reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2017

Dajcie zdjęcia gotowych łóżeczek na wyprawkowy.:)
Ja najpierw choinkę muszę rozebrać i wyrzucić, potem biorę się za łóżeczko. A dziś mam zamiar ogarnąć torbę do szpitala, przynajmniej dla siebie.

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Dajcie zdjęcia gotowych łóżeczek na wyprawkowy.:)
Ja najpierw choinkę muszę rozebrać i wyrzucić, potem biorę się za łóżeczko. A dziś mam zamiar ogarnąć torbę do szpitala, przynajmniej dla siebie.

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Forum BabyBoom mobile app

Właśnie! Choinkę muszę rozebrać :D jutro u nas ksiądz, ale nadal mam dylemat, czy przyjmuje go czy nie :D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja mam dostawkę mąż złożył ja w weekend :) Wiec czeka, zrobię zdjęcie i wrzucę.
Ja juz tez czekam i odliczam dni kiedy maluszek sie pojawi.

Nie chce tego nastroju psuć, ale muszę to chyba napisac. nie wiem jak wasze ciąże ale moja to totalnie nieplanowana, juz nie planowaliśmy więcej dzieci, mamy dwóch sporych chłopców. Jak sie dowiedziałam w czerwcu, to miałam depresje kolejne dwa miesiące. Różne opcje rozwalismy, i zaznaczam ze mam cudowna rodzine, sytuacje ekonomiczna dobra, i miejsca jest bez problemu na kolejne dziecko. Problem ze my go nie planowaliśmy. I prosze nie pisac o antykoncepcji bo ta nawalila.
Ja wiem jakie mam ciążr ze problemami ... dopiero co pracy zmieniala na super stanowisko plus okres probny. Itd nie było w moich planach miejsca na kolejne dziecko w moim Domu. Nie udzielalam sie na zadnym forum, bo poprostu nie mialam ochoty i nie akceptowalam tej ciazy.
Teraz ten czas tak szybko zlecial. I za moment urodze. Chodzilam do pracy do 34 tygodnia, czyli normalnie. Wszytsko sie jakos ulozylo. W pracy mnie zatrzymali takze.
Teraz mam wyrzuty sumienia, i szkoda mi ze sie ta ciaza nie cieszylam :( . Teraz mam nadzieje, cieszyc sie dzieckoem.

Grabcia korzystaj z tych pierwszych chwil bo sa cudne, i niepowtarzalne. A dzieci tak szybko rosna, ze nawet sie nie obejrzmy a beda mialy på 4-5 lat.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Barnek chyba takie wyrzuty sumienia są normalne w Twojej sytuacji, jeszcze będziesz się cieszyć maleństwem! Ja trochę ponad rok temu poroniłam w 11tc. Niechcianą ciążę. W złym momencie w nią zaszłam, nie planowałam już mieć dzieci. Jak zobaczyłam dwie kreski to wyłam pół dnia. W pracy miałam wtedy ogrom stresu, ledwo co wróciłam do pracy i odstawiłam Adama od piersi i znowu ciąża (moja piąta). Jedynie mąż się cieszył, ja twierdzilam, że mi się świat zawalił. Zaczęłam krwawić, plamic, trafiłam na patologie z podejrzeniem pustego jaja. Dopiero przed zabiegiem lyzeczkowania jakiś super spec znalazł zarodek, z bijącym sercem. Jak już się pogodziłam z tą ciążą, to nagle okazało się, że jest źle. Serce nie biło prawidłowo, tydzień faszerowany mnie lekami, żeby ratować dziecko. 2.11 w Zaduszki serduszko przestało bić, mój trzeci Aniołek odszedł, a z nim kolejna część mnie.. Nigdy sobie nie wybaczę, że nie chciałam tej ciąży. Tydzień po terminie porodu okazało się, że jestem w ciąży z Wiktorkiem. Ktoś dał mi drugą szansę, i tej już nie spieprzylam. Nic nie dzieje się bez przyczyny

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Forum BabyBoom mobile app
 
Ja mam dostawkę mąż złożył ja w weekend :) Wiec czeka, zrobię zdjęcie i wrzucę.
Ja juz tez czekam i odliczam dni kiedy maluszek sie pojawi.

Nie chce tego nastroju psuć, ale muszę to chyba napisac. nie wiem jak wasze ciąże ale moja to totalnie nieplanowana, juz nie planowaliśmy więcej dzieci, mamy dwóch sporych chłopców. Jak sie dowiedziałam w czerwcu, to miałam depresje kolejne dwa miesiące. Różne opcje rozwalismy, i zaznaczam ze mam cudowna rodzine, sytuacje ekonomiczna dobra, i miejsca jest bez problemu na kolejne dziecko. Problem ze my go nie planowaliśmy. I prosze nie pisac o antykoncepcji bo ta nawalila.
Ja wiem jakie mam ciążr ze problemami ... dopiero co pracy zmieniala na super stanowisko plus okres probny. Itd nie było w moich planach miejsca na kolejne dziecko w moim Domu. Nie udzielalam sie na zadnym forum, bo poprostu nie mialam ochoty i nie akceptowalam tej ciazy.
Teraz ten czas tak szybko zlecial. I za moment urodze. Chodzilam do pracy do 34 tygodnia, czyli normalnie. Wszytsko sie jakos ulozylo. W pracy mnie zatrzymali takze.
Teraz mam wyrzuty sumienia, i szkoda mi ze sie ta ciaza nie cieszylam :( . Teraz mam nadzieje, cieszyc sie dzieckoem.

Grabcia korzystaj z tych pierwszych chwil bo sa cudne, i niepowtarzalne. A dzieci tak szybko rosna, ze nawet sie nie obejrzmy a beda mialy på 4-5 lat.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Najważniejsze, że jednak zmieniłaś podejście i czekasz na tego bobasa :) no chyba że nie zmieniłaś? Wydaje mi się, że jak tylko zobaczysz dzidzie to od razu będzie inaczej :)

Mi ciężko wczuć się w Ciebie, ponieważ my długi czas staraliśmy się o maluszka, do tego jedno poronienie i traktuje to jak mój malutki cud na który czekam i czekam


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Barnek najwazniejsze zebys sie cieszyla jak juz dzidzius przyjdzie na swiat. Wyrzuty sumienia tylko niepotrzebnie Ci ta radosc psuja. U nas bylo podobnie jak u Sojnabig, z tym wyjatkiem ze dlugo sie nie staralismy, ale bardzo chcielismy. Tez poronilam pierwsza ciaze, dokladnie w lutym 2016. 1 marca mialam zabieg a 1 czerwca cieszylismy sie z dwoch kresek na tescie :-) nie sadzilam ze tak szybko nam się uda ponownie. Do konca pierwszego trymestru stres byl niesamowity, najpierw czekanie na serduszko, pozniej nagle krwawienie w 11 tygodniu. Ale na szczescie pozniej zaczelo sie wszystko ukladac i jutro zaczynamy 37 tydzien. Nie moge sie juz doczekac tego Maluszka :-)

Napisane na LG-D290 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Szanowne Panie.
Jestem studentką V roku Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, na kierunku Dietetyka.
W mojej pracy postanowiłam zająć się oceną sposobu żywienia i stanu wiedzy żywieniowej kobiet w ciąży. W związku z tym zwracam się z prośba o wypełnienie poniższej ankiety.
Ankieta jest w pełni anonimowa, a zebrane w niej informacje posłużą mi jedynie do napisania pracy magisterskiej.
Dziękuję
https://www.webankieta.pl/ankieta/256260/ocena-sposobu-zywienia-i-stanu-wiedzy-zywieniowej-kobiet-ciezarnych.html
 
Barnek Widocznie jesteś super mama ze tam u góry zaplanowali jeszcze jedno dzieciątko dla Ciebie..A co do cieszenia się ciąża hmm... też mi się wydawało ze drugą to na pewno będę się cieszyć i w ogóle skakać z radości, w końcu to 5lat starań,5 poronien...A tu tak się marzyła córcia do tego. I wcale tak nie jest. Ani nie skacze z radości,dzień jak co dzień :) są obowiązki w ciągu dnia które trzeba wypełnić,jest starszy synek z którym trzeba lekcje odrobić i milion innych rzeczy. Może gdyby to była pierwsza ciąża i mogłabym skupić się na sobie tylko to kto wie, może i bym latała cala w skowronkach:) pierwsza ciążę popsula mi rodzina meza- doszło do wysmiewania ze córki która chcieliśmy nie umielismy sobie zrobić,oj jakie zabawne to było dla teściowej i szwagierki ze syn bedzie. Do rozpuku się śmiały. Lakierki na dziewczynkę mi dawała tesciowa w 8mcu ze smiechem- masz,wlozysz mu ha ha ha. A co za roznica czy to syn czy córka? Teściowa miała 3 synow, szwagierka 2 corki i tylko one sa uważane za wnuczki. Naszego syna odtracili.
Więc teraz może też nie umiem tak się cieszyć każdym dniem ciąży bo postanowiłam i jak do tej pory mi się udalo- Rodzina męża ma nie wiedzieć nic. Więc nie afiszuje się. O ciąży wie garstka osób które nie mają styczności z ta rodzina.
Mój czas na radość i pewnie i Twoj- przyjdzie jak maluszek będzie na swiecie:) Wtedy u mnie w pięty pójdzie całej tej rodzince,a wtedy ja będę się śmiać do rozpuku jaka to babcia-teściowa idealna ze nawet nie wie ze wnuczke ma kolejną.
 
Barnek najwazniejsze zebys sie cieszyla jak juz dzidzius przyjdzie na swiat. Wyrzuty sumienia tylko niepotrzebnie Ci ta radosc psuja. U nas bylo podobnie jak u Sojnabig, z tym wyjatkiem ze dlugo sie nie staralismy, ale bardzo chcielismy. Tez poronilam pierwsza ciaze, dokladnie w lutym 2016. 1 marca mialam zabieg a 1 czerwca cieszylismy sie z dwoch kresek na tescie :-) nie sadzilam ze tak szybko nam się uda ponownie. Do konca pierwszego trymestru stres byl niesamowity, najpierw czekanie na serduszko, pozniej nagle krwawienie w 11 tygodniu. Ale na szczescie pozniej zaczelo sie wszystko ukladac i jutro zaczynamy 37 tydzien. Nie moge sie juz doczekac tego Maluszka :-)

Napisane na LG-D290 w aplikacji Forum BabyBoom

Drusia - u nas też luty 2016 był ten zły... Ale kwiecień już zaowocował :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry