reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

To nie ma znaczenia! Myślisz,że jak odciągniesz po 15 minutach od normalnego znieczulenia, wylejesz i nakarmisz dziecko, to będzie ok? NIE, nie będzie. Bo dalej będziesz miała je we krwi, więc będzie w mleku, ale jeśli dostaniesz znieczulenie zakazane przy kp i odczekasz tyle ile trzeba, to nie musisz niczego odciągać, skoro nie ma tego składnika we krwi, to nie ma go też w mleku. Tak jest też z alkoholem i innymi składnikami szkodzącymi dziecku. Mamy na tyle mądre organizmy, że takie substancje są metabolizowane przez wątrobę nerki itp. Piersi nie mają tu nic do rzeczy.

Specjalista nie jestem, ale jesli chodzi o alkohol to rownież położna laktacyjna mówiła nam ze trzeba odciągnąć pokarm i wylać zanim zdecyduje sie nakarmić dziecko. I to samo dentysta odnośnie znieczulenia.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja córkę przestałam karmić po jelitówce. Miałam wysoką gorączkę, wymioty i biegunkę. Zadzwoniłam do pediatry, kazała odciągać mleko, zagotować i podawać. Przyznam, ze nie miałam siły odciągać i wysłałam męża po mleko i tak się skończyło moje karmienie.
Jagódka widzę, ze duzo wiesz na temat karmienia. Co byś zrobiła na moim miejsc. Pytam tak na przyszłość


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Gotowanie kobiecego mleka??? OMG przecież tak traci wszystkie drogocenne składniki. Przy wszystkich jelitowkach, grypach itp karmi się normalnie. Ja miałam 40stopni gorączki, wymiotowalam i miałam biegunkę. Wszyscy chorowalismy oprócz Adama, który był karmiony piersią, bo dostawał z moim mlekiem przeciwciała. Nie miałam siły chodzić, ale leżałam i karmiłam.
Asiu radzę poszukać w takim razie doradcy laktacyjnego, który coś wie..

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Specjalista nie jestem, ale jesli chodzi o alkohol to rownież położna laktacyjna mówiła nam ze trzeba odciągnąć pokarm i wylać zanim zdecyduje sie nakarmić dziecko. I to samo dentysta odnośnie znieczulenia.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Zdaje się po 7 h po wypiciu lampki wina można nakarmić dziecko bez żadnego odciągania (mogę się mylić co do ilości godzin na ilość alkoholu). Nie wiem czy odciągnięcie mleka zaraz po wypiciu alkoholu da cokolwiek.
Agatucca z tego co słyszałam to można karmić normalnie piersia jak się jest chorym jeśli nie bierze się leków, które dostają się do mleka. W każdym razie ja karmiłam będąc chora.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Polecam grupę "karmienie piersią" na FB. Przeraża mnie jak slaby poziom wiedzy reprezentują lekarze i położne, szumnie zwane laktacyjnymi.
Kasia.zosia najlepiej to nie pić alkoholu wcale przy karmieniu, bo dla każdej ten czas będzie inny. I niczego się nie odciąga, serio to nie jest magazyn, tylko produkcja bieżąca..

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pewni ze najlepiej :) ja ani nie pije alkoholu ani nie biorę leków (odpukać, żebym jednak
nie musiała), pisze tylko co slyszlalam w razie gdyby komuś bardzo zależało na wypiciu czegos.
Niestety jeszcze większa bzdura jaka słyszałam wielokrotnie to żeby nie karmić dziecka, gdy to ono ma jelitowke...

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Miałam nie pisać nic na temat szpitala żeby się nie denerwować ale napiszę ku przestrodze. Trafiłam we wtorek że skurczami i już bez czopa śluzowego. Lekarz po badaniu mnie przyjął a po kilku godzinach stwierdził postęp. Nocna zmiana swoimi niewybrednym komentarzami stwierdziła że nic się nie dzieje i jest tak jak w piątek i ogólnie miałam wrażenie że im przeszkadzam. Skurcze ucichły ale dalej pisały się na ktg. W środę zdenerwowana chciałam wypisać się na własne życzenie ale mój lekarz co prowadził poprzednią ciążę powiedział żebym została do czwartku bo on ma dyżur i zadziała i ja w milczeniu zostałam. Już nic nikomu nie mówiłam. W środę wieczorem dali mi antybiotyk bo crp miałam 24 (norma 4 albo 5) dwa razy powtarzałam że jestem uczulona na penicyliny i pochodne (mimo to jest to wpisane w karcie) . Zostałam zapewniona że penicyliny nie dostaje. Zaczęło mi się coś robić na nogach. Dziś to coś wygląda tak . Mówiłam lekarzom to stwierdzili że pewnie coś zjadłam (pytanie co bo oprócz szpitalnego jedzenia nie jadłam nic). Doczekałam do czwartkowego popołudnia a "mój" lekarz zaproponował mi że przebije mi pęcherz a w karcie wpiszę że poszły mi wody a jak tętno małej będzie spadać zrobi CC. Nic z tego nie wyszło bo za bardzo się bałam. A dziś to dopiero była jazda. Wszyscy mieli do mnie pretensje (chyba za to że nie przyjęłam wczorajszej propozycji) od ordynatora usłyszałam że mam sobie jaj nie robić i nie traktować szpitala jak hotelu i jak jestem problematyczną pacjentką to może powinnam chodzić do porządnego lekarza (do niego?). Zapytałam jeszcze o antybiotyk a on mi przepisuje taki którego nie mogę brać i mówię mu o moim uczuleniu na penicyliny to powiedział: "o boże jak pani nie chce to zapiszę to" i zapisał lek który pochodną penicyliny jest. No i jeszcze po wypis (z kartą ciąży i receptą )miałam zgłosić się w poniedziałekbbo "teraz nim nie ma czasu na takie bzdury bo są dwa planowe CC".Poszłam z tym wszystkim do mojego lekarza to mnie uspokoił powiedział co i jak i polecił inny szpital. A i okazało się że cały czas w szpitalu podawali mi penicyliny mimo moich upominań o uczuleniu.


2017-01-20 18.25.03.jpg
 

Załączniki

  • 2017-01-20 18.25.03.jpg
    2017-01-20 18.25.03.jpg
    231,2 KB · Wyświetleń: 107
Do góry