reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2022

reklama
Każde z tych krzesełek, nad którymi myslalam - Lionelo i Kinderkraft - miało jakieś negatywne komentarze. Niewiele, ale jednak. A przy Stokke nie znalazłam ani jednej negatywnej opinii oprócz tego, że drogie. Zobaczymy, stwierdziliśmy, że będzie na Dzień Dziecka :D
Ja nadal podtrzymuje swój zachwyt :)
 
Kiedyś … kiedyś … a teraz :) kto nie ma w domu nastolatek ten jeszcze nie czuje jak bardzo się wszystko zmieniło :)
oj domyślam się niestety :p no liczę się z tym, że może być b. różnie... ja też pochodzę z dużego miasta, mieszkam w dużym, to zobaczymy co będzie. dzieci w różnym wieku i w różnych czasach mogą mieć różne fanaberie :D
generalnie nie oceniam jakby co, że córki twoje chcą mieć rzęsy. po prostu dzieci są różne. chyba najlepszy jest niemowlak, co? bo on nie kuma co to rzęsy czy nowa zabawka?
ja pamiętam, że w liceum to się nie malowałam, a gdzie tam paznokcie i rzęsy. zresztą chyba ogólnie królowały wtedy tipsy i pamiętam coś takiego, że jedna koleżanka na w-fie podczas gry w kosza odłamała i potem szukałyśmy wraz z wuefistką tego tipsa na parkiecie w sali 😁
ale gdyby spytać moją mamę, to pewnie miałam inne "fanaberie", z których pewnie nie zdaję sobie sprawy. aha, chciałam koniecznie mieć martensy :p
 
Ja nie mówię że jak ktoś ma zrobione paznokcie jest płytki 😉 tylko ze inne wartości są ważne po za tym chodziło mi o to że @Stylenka stwierdziła że dziewczynki sa dużo droższe w utrzymaniu.
Dla mnie rzęsy / paznokcie to nie jest podstawa dla innych tak i ja to szanuje.

Dobra mniejsza o to bo co napisałam zostało źle odebrane.
Problem będzie, jeśli córka cię poprosi o to, żebyś z nią poszła na rzęsy, bo jej przyjaciółka ma. A przyjaciółkę będziesz znała i okaże się, że to fajna dziewczyna.

Ja chyba rozumiem, co @Stylenka i @Józia89. chciały powiedzieć, ale się nie dogadały ;)
 
Laski, nie nadążam za wami :D

Przypomniało mi się jeszcze coś takiego. Ok 2008 r robiłam praktyki w szkole (miałam na studiach dwie specjalizacje, w tym nauczycielską) i prowadziłam lekcje w 2 klasach - 1szej i 3ciej liceum (nie wiem jak teraz system szkolnictwa, nie siedzę w temacie, "robię" inną "karierę" zawodowo zupełnie, specjalizację robiłam żeby zrobić i mieć furtkę). I co? Wchodzę na zajęcia do klasy 3ciej, maturalnej, a tam dziewczyny wyglądające starzej ode mnie :D Po solarium (sama nigdy nie byłam 🙈 bo nie powinnam się opalać w ogóle, nie mam potrzeb też), paznokcie świeżo zrobione, makijaż, możliwe, że rzęsy, nie wiem;) Czułam się jak jakaś zahukana dziewczynka. To nie było jakieś wybitnej jakości liceum, po prostu na osiedlu w moim rodzinnym mieście (@Nat_Ra studia w Poz, ale praktyki se zrobiłam "u siebie"), ale nie ma to znaczenia, bo były tam też dziewczyny wyglądające bardziej naturalnie - chcę powiedzieć, że nie po jakości liceum oceniam ludzi. Pewnie presja otoczenia, ludzie w klikach i potem ciężko wyglądać inaczej. Może i nas teraz szokuje, że czyjeś nastolatki robią rzęsy, ale tak było już dawno temu ;) Może to i płytkie, że ktoś chce dbać o wygląd... Ale jeśli np. matka robi sobie makijaż super, codziennie, chodzi na paznokcie, rzęsy itp, to córka też chce. Ale może i koleżanka tak robi, więc ona też... Taka anegdotka.

Ale: wygląd nie czyni nas ani lepszymi ani gorszymi ludźmi. Człowiek w dresie, łysy i w tatuażach przecież może być inteligentny i empatyczny. A kobieta bez makijażu i paznokci zrobionych może być równie piękna jak ta w pełnym rynsztunku :D dobra, nie wiem, co gadam, nie oceniajmy się. Po wyglądzie już zwłaszcza.
 
Ostatnia edycja:
Laski, nie nadążam za wami :D

Przypomniało mi się jeszcze coś takiego. Ok 2008 r robiłam praktyki w szkole (miałam na studiach dwie specjalizacje, w tym nauczycielską) i prowadziłam lekcje w 2 klasach - 1szej i 3ciej liceum (nie wiem jak teraz system szkolnictwa, nie siedzę w temacie, "robię" inną karierę zawodowo zupełnie, specjalizację robiłam żeby zrobić i mieć furtkę. I co? Wchodzę na zajęcia do klasy 3ciej, maturalnej, a tam dziewczyny wyglądające starzej ode mnie :D Po solarium (sama nigdy nie byłam 🙈 bo nie powinnam się opalać w ogóle, nie mam potrzeb też), paznokcie świeżo zrobione, makijaż, możliwe, że rzęsy, nie wiem;) Czułam się jak jakaś zahukana dziewczynka. To nie było jakieś wybitnej jakości liceum, po prostu na osiedlu w moim rodzinnym mieście (@Nat_Ra studia w Poz, ale praktyki se zrobiłam "u siebie"), ale nie ma to znaczenia, bo były tam też dziewczyny wyglądające bardziej naturalnie - chcę powiedzieć, że nie po jakości liceum oceniam ludzi. Pewnie presja otoczenia, ludzie w klikach i potem ciężko wyglądać inaczej. Może i nas teraz szokuje, że czyjeś nastolatki robią rzęsy, ale tak było już dawno temu ;) Może to i płytkie, że ktoś chce dbać o wygląd... Ale jeśli np. matka robi sobie makijaż super, codziennie, chodzi na paznokcie, rzęsy itp, to córka też chce. Ale może i koleżanka tak robi, więc ona też... Taka anegdotka.

Ale: wygląd nie czyni nas ani lepszymi ani gorszymi ludźmi. Człowiek w dresie, łysy i w tatuażach przecież może być inteligentny i empatyczny. A kobieta bez makijażu i paznokci zrobionych może być równie piękna jak ta w pełnym rynsztunku :D dobra, nie wiem, co gadam, nie oceniajmy się. Po wyglądzie już zwłaszcza.
Na solarium to chodziły moje niektóre koleżanki jak jeszcze byłam w podstawówce. Ale moja mama nigdy by mi na to nie pozwoliła.

Co do droższych zakupów ciuchowych to cóż, my nie byliśmy bogaci. Na martensy musiałabym długo zbierać więc nosiłam po prostu glany, KMM bodajże. Nawet dziś, choć mnie stać, to byłyby w mojej ocenie drogie buty.
 
reklama
Do góry