Oj przytyki rodziny często są zaskakujące. Człowiek myśli, że się powiedzą coś miłego, pogratuluja czy wesprą jakimś dobrym słówek, a tu zderzenie ze ścianą. To "mąż pomógł" też mnie zawsze dziwi. kurcze dla mnie obowiązki w domu są wspólne, chociaż wiem, ze to też zależy od indywidualnego podejścia I wielu czynnikow. Jak pracowałam to raczej każde robiło w miarę mozliwosci po równo, ale np teraz będąc na l4 to ja przejęłam większość obowiązków, przynajmniej do czasu kiedy mam na to wystarczająco sił. Mimo wszystko mąż zawsze przed pracą, czy tam po pracy rozgląda się co jest do zrobienia, albo pyta czy jest coś co ja bym chciała, żeby zrobił. On też zdaje sobie sprawę z tego że może przyjść czas kiedy ja będę czuła się gorzej i on będzie musiał przejąć pewne obowiązki, jednak narazie staram się co mogę zrobić jak on jest w pracy, to przynajmniej mamy więcej czasu dla siebie.Powiem Wam, że jak tak poczytałam o Waszych reakcjach dotyczących ciąży w kontekście Waszych partnerów albo przytyczek w Waszym kierunku to aż mi się przykro zrobiło dziewczyny!! Ciąża to wasza wspólna decyzja, jak może być im teraz ciąża nie na rękę? Kurde aż się zagotowałam serio. A takie teksty, które Wam sprawiają przykrość…. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i nasi mężczyźni chyba powinni znać różnego rodzaju granice dobrego smaku, szczególnie w stosunku kobiet swojego życia Trzymajcie się babeczki, ja mimo młodego wieku z moim też przeżyłam wiele, wiele się kłóciliśmy, mieliśmy ogromnie różne wyobrażenia o życiu (ja samodzielna już prawie że „od czasu pieluch”, on „wszystko robiła mama”), byliśmy w zasadzie o włos od rozstania (w trakcie mojej pierwszej ciąży), ale doszliśmy wreszcie do wspólnych celów, wartości, było w tym też wiele mojej winy (na przykład wielokrotnie coś mnie wkurzało w jego zachowaniu, ale dla „świętego spokoju” mu tego nie mówiłam, a skąd on miał się domyślić, że coś robi źle?) i normalnie płakać mi się chce, jak ktoś mówi „mąż mi dziś pomógł - ugotował obiad” serio? Ja pierdziele albo my jesteśmy nienormalni albo naprawdę wszystkie obowiązki da się pogodzić na dwoje ludzi (bez strat w ludziach). Rozumiem doskonale jak pieniądze potrafią generować frustrację, ale skoro zdecydowaliśmy się żyć wspólnie to nie możemy się na sobie wyżywać
Co do samopoczucia u mnie nastrój depresyjny, nerwy wraz ze zbliżaniem się dnia wizyty u lekarza rosną, jestem ciekawa kiedy będę mogła odstawić Xonvea, na razie sama się nie odważyłam, bo dzięki nim piję i coś tam jem coraz częściej zdarzają mi się skoki ciśnienia, dużo śpię, ale w ciągu dnia drzemek nie robię, za to dziś w nocy obudził mnie ból krocza i cały dzień mam uczucie ucisku w pęcherzu …
reklama
Indira
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2024
- Postów
- 16
W czwartek się witałam, dzisiaj niestety żegnam. Badania prenatalne wykazały dziś brak akcji serca 11+5... Rok starań w piz... jutro zabieg usunięcia obumarłego płodu i wysyłka na badania genetyczne żeby znaleźć przyczynę. Człowiek w jeden dzień staje się wyprany z wszelkich emocji
Czasem też myślę, czy to dobry pomysł, żeby akurat teraz być w ciąży (np. jak nie wiedziałam, czy mi umowę przedłużą), ale zawsze sobie szybko tłumaczę, że nigdy nie ma idealnego momentu Ja w dwie pierwsze ciąże zaszłam dość szybko i nie brałam pod uwagę, że to się może zmienić, a teraz minął rok, więc może gdybyśmy nie podjęli tej decyzji, to już wcale by się nie udało? Pokrętne są ścieżki losuSame cudowne wiadomości, a fasolki już wyglądają jak malutkie dzidziusie
Mimo wszystko jakoś do mnie nie dochodzi ta ciąża nadal. No i trochę zasmuciła mnie reakcja mojej mamy. Powiedziałam jej przed wyjazdem, a ona tylko rzuciła tekstem, że będę miała ciężko. Chodzi o to, że synek jest bardzo wymagający, dużo się złości no i faktycznie, nie jest mi łatwo, a co dopiero z dwójką. Ale liczę, że do porodu mu przejdzie, teraz ma 2 latka, więc to taki trudny okres.
Generalnie mam wrażenie, że ta ciąża nikomu nie pasuje. Narzeczony się wkurza, że przez ślub nie mogę iść na zwolnienie i "kasa ucieka" . No plany były pierwotnie inne, ale życie wybrało inaczej, przecież specjalnie nie poroniłam poprzedniej ciąży. Na początku się cieszyłam, że szybko udało się zajść w kolejną, a teraz już sama nie wiem. Męczą mnie te myśli. Czuję się jak 5 koło u wozu, przez to, że siedzę na wychowawczym. Przepraszam za ten przydługi wysryw. Chyba muszę się przejść do psychologa i trochę to przerobić, bo mam wrażenie, że ciągle mi coś dochodzi i jest mi psychicznie coraz ciężej, a ciążowe hormony nie pomagają.
Jak się czujecie? Mdłości mijają? Mi jest pod tym względem lżej, ale teraz mam mega senność i odcina mnie w ciągu dnia No i strasznie wywala mi brzuch Rano jest spoko, a w ciągu dnia mam wrażenie jakby mi się zatrzymało trawienie i pod wieczór mam już mega ciążowy brzuch. W nocy magicznie znika i tak od nowa
Miłego dnia i czekamy na ocieplenie. Podobno ma się pojawić po weekendzie
A co do objawów, to mam identyczne, najchętniej bym spała pół dnia (a nie mogę bo mam w pracy cięższy czas) i również wyglądam jak w zaawansowanej ciąży od śniadania do wieczora
Moja koleżanka mówi, ze też tak myślała, że się będą we dwoje bawić, ale teraz albo musi bawić się z dwójką albo się kłócą i musi ich rozdzielaćTrochę mnie to pocieszyło, mam nadzieję, że u nas z biegiem czasu też będzie lepiej. Liczę też, że rodzeństwo to będzie coś fajnego i będą budować więź, zajmą się sobą chociaż trochę
Bardzo mi przykro, niestety wiem, jak to jest Wierzę, że jeszcze Wam się uda, kiedy będziecie już gotowi...W czwartek się witałam, dzisiaj niestety żegnam. Badania prenatalne wykazały dziś brak akcji serca 11+5... Rok starań w piz... jutro zabieg usunięcia obumarłego płodu i wysyłka na badania genetyczne żeby znaleźć przyczynę. Człowiek w jeden dzień staje się wyprany z wszelkich emocji
_dusia__
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2023
- Postów
- 494
Co do toksoplazmozy nie pomogę, ale jeśli chodzi o IGG różyczki i CMV - również mam dodatnie, to są przeciwciała, tzn, że przechorowałyśmy kiedyś i mamy na to odporność i lekarz mówił, że to bardzo dobrze także na spokojnie kochana ja różyczkę np mam prawie 500 więc luzik mi doktor mówił, że jakby w różyczce czy CMV było dodatnie IGM to dawałoby znak, że aktualnie chorujesz, może z toksoplazmozą jest tak samo? Oznaczałoby to, że przechorowałaś kiedyś?Dziewczyny pomocy bo chyba zwariuję wuzyte mam 6 mają dopiero a robilam badania które zleciła mi ginekolog może Wy mi coś podpowiecie
Papatk_a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2023
- Postów
- 768
Dziewczyny, a macie jakieś sprawdzone legginsy? Ja w poprzedniej ciąży miałam Calzedonii, ale to taki "cieplejszy" materiał i szukam czegoś fajnego na lato.
Ja w większości mam z shein i polecam osobiście, mają wysoki stan nie cisna w brzuszek i przyjemny materiał za fajna cenę. Ewentualnie na Zalando pakowane po kilka sztuk też spoko cena.
Dziękuję Ci bardzo A już się martwiłamCo do toksoplazmozy nie pomogę, ale jeśli chodzi o IGG różyczki i CMV - również mam dodatnie, to są przeciwciała, tzn, że przechorowałyśmy kiedyś i mamy na to odporność i lekarz mówił, że to bardzo dobrze także na spokojnie kochana ja różyczkę np mam prawie 500 więc luzik mi doktor mówił, że jakby w różyczce czy CMV było dodatnie IGM to dawałoby znak, że aktualnie chorujesz, może z toksoplazmozą jest tak samo? Oznaczałoby to, że przechorowałaś kiedyś?
Aleksandra_z
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2024
- Postów
- 477
Powiem wam, że to forum nauczyło mnie jak często „dzieją się” poronienia i zatrzymania serduszka… I już rozumiem dlaczego wiele z was pisało, że nie ma co za wcześnie się chwalić ciążą całemu światu i kompletować wyprawki chyba wcześniej myślałam, że to abstrakcja i tylko dane jakieś z internetu… w otoczeniu może raz słyszałam o poronieniu, a to jednak dzieje się dużo częściej niż miałam świadomość. Dziś kolejna napisała i aż płakać mi się chce na samą myśl z czym musi się zmierzyć kolejna z Nas. Kończę te moje wywody, śpijcie dobrze dziewczyny
reklama
19_dominika_92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2021
- Postów
- 361
Mam tą samą sytuację z córką, tyle że mnie sama zaczęło równorzędność.. że będzie mi ciężko, tymbardziej, że mój narzeczony jest kierowcą tira :/ czyli jest poza domem średnio 3-5 dni w tygodniu .. moja mała ma teraz 21 msc, akurat mamy regres snu, który zaczął mnie przerażać bo pięknie dostawała butle o 19 kładłam ją w łóżeczku i. Sama zasypiała, i tak było odkąd przeszła z cyca na butle … a teraz, kurde.. kładę ją ok 20-21, zasypia gdzieś koło 22, wiele razy zdążę zasnąć razem z nią..Same cudowne wiadomości, a fasolki już wyglądają jak malutkie dzidziusie
Mimo wszystko jakoś do mnie nie dochodzi ta ciąża nadal. No i trochę zasmuciła mnie reakcja mojej mamy. Powiedziałam jej przed wyjazdem, a ona tylko rzuciła tekstem, że będę miała ciężko. Chodzi o to, że synek jest bardzo wymagający, dużo się złości no i faktycznie, nie jest mi łatwo, a co dopiero z dwójką. Ale liczę, że do porodu mu przejdzie, teraz ma 2 latka, więc to taki trudny okres.
Generalnie mam wrażenie, że ta ciąża nikomu nie pasuje. Narzeczony się wkurza, że przez ślub nie mogę iść na zwolnienie i "kasa ucieka" . No plany były pierwotnie inne, ale życie wybrało inaczej, przecież specjalnie nie poroniłam poprzedniej ciąży. Na początku się cieszyłam, że szybko udało się zajść w kolejną, a teraz już sama nie wiem. Męczą mnie te myśli. Czuję się jak 5 koło u wozu, przez to, że siedzę na wychowawczym. Przepraszam za ten przydługi wysryw. Chyba muszę się przejść do psychologa i trochę to przerobić, bo mam wrażenie, że ciągle mi coś dochodzi i jest mi psychicznie coraz ciężej, a ciążowe hormony nie pomagają.
Jak się czujecie? Mdłości mijają? Mi jest pod tym względem lżej, ale teraz mam mega senność i odcina mnie w ciągu dnia No i strasznie wywala mi brzuch Rano jest spoko, a w ciągu dnia mam wrażenie jakby mi się zatrzymało trawienie i pod wieczór mam już mega ciążowy brzuch. W nocy magicznie znika i tak od nowa
Miłego dnia i czekamy na ocieplenie. Podobno ma się pojawić po weekendzie
Ale wiesz! Ja chciałam mała różnice wieku, dzidzia w brzuchu jest planowana, bo myślę w ten sposób, że za dwa lata Oliwcia bd miała prawie 4, maleństwo 2 to tak za jednym razem przejdzie się ten głupi wiek oczywiście licząc na jak najwięcej pięknych momentów!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 5 tys
P
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 317 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 214 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 245 tys
Podziel się: