reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌸 Listopadowe mamy 2024🤰🌸

Ja po prostu myślę pozytywnie, widzę rosnący brzuszek i na tym się skupiam. Ostatnia wizyta była 4 tyg temu i właśnie dziś idę zobaczyć co u maluszka.

Ale rozumiem Cię :)

Dodam, ze jak już ruchy się pojawia, to wcale te obawy nie znikają. Bo zaraz rodzą się pytania “ojej, nie czułam dzidzi już godzinę, chyba coś nie tak” 🤣 mi na IP tarmosili brzuchem, wodę podawali, bo nie było ruchow, a maluch sobie smacznie spał 😂

A potem jak się dziecko urodzi to też zmartwienia się nie kończą 😅

Już będziemy miały tak do końca życia! Więc trzeba trochę luzu, bo osiwiejemy hah
Z tym to prawda, w ciazy tysiac zmartwien a po porodzie drugie tyle 😅
 
reklama
staram się myśleć pozytywnie, ale jednak w głowie takie czarne myśli też krążą… Masz rację - w sumie już zawsze się będziemy martwic o nasze pociechy 😅
Ostatnio z mężem o tym rozmawiałam, że teraz czeka mnie jakieś 50 lat nieustannego stresu o dziecko i muszę się jakoś zacząć przyzwyczajać 😅
 
Przeczekać 😉 ja z dwa/trzy tygodnie wyglądałam okropnie, poza buzia wyglądałam jak nastolatka bo jeszcze plecy i ramiona były tragiczne. Zmieniłam produkty na nawilżające z cerave i widzę, że wszystko już ładnie wygląda. Liczę na to, że już sytuacja się nie zmieni 🙂
No niestety pozostaje przeczekać i tyle zainwestuje w jakiś krem mocno nawilżający i zobaczymy . W poniedziałek wizyta u gina strasznie się stresuje mam jakieś czarne myśli ….
 
Wiecie co mi najmniej pomaga w nie stresowaniu o dzidzie? Czytanie co się dzieje w danym tygodniu ciąży. W poprzedniej, którą straciłam czytałam nagminnie każdy tydzień, a teraz przeczytałam może ze dwa i dostałam nerwów 🤣 tam również piszą o objawach przyszłej mamy, np. W tym tygodniu nasilą Ci się mdłości i zaczną być większe piersi. Ja to czytam, a potem panikuje, bo ani mi nie urosły piersi, ani nawet nie bolą i od razu doszukuje się winy, że pewnie coś jest z dzieckiem nie tak🙈 nie wiem czy też tak macie, ale mnie internetowe porady wykończyły 😂
Tak samo wszędzie krzyczą o zdrowej diecie w pierwszym trymestrze ciąży - ludzie jak ja czasem nie byłam w stanie zjeść suchej kajzerki przez cały dzień a Wy mi tu o zdrowej diecie, bo inaczej płód się słabo rozwinie!
Dziś 10tc, od wczoraj trochę więcej jem, no i oczywiście zamiast się cieszyć, doszukuje się problemów 😜
 
Wiecie co mi najmniej pomaga w nie stresowaniu o dzidzie? Czytanie co się dzieje w danym tygodniu ciąży. W poprzedniej, którą straciłam czytałam nagminnie każdy tydzień, a teraz przeczytałam może ze dwa i dostałam nerwów 🤣 tam również piszą o objawach przyszłej mamy, np. W tym tygodniu nasilą Ci się mdłości i zaczną być większe piersi. Ja to czytam, a potem panikuje, bo ani mi nie urosły piersi, ani nawet nie bolą i od razu doszukuje się winy, że pewnie coś jest z dzieckiem nie tak🙈 nie wiem czy też tak macie, ale mnie internetowe porady wykończyły 😂
Tak samo wszędzie krzyczą o zdrowej diecie w pierwszym trymestrze ciąży - ludzie jak ja czasem nie byłam w stanie zjeść suchej kajzerki przez cały dzień a Wy mi tu o zdrowej diecie, bo inaczej płód się słabo rozwinie!
Dziś 10tc, od wczoraj trochę więcej jem, no i oczywiście zamiast się cieszyć, doszukuje się problemów 😜
Ja też w ciąży, którą straciłam czytałam dużo o ciąży, wybiegłam do przodu, czytałam co będzie za tydzień, za 2. Mam też taką książkę o ciąży, w której można robić własne notatki. Kupiłam ją 15 lat temu jak byłam w ciąży i teraz w zeszłym roku też tam pisałam notatki. Od straty nie otwierałam już tej książki 😔
Obecnie czytam tylko o tygodniu, w którym jestem i tylko z raz czy 2, nie czytam codziennie. Nie przeglądam też żadnych dziecięcych zakupów bo potem to zostaje w historii przeglądania.

Papier w toalecie też niestety za każdym razem sprawdzam, czy nie ma krwi. Doszło do tego, że nawet jak czuję więcej śluzu,to idę szybko sprawdzić, czy to nie krew.
Prenatalne mam po majówce. Czekam jak na szpilkach.

Dziewczyny, czy któraś z Was pracuje zawodowo? Ja mam pracę biurową, na szczęście mogę brać zdalne. Nie mówiłam jeszcze w pracy o ciąży, bo ostatnim razem się pospieszyłam z tym.
 
Ja też w ciąży, którą straciłam czytałam dużo o ciąży, wybiegłam do przodu, czytałam co będzie za tydzień, za 2. Mam też taką książkę o ciąży, w której można robić własne notatki. Kupiłam ją 15 lat temu jak byłam w ciąży i teraz w zeszłym roku też tam pisałam notatki. Od straty nie otwierałam już tej książki 😔
Obecnie czytam tylko o tygodniu, w którym jestem i tylko z raz czy 2, nie czytam codziennie. Nie przeglądam też żadnych dziecięcych zakupów bo potem to zostaje w historii przeglądania.

Papier w toalecie też niestety za każdym razem sprawdzam, czy nie ma krwi. Doszło do tego, że nawet jak czuję więcej śluzu,to idę szybko sprawdzić, czy to nie krew.
Prenatalne mam po majówce. Czekam jak na szpilkach.

Dziewczyny, czy któraś z Was pracuje zawodowo? Ja mam pracę biurową, na szczęście mogę brać zdalne. Nie mówiłam jeszcze w pracy o ciąży, bo ostatnim razem się pospieszyłam z tym.
ja też nie mówiłam jeszcze w pracy. Również praca biurowa - pracuję hybrydowo ☺️
 
Ja dzisiaj miałam mieć cytologię a lekarz odrazu mnie zaprosił na leżankę i mówi najpierw trzeba sprawdzić dzidziusia i wszystko okej a też się ostatnie 3 dni tak stresowałam. Wyznaczył mi termin USG prentalnego na 30 więc się cieszę bardzo bo nie będę musiała długo czekać. Tylko w zaleceniach mam acard od 12 tygodnia 150. Czy któraś z was też bierze? I podstawowe pytanie od 12 tzn musi być 11+ czy 12+?
 
Ja dzisiaj miałam mieć cytologię a lekarz odrazu mnie zaprosił na leżankę i mówi najpierw trzeba sprawdzić dzidziusia i wszystko okej a też się ostatnie 3 dni tak stresowałam. Wyznaczył mi termin USG prentalnego na 30 więc się cieszę bardzo bo nie będę musiała długo czekać. Tylko w zaleceniach mam acard od 12 tygodnia 150. Czy któraś z was też bierze? I podstawowe pytanie od 12 tzn musi być 11+ czy 12+?
Ja brałam acard ale dlatego ,że w pappa wyszło duże ryzyko wewnętrznomacicznego zachamowania płodu. Potem się królewicz 4,6 kg urodził ;p co do tygodnia do większość lekarzy liczy od skończonego czyli 12+1 ale to trzeba się dopytać lekarza.

Teraz czytam że to profilaktyka przed stanem rzucawkowym
 
Ja brałam acard ale dlatego ,że w pappa wyszło duże ryzyko wewnętrznomacicznego zachamowania płodu. Potem się królewicz 4,6 kg urodził ;p co do tygodnia do większość lekarzy liczy od skończonego czyli 12+1 ale to trzeba się dopytać lekarza.

Teraz czytam że to profilaktyka przed stanem rzucawkowym
W moim przypadku zbyt wysokie BMI mnie na to skazało według nowych wytycznych, a właśnie zapomniałam się dopytać, kiedy zacząć. Z położną wcześniej rozmawiałam o witaminach to mówiła, że jak jestem już 11+ to mogę brać te dla drugiego trymestru i dała mi kilka opakowań. A ten acard to na noc?
 
reklama
W moim przypadku zbyt wysokie BMI mnie na to skazało według nowych wytycznych, a właśnie zapomniałam się dopytać, kiedy zacząć. Z położną wcześniej rozmawiałam o witaminach to mówiła, że jak jestem już 11+ to mogę brać te dla drugiego trymestru i dała mi kilka opakowań. A ten acard to na noc?
Kurcze już nie pamiętam niestety
 
Do góry