reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2018

Cześć dziewczyny, zdycham. Przedwczoraj rozolało mnie gardło, ból zaczął promieniować pod uszy i migdałki. W czwartek wypiłam mleko z miodem, czosnkiem i miodem i poczułam się jeszcze gorzej, wszystko zwróciłam, potwornie bolał mnie żołądek, dół brzucha, gardło, głowa i drętwiały nogi i ręce. Ratuję się Prenalenem i zaparzyłam szałwię do płukania. Macie jakieś sprawdzone sposoby na ból gardła, żeby tylko nie rozchorować się na dobre :(
Z dobrych wiadomości to taka, że wczoraj byłam po zwolnienie i podglądnęłam maluszka, wszystko ok, ruchliwy bardzo i ma już całe 3,75 cm. Za tydzień usg genetyczne. W poniedziałek wizyta w pracy z informacją o ciąży, także drżyjcie narody...
Mi również na gardło pomogła woda z solą, a na ból głowy, katar, zatoki napar z rumianku. Rumianek zadziałał cuda!
 
reklama
1499505566-aaaaaa.jpeg


Mój chyba chciał powiedzieć "przepraszam" :/
 
reklama
@AlexF na gardlo idealna jest plukanka wody z sola. Dziala cuda, przynajmniej u mnie.
Piekny Robaczek i jaki duuuuzy [emoji7]

Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Woda z solą pociąga mnie na wymioty, a jeszcze teraz to na samą myśl mnie pociąga, nie przejdzie:(

Paraplu robaczke jest już duży bo według OM dziś kończymy 11tc;)
Nie tym razem właśnie. Zawsze mnie wspierał, jał dziecko zrobiło coś źle albo wypadało w bezzasadna histerie to jak krzyknęłam to stawał po mojej stronie. Zdążyłam się tym pochwalić przyjaciółce która jest u nas teraz a ten wczoraj kuźwa na mnie. Że ja mu słabość okazuje, że drę na niego PUCHE, zaczął go przytulać bo ja to taka zła matka jestem przecież. A on sobie przyjdzie i 18 do domu i dziecko robi z nim co chce bo tatuś roku. A na koniec jak się chciałam uspokoić i powiedziałam że nie mam ochoty z nim teraz rozmawiać to mi walnal: "Dobrze że ty mnie nigdy nie denerwujesz". No już mógł sobie swój pierwszy taki popis w życiu darować jak wie że jestem w ciąży i łatwo mnie wprowadzić z równowagi. Zwylam się w poduszkę i dziś nadal nie mam ochoty z nim gadać.
Ech oni tak mają, może to tylko nieporozumienie.... Mój też wraca do domu 18/19 i wtedy jest naj Tatuś, mały aż nogami przebiera jak go widzii i niby też zawsze mnie wspiera, ale czasami jak młody dokuczny jest to jest hryja, że go rozpuściłam i wtedy mówię, żeby został on z nim Przez tydzień.. . Na co mój mówi, że tak natura stworzyła, że kobieta Siedzi z dziećmi w domu, a facet na to wszystko pracuje. No i jak słyszę magiczne słowo "SIEDZI Z DZIWĆMI" to dopiero wtedy zaczyna się awantura... Im trudno jest nas zrozumieć, że czasami nam się płakać nad tym wszystkim chce.... Alle fakt faktem, że przy dziecku rodzice powinni mieć takie samo zdanie, kłótnie i rozbieżności załatwiać poza uszami dziecka.....
Papka z marchewki z miodem i imbirem, Ecomer forte 2 razy dziennie
Dzięki, jakkolwiek tylko będzie to możliwe śmignę do apteki
 
Do góry