Normalnie mam ok 90 w spoczynku, jak mam te ataki to holter pokazał nawet 180
Wczoraj miałam ok 150 jak już mnie badali, czyli już jak sie uspokoił trochę po połówce leku. Brałam tylko doraźnie propranolol 10, najpierw musiałam co drugi dzień później się uspokoiło nie nie musiałam brać nawet kilka miesięcy, a teraz to już drugi raz jak mi skacze tak wysoko od owulacji, dlatego się martwię. Kardiolog, ginekolog i lekarz na pogotowiu pozwolili od czasu do czasu na połówkę, ale chcę się dopytać czy może jest coś jeszcze, bezpieczniejszego, bo propranolol ma kategorię C
A ciśnienie miałam przy tym 80/60 u mnie norma 90/60 ale zdarzało się i 70/40. Kurczę, tamtą ciążę przechodziłam książkowo, a ta od początku jeden wielki stres
Chcę już czuć ruchy dziecka dopiero będę spokojna