reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

reklama
Rozmaryn to ilu lokatorów doaptrzyl się ginekolog?

Ja bez przewijaka z córką dałam rade. Jakoś mi było z nim nie po drodze. Może rzeczywiście teraz kupie, bo kręgosłup nie jest z gumy :)

Jeśli chodzi o termin to ja mam na 19.02, ale mam planowana cc wiec pewnie do Walentynek bd po ;)

Pakować się nienawidzę. A jeszcze teraz z 2 latka i w ciąży.... wysiadam. Jakby tego było mało M do mnie dzwonił, że problem z drzwiami bo nie pasują, a teść nie umie tego zrobić i na cito mamy jakichś montażystów na jutro. W łazience lecą ściany i z płytkami idzie mozolnie. Do soboty się nie wyrobią :/
A no i jeszcze Ali łóżko bd po czasie, bo mają w zakładzie awarie :p
 
Elenna u nas z łóżkiem też obsuwa, wprawdzie jednodniowa, bo im kurier zawalił, ale widzę, że już przeszło przez fracht., czyli jutro powinno być u mnie. Pakowanie brr... też nienawidzę:/
 
Lekarz widzi jedno dziecko. Pytałam położnej co ona na to to stwierdziła że mała musiała się za każdym razem układać pod detektorem a ona przykładała go do brzucha w dwóch różnych miejscach. Już miałam zapytać czy jakby sprawdzała w 4 miejscach to byłyby czworaczki? Ale stwierdziłam tylko że w lutym się wyjaśni a ona na to że patrząc na mnie to będzie raczej styczeń albo grudzień. W szoku jestem, wróżka jakaś? Lekarz mówi że wszystko jest ok, mała rośnie macica miękka, szyjka zamknięta wód w sam raz. Następna wizyta za miesiąc.
 
Lekarz widzi jedno dziecko. Pytałam położnej co ona na to to stwierdziła że mała musiała się za każdym razem układać pod detektorem a ona przykładała go do brzucha w dwóch różnych miejscach. Już miałam zapytać czy jakby sprawdzała w 4 miejscach to byłyby czworaczki? Ale stwierdziłam tylko że w lutym się wyjaśni a ona na to że patrząc na mnie to będzie raczej styczeń albo grudzień. W szoku jestem, wróżka jakaś? Lekarz mówi że wszystko jest ok, mała rośnie macica miękka, szyjka zamknięta wód w sam raz. Następna wizyta za miesiąc.
Może wróżka :D mi nawet lekarka przepowiadala poród miesiąc przed terminem a i tak urodziłam po wiec oni sobie takie przepowiednie mogą wsadzic... I co to znaczy patrząc na ciebie? ci miala na mysli? duży brzuch czy może z twarzy wyczytala? :)
Super ze wszystko dobrze :)
 
Hahaha dobra położna:D Nie dość, że jej się dzieci mnożą, to jeszcze wróży... ciekawe z czego Ci tak wywróżyła, skoro wszystko jest ok;) Może z wielkości brzucha, ale wtedy to już powinnaś rodzić;) Cieszę się, że wszystko w porządku:)
 
Nie mam pojęcia z czego wróżyła ale aż mnie dreszcz przeszedł jak zaczęła z tymi bliźniakami. Masakra jakaś. Słyszałam historię że drugie dziecko znajdowało się w 12 tygodniu ale nie w 26!! Ciekawa jestem czy jej przepowiednie się sprawdzą.
 
sojnabig kawał chłopa! Prawie kilogram! 27 tc to wg apki przy przedwczesnym porodzie aż 90% przeżywalności (nikomu nie życzę ofc, ot ciekawostka)

Anna25 gratki :)

Densik co u Was?

My gdzieś pod koniec listopada (o ile meble dojadą) będziemy się do domu przeprowadzać. I oby nie później bo im większy brzuch tym zapewne mniejsza ochota o zapał do pakowania, wożenia, układania itp

W kolejce do rodzenia na lutówkach jestem na szarym końcu ;)
Czytalam niedawno artykuł o wcześniakach urodzonych w 23 tc w wielkiej brytanii. Tam jest (lub byl, bo nie wiem czy nic się nie zmienilo) przepis ze lekarze muszą ratować dzieci urodzone od 24tc, w 23 tc mogą, jeśli chca. I przeprowadzono badanie: w dobrze wyposażonych szpitalach, w których decydowano się ratować te dzieci juz wtedy udawało się uratować 90% dzieciaczkow.
 
Czytalam niedawno artykuł o wcześniakach urodzonych w 23 tc w wielkiej brytanii. Tam jest (lub byl, bo nie wiem czy nic się nie zmienilo) przepis ze lekarze muszą ratować dzieci urodzone od 24tc, w 23 tc mogą, jeśli chca. I przeprowadzono badanie: w dobrze wyposażonych szpitalach, w których decydowano się ratować te dzieci juz wtedy udawało się uratować 90% dzieciaczkow.

To jest szok. Takie bobaski są przecież takie maleńkie, tak jak w tym programie "moje 600gram szczęścia"


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Wiesz Kasiu tylko co z tego, że ratują. Takie dzieci często mają problemy ze wzrokiem, napięciem mięśniowym, oddychaniem, pracą serca itd. To koszmar urodzić tak wcześnie. Każdy dzień to walka o życie.
 
Do góry