie na synka, wczoraj oddalam jeden prezent i mialam za to kupic cos co mi brakuje a wrocilam z calym wozkiem drobiazgow i wyszlo 3x wartosc prezentu ;)
Nie wiem jak wasi mezowie ale moj to w ogole nie poczuwa sie to przygotowan... Zreszta sam powiedzial ze jak sie urodzi to bedzie kupowal... Na dzien dzisiejszy ani razu nie byl w sklepi dzieciecym i nic nie kupil... A ja juz prawie wszystko mam... Teraz kupuje drobiazgi a jemu zostawie pampersy chusteczki, termometr i materac :)
 
Macie rację. Zobaczymy co powie lekarz. Cukrzycy nie mam. Ja byłam głodna jak wilk, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, myślałam, że dziecku wyrwę kanapkę:D
Niestety hemoglobina nie podskoczyła, ale też nie spadła!

.jagódka - fakt na te wizyty idzie kasa jak nie wiem co.. u mnie jeszcze gin tak robi, że po wyjściu mówi w rejestracji albo zaznacza że u mnie było tylko usg albo konsultacja (więc 150 zł, a usg + konsultacja =300 złotych..) a tak naprawde mam to i to.

Oczywiście moja mama mówi, że po co tak czesto, kiedyś tak nie było bla bla :)
O bal andrzejkowy w szkole-sama bym poszła dzieci popilnować :) Serio :)
Pisałyście o tormentiolu, położna w szkole rodzenia nam go doradzała na najgorsze odparzenia-dzięki Wam wiem, że wcale nie zdaje egzaminu.
I jeszcze jedno:dzięki forum jestem najlepeij wyedukowana: o co położna zapytała-wszystko wiedziałam-kosmetyki, pieluchy itp itd.
A jak coś pokazywała, że należy zakupić - gaziki, podkłady porodowe, to mąż tylko na mnie patrzył i mówił "już nie pytam nawet czy mamy bo wiem, że pewnie już jest":)
Byłam dumna jak paw:D
Tormentiol dziala tylko ze ma taki skład ze dla mnie wady przewyższają zalety :(
 
reklama
.jagodka jest jakis zamkniety? oO

Ja poki co nie chce juz wiecej ruszac oszczednosci. Chcialabym wyprawke i prezenty wrzucic w wydatki na normalne zycie. Co do kasy na "remont" to ja bede miala wydatki dopiero w lutym jakos ale to juz wszystko pójdzie z oszczędności..

Dziewczyny martwie sie ostatnio, ze cora jakos słabo rośnie. Ja przytylam dopiero 2kg, jestem w 27tygodniu. Malenstwo kopie cale dnie i to tak porzadnie no ale brzuszek mam niewielki [emoji20] Odliczam juz godziny do piatkowej wizyty...
 
Do góry