reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌸 Listopadowe mamy 2024🤰🌸

O to widzę, że nie tylko mój stary taki delikatny i pomyśli dwa razy zanim coś powie 😅 wczoraj tak mi nerwa ruszył tym co powiedział o moim wyglądzie, że najpierw to płakałam a później jeszcze w nocy spać nie mogłam. A dla niego od rana jakby wczorajszy temat nie istniał i wszystko było okej. Najgorsze jest, że dzisiaj jest w domu. Ale spokojnie im dłużej mnie nie przeprasza tym weselszy dzień będzie miał ze mną 😅
Mój za to zrobił się taki grzeczny i mily, że jestem w szoku, normalnie nie poznaje człowieka.🤣 Zdarza mu się coś palnąć, ale szybko wraca do pionu🤣
 
reklama
Same cudowne wiadomości, a fasolki już wyglądają jak malutkie dzidziusie 🥺❤️

Mimo wszystko jakoś do mnie nie dochodzi ta ciąża nadal. No i trochę zasmuciła mnie reakcja mojej mamy. Powiedziałam jej przed wyjazdem, a ona tylko rzuciła tekstem, że będę miała ciężko. Chodzi o to, że synek jest bardzo wymagający, dużo się złości no i faktycznie, nie jest mi łatwo, a co dopiero z dwójką. Ale liczę, że do porodu mu przejdzie, teraz ma 2 latka, więc to taki trudny okres.

Generalnie mam wrażenie, że ta ciąża nikomu nie pasuje. Narzeczony się wkurza, że przez ślub nie mogę iść na zwolnienie i "kasa ucieka" . No plany były pierwotnie inne, ale życie wybrało inaczej, przecież specjalnie nie poroniłam poprzedniej ciąży. Na początku się cieszyłam, że szybko udało się zajść w kolejną, a teraz już sama nie wiem. Męczą mnie te myśli. Czuję się jak 5 koło u wozu, przez to, że siedzę na wychowawczym. Przepraszam za ten przydługi wysryw. Chyba muszę się przejść do psychologa i trochę to przerobić, bo mam wrażenie, że ciągle mi coś dochodzi i jest mi psychicznie coraz ciężej, a ciążowe hormony nie pomagają.

Jak się czujecie? Mdłości mijają? Mi jest pod tym względem lżej, ale teraz mam mega senność i odcina mnie w ciągu dnia 😴 No i strasznie wywala mi brzuch 🫣 Rano jest spoko, a w ciągu dnia mam wrażenie jakby mi się zatrzymało trawienie i pod wieczór mam już mega ciążowy brzuch. W nocy magicznie znika i tak od nowa 🙃

Miłego dnia i czekamy na ocieplenie. Podobno ma się pojawić po weekendzie ☀️

Ja w poprzedniej ciąży bardzo się cieszyłam, nie znaczy że teraz ta nie jest dla mnie cudem i też się z niej cieszę , ale boję się cieszyć tak jak wtedy 🥺 oby minęła już połowa to jakoś może trochę lżej będzie. Stres straszny z wizyty na wizytę teraz prenatalne w poniedziałek strasznie się boję , czytam ciągle na necie i to chyba to mnie tak przytłacza. 😵‍💫


Mdłości minęły już w 10tc , mi strasznie doskwiera senność i częstomocz. Brzuszek też jest jeszcze niedawno tylko na koniec dnia a teraz rano już dobrze widoczny . Dziś już 12 tc 🥹
Pogoda okropna jak dla mnie bo ja to wieczny zmarźluch , jeszcze w ciąży ciągle mam zimne stopy i dlonie 😊
Dobrego dnia dla was!🌞
 
Ja w poprzedniej ciąży bardzo się cieszyłam, nie znaczy że teraz ta nie jest dla mnie cudem i też się z niej cieszę , ale boję się cieszyć tak jak wtedy 🥺 oby minęła już połowa to jakoś może trochę lżej będzie. Stres straszny z wizyty na wizytę teraz prenatalne w poniedziałek strasznie się boję , czytam ciągle na necie i to chyba to mnie tak przytłacza. 😵‍💫


Mdłości minęły już w 10tc , mi strasznie doskwiera senność i częstomocz. Brzuszek też jest jeszcze niedawno tylko na koniec dnia a teraz rano już dobrze widoczny . Dziś już 12 tc 🥹
Pogoda okropna jak dla mnie bo ja to wieczny zmarźluch , jeszcze w ciąży ciągle mam zimne stopy i dlonie 😊
Dobrego dnia dla was!🌞
U mnie 11+2 i też latam do łazienki co pół godziny🤦 co do marznięcia- u mnie wszyscy w domu krótki rękaw a ja śpię w skarpetach🤣
 
Same cudowne wiadomości, a fasolki już wyglądają jak malutkie dzidziusie 🥺❤️

Mimo wszystko jakoś do mnie nie dochodzi ta ciąża nadal. No i trochę zasmuciła mnie reakcja mojej mamy. Powiedziałam jej przed wyjazdem, a ona tylko rzuciła tekstem, że będę miała ciężko. Chodzi o to, że synek jest bardzo wymagający, dużo się złości no i faktycznie, nie jest mi łatwo, a co dopiero z dwójką. Ale liczę, że do porodu mu przejdzie, teraz ma 2 latka, więc to taki trudny okres.

Generalnie mam wrażenie, że ta ciąża nikomu nie pasuje. Narzeczony się wkurza, że przez ślub nie mogę iść na zwolnienie i "kasa ucieka" . No plany były pierwotnie inne, ale życie wybrało inaczej, przecież specjalnie nie poroniłam poprzedniej ciąży. Na początku się cieszyłam, że szybko udało się zajść w kolejną, a teraz już sama nie wiem. Męczą mnie te myśli. Czuję się jak 5 koło u wozu, przez to, że siedzę na wychowawczym. Przepraszam za ten przydługi wysryw. Chyba muszę się przejść do psychologa i trochę to przerobić, bo mam wrażenie, że ciągle mi coś dochodzi i jest mi psychicznie coraz ciężej, a ciążowe hormony nie pomagają.

Jak się czujecie? Mdłości mijają? Mi jest pod tym względem lżej, ale teraz mam mega senność i odcina mnie w ciągu dnia 😴 No i strasznie wywala mi brzuch 🫣 Rano jest spoko, a w ciągu dnia mam wrażenie jakby mi się zatrzymało trawienie i pod wieczór mam już mega ciążowy brzuch. W nocy magicznie znika i tak od nowa 🙃

Miłego dnia i czekamy na ocieplenie. Podobno ma się pojawić po weekendzie ☀️
U mnie na stanie 2,5 latek. W moim odczuciu pół roku dużo zmieniło, młody stał się bardziej samodzielny, potrafi zająć się sobą, choć nadal bywa ciężko i w najbliższej perspektywie rzeczywiście łatwiej nie będzie 🙆 my z mężem jeszcze nikomu nie mówiliśmy. Na pewno zasmucił by mnie zwrot że, teraz będzie ciężko. Nikt w ciąży nie zakłada że będzie łatwo więc po co dodatkowo takie teksty. Ja myślę że posiadanie rodzeństwa to skarb i tego się trzymam 💪
Też jestem na wychowawczym, ustaliłam z mężem, że najwcześniej złożę wniosek o powrót po USG prenatalnym - 16.05. Mój ślubny nawet nie próbuje o tym dyskutować. Ja bardzo się boję straty i nie chciałabym w takiej sytuacji tłumaczyć wszystkiego w pracy. Ciąża po poronieniu jest trudna, nie ma już tej bestroskiej radości tylko ciągłe obawy czy tym razem nic się nie wydarzy...
 
Hejka, sorki że sie nie odniosę do postów później siądę i poczytam.


Mam wyniki na rumien zakaźny, Igg i IgM dodatnie , normalnie u mnie jak nie urok to sraczka, ciągle pod górę. Napisałam eska do gina i zobaczymy, pewnie przyspieszy wizyte z 2 maja na szybciej , nie wiem co myśleć i czy będzie dobrze czy nie.
 
Same cudowne wiadomości, a fasolki już wyglądają jak malutkie dzidziusie 🥺❤️

Mimo wszystko jakoś do mnie nie dochodzi ta ciąża nadal. No i trochę zasmuciła mnie reakcja mojej mamy. Powiedziałam jej przed wyjazdem, a ona tylko rzuciła tekstem, że będę miała ciężko. Chodzi o to, że synek jest bardzo wymagający, dużo się złości no i faktycznie, nie jest mi łatwo, a co dopiero z dwójką. Ale liczę, że do porodu mu przejdzie, teraz ma 2 latka, więc to taki trudny okres.

Generalnie mam wrażenie, że ta ciąża nikomu nie pasuje. Narzeczony się wkurza, że przez ślub nie mogę iść na zwolnienie i "kasa ucieka" . No plany były pierwotnie inne, ale życie wybrało inaczej, przecież specjalnie nie poroniłam poprzedniej ciąży. Na początku się cieszyłam, że szybko udało się zajść w kolejną, a teraz już sama nie wiem. Męczą mnie te myśli. Czuję się jak 5 koło u wozu, przez to, że siedzę na wychowawczym. Przepraszam za ten przydługi wysryw. Chyba muszę się przejść do psychologa i trochę to przerobić, bo mam wrażenie, że ciągle mi coś dochodzi i jest mi psychicznie coraz ciężej, a ciążowe hormony nie pomagają.

Jak się czujecie? Mdłości mijają? Mi jest pod tym względem lżej, ale teraz mam mega senność i odcina mnie w ciągu dnia 😴 No i strasznie wywala mi brzuch 🫣 Rano jest spoko, a w ciągu dnia mam wrażenie jakby mi się zatrzymało trawienie i pod wieczór mam już mega ciążowy brzuch. W nocy magicznie znika i tak od nowa 🙃

Miłego dnia i czekamy na ocieplenie. Podobno ma się pojawić po weekendzie ☀️
U mnie 3 latek i przez ten rok przeszedł ogromny progres . Nie ma już takich napadów ryku i awantur, sam się umie zająć sobą, sam się ubierze a to jednak też jest ułatwienie. Mam nadzieje że i u Ciebie ten bunt dwulatka minie ❤️ tylko po tym następuje faza ciągłych pytań o wszytsko 🤣🤣

Przykro mi,że takie słowa usłyszałaś, ale nie mamy wpływu na to co sobie ktoś myśli. Trzeba z tym żyć i nie brać do siebie. Psycholog to na pewno dobry pomysł :)

u mnie zimnica ja w zimowej kurtce dziś byłam. Jak nie wezmę tej xonvea to mi nie dobrze więc jeszcze nie przeszły. Zaraz idę spać bo wczoraj nie było drzemki i byłam jak trup.
 
Hejka, sorki że sie nie odniosę do postów później siądę i poczytam.


Mam wyniki na rumien zakaźny, Igg i IgM dodatnie , normalnie u mnie jak nie urok to sraczka, ciągle pod górę. Napisałam eska do gina i zobaczymy, pewnie przyspieszy wizyte z 2 maja na szybciej , nie wiem co myśleć i czy będzie dobrze czy nie.
Można po tym jeszcze jakieś badania zrobić? Oby szybko odp
 
reklama
Hejka, sorki że sie nie odniosę do postów później siądę i poczytam.


Mam wyniki na rumien zakaźny, Igg i IgM dodatnie , normalnie u mnie jak nie urok to sraczka, ciągle pod górę. Napisałam eska do gina i zobaczymy, pewnie przyspieszy wizyte z 2 maja na szybciej , nie wiem co myśleć i czy będzie dobrze czy nie.
Mam nadzieję, że mimo to będziecie z Maleństwem bezpieczni 🤞
 
Do góry