Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

[Marzenaaa12]

Tfu tfu.... namaszczam i zostawiam ciążowe zarazki

Życzę Wam żeby luty przyniósł to czego pragniecie najbardziej trzymam za Was mocno kciuki i czekam na możliwość stalkowania na mamusiach

Wiecej tych zarazek ! Niech sie pandemia kreseczkowa zrobi
Przyjmuje

 

[spekoppar_]

Ja na ławkę na razie, bo nie mam dalej okresu jak dostanę to się przepiszę

 

[Fritzie]

Ja poproszę na 05.02 chociaż podczas starań zrobiłam tylko 3 testy, kiedy miesiączka spóźniała się chociaż dzień. Tak to zawsze jak w zegarku ale może to i dobrze bo testy w Norwegii nie są tanie

 

[Klemensa]

Dalej na ławce, ale będę wdzięczna za kciuki, by już ta cp sie skonczyla już definitywnie

 

[Haynee86]

Ja poproszę na 3.02, chociaż już pierwsze rytualne sikanie mam za sobą i było biało

 

[kicikocia]

Ja proszę o 28.02

 

[amusedxxx]

Wszystkie zapisane, jakby kogoś jednak zabrakło to dajcie znać

 

[wero1234]

Ja na 99% nie miałam owulacji w poprzednim cyklu ale mimo tego zatestuje 7 lutego - prośba o zapisanie @amusedxxx . Nie ma co się oszukiwać, że nie sikne jak i tak sikne chociaż luty będzie dla mnie miesiącem kolejnej walki nie o ciąże a o plan leczenia

 

[Anka2803]

Ja poproszę (jak mogę, bo to mój pierwszy post i rozumiem, że tu mam wpisać coś o sobie? ) na 16.02.

Staramy się od pół roku o pierwsze dziecko, choć poprzednim razem udało nam się w 1 cyklu (nie urodziłam). Moja lekarka od tego cyklu jedynie wprowadziła monitoring owulacji, a na badania wyśle za kolejne pół roku. Ja niestety ześwirowałam i na badania latałam już w grudniu prywatnie, ale nic nie wyszło. Hormony niby ok.
Mam usuniętą tarczycę i TSH robiło numery na jesień i chyba (mam nadzieje) TSH obwiniam o niemożliwość zajścia w ciąże w zeszłym roku (TSH ~4,5). Tym razem po poprawce dawki od endo ma być lepiej, zobaczymy.

 

[amusedxxx]

Ja poproszę (jak mogę, bo to mój pierwszy post i rozumiem, że tu mam wpisać coś o sobie? ) na 16.02.

Staramy się od pół roku o pierwsze dziecko, choć poprzednim razem udało nam się w 1 cyklu (nie urodziłam). Moja lekarka od tego cyklu jedynie wprowadziła monitoring owulacji, a na badania wyśle za kolejne pół roku. Ja niestety ześwirowałam i na badania latałam już w grudniu prywatnie, ale nic nie wyszło. Hormony niby ok.
Mam usuniętą tarczycę i TSH robiło numery na jesień i chyba (mam nadzieje) TSH obwiniam o niemożliwość zajścia w ciąże w zeszłym roku (TSH ~4,5). Tym razem po poprawce dawki od endo ma być lepiej, zobaczymy.

Zapraszamy, byle nie na zbyt długo