- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 847
No to ciekawa jestem jak wam pójdzieJa niby tez, ale niedawno o tym poczytałam i doszłam do wniosku, że może warto spróbować
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No to ciekawa jestem jak wam pójdzieJa niby tez, ale niedawno o tym poczytałam i doszłam do wniosku, że może warto spróbować
Poniedziałek hihi ja o 10:30 wstałam, bo młoda sobie ucięła drzemkę w maminej pościeliJa też praktykuję.
Tym sposobem Kuba ostatecznie otworzył oczka dopiero teraz, po 11:00. I ja razem z nim nie wiem, co się stalo
Właśnie ja też chcę kupić i próbować. Jakie kupiłaś?Przyjechały moje pieluch wielorazowe. Wrzuciłam do pralki. Zobaczymy jak to będzie z ich stosowaniem jestem bardzo ciekawa.
Kuba ok 8:00 już był znów śpiący i bardzo płakał, bo musiałam mu wyczyścić nosek. Widocznie go to tak wykończyło, że padł na jeszcze 3 godziny ale to rzadkość.Poniedziałek hihi ja o 10:30 wstałam, bo młoda sobie ucięła drzemkę w maminej pościeli
AIO i kieszonkowe z wkładem Thermo. Ale podobno bambusowe wkłady są najlepsze.Właśnie ja też chcę kupić i próbować. Jakie kupiłaś?
Hej. Ja odniosę sie do pierwszego. Bo potem juz wiesz co Cię czeka(choć czasem scenariusz może być inny).Dziewczyny, a jakby ktoś was spytał, jak wspominacie poród i jak rzeczywistość miała się do wyobrażeń, to co byście powiedziały?
Ja się bardzo bałam porodu. Ale wiedziałam też, że to musi być w końcu i że jakoś dziecko musi wyjść. Pamiętam, że kiedyś myślałam, że lepiej mieć cc. A jaka była rzeczywistość? Prawie bezbolesne dojście do rozwarcia 9 cm, ale przez oksytocynę nakręcone skurcze i
później okropny ból nie do zniesienia, brak partych, podejrzenie że dziecko nie może z jakiegoś powodu dobrze się wstawić, próby innych pozycji itp., w końcu decyzja o cc, bo pełne rozwarcie i partych nie ma. Operacja szok. Jeszcze większy później szok, gdy zobaczyłam córkę. Potem szok w samopoczuciu pooperacyjnym. A później szok, że w sumie to dość szybko doszłam do siebie. Ogólnie szoki i wrażenie że jestem w jakimś innym wymiarze
Wyobrażenia moje o porodzie były chyba w sumie żadne. Głownie myśli, że to będzie ból, ale że tyle kobiet rodzi to czemu ja mam nie dać rady temu i że chyba mam dość wysoki próg bólu. I że ten ból po coś jest. Później bałam się cc i chciałam sn. Chciałam rodzić kucając
Położna jesli się smiala to zeby rozladować atmosferę tak mi sie wydaje.dlaczego to jest powód do śmiechu, że ktoś prosi o cc? to mnie zawsze jakoś denerwowało, jak o tym słyszałam.
Ja przy 4 miałam wszystko . Ktg na stojąco i skakałam na piłce, polożna pyta chcesz znieczulenie(a ja mówię) e nie szkoda na mnie, bo wiem, że mnie skurcze nie bolą . Ale chce gaz , żebym wiedziała jak to z nim jest. I czy działał nie wiem wydawało mi się, jakbym po drinku była .Ja miałam gaz ale mi pomagał.
Pamiętam, że próbowałam żartować i jak położna powiedziała "mamy 8 cm rozwarcia" to ja jej odpowiedziałam "czyli co, kryzys 7 centymetra mnie ominął? "
Piękny miałaś poród. O tak podobnie mi się wydaje, że tak wspominam moje taki cud narodzin i cieszę się bardzo, że było mi dane tak to przeżyć. Ale to chyba też dzięki temu, że mam mega wysoki próg bólu. I tak naprawdę mnie aż tak bardzo porody nie bolały. Nawet krzyżowych nie miałam. W dwoch ostatnich mnie nie nacinały(ale niestety pekłam wiec bez szycia się nie obyło).Ja wspominam dobrze poród, mam wrażenie, że trwał 10 minut.. Nie bałam się, wręcz byłam podekscytowana tym wszystkim.. wody mi odeszły i się zaczęło ♡ Szybko postępowały skurcze, fakt bolało ale w tym czasie jeździłam na piłce, oddychałam. Mąż był cały czas przy mnie ♡
Potem położne przygotowały wannę i weszłam na ciepłej wody. I z 4 cm zrobiło się 10, wtedy chyba zaczęło mi się chcieć spać dostałam glukoze w żyłe, położna dala znać, że zaraz przemy.. wypróbowałam kilka pozycji wertykalnych i jedna mi najbardziej przypadła do gustu, że tak powiem haha
Pamiętam, że nawet żartowałam sobie haha xD byłam już w trakcie porodu, odpoczywałam po partych i usłyszałam jak lekarz powiedział do położnej, że wody odeszły. Ja podniosłam głowę i zapytałam 'mi?' "Tak, tobie, dziś już ósmy raz xD" (chodziło oczywiście o inną pacjentke).
♡ Dla mnie to było jakby orgazmiczne przeżycie, wiedziałam, że wydaje na świat nowe życie. Po przeczytaniu książki Duchowy wymiar ciąży, byłam przygotowana do porodu, bez szkoły rodzenia, itp.
W sali było zgaszone światło, delikatnie tlila się lampk z dyfuzora z olejkiem lawendowym.. Mąż ściskał moją dłoń.
Przeniosłam się w inny wymiar i urodziłam Klarę
Byłam w szpitalu gdzie bardzo dbają o, to by nie nacinać krocza, udało mi się bez tego
Jestem po operacji mięśniaków (2012), to Wam pisałam jak tu dołączyłam, moja ginekolog dała mi skierowanie na cc, a ja wiedziałam, że urodzę naturalnie ♡ zmieniłam lekarza na ostanie dwie wizyty i nie żałuję. Opieka w szpitalu cudowna, jedzenie też, jak dla mnie wegetarianki
Idę popatrzeć na moje drzemiące dziecko.. z łezką w oku bo się wzruszyłam hehe
Haha ja musiałam sobie przypomnieć ...Działania na ułamkach dziesiętnych. Kto pamięta dzielenie ułamków dziesiętnych ?
Powiem Ci tak ... ostatnio miałam brać, ale mój męzu nie chciał.... ja akurat lubię gotować, ale wiem, że ten by mi oszczędził dużo pracy. Muszę znów to przemyśleć . Jak raty 0%Wiem właśnie, mój tato potrafił kiedyś zrobić tylko kanapki i kiełbasę smażona z cebula teraz z thermomixem piecze chleby! Robi ciasta co przychodzę, robi mi też jakiś pyszny koktajl, no super urządzenie. Moi rodzice wzięli go sobie na raty, 10 rat 0%. I korci
Byłam z moimi córkami i byłysmy pewne, że weźmiemy to mój nie chciał.Tak naprawdę to chyba bym musiała pójść na pokaz, żeby ocenić czy mi by się to przydało. kuzynka męża sprzedaje te sprzęty.
U mnie przy skokach teżTak, cycek w buzi to czasem jedyny sposób, żeby się wyspać
Właśnie chyba tu nie ma aż takiego zaangażowania jak nam się wydaje. Kupiłam póki co kilka sztuk. Wypralam w pralce z innymi ciuchami. Na suszarce zajmują niewiele miejsca. Zmienia się jak pampersa. Mokre wrzucasz do kosza i czekają na pranie. A sa bajecznie kolorowe, i podobno zdecydowanie lepsze dla skory.@Nat_Ra ale masz pięknie
My też na spacerku już dobra godzinę.
Pogoda się poprawiła.
Pięknie tam u Was
Ja siedzę przed domem a mała dalej śpi.
Najlepsze jest to że dzisiaj już śpi właśnie koło godziny na spacerze w gondoli heh a zwykle to bywało pół godz I później okrzyki radości
Ja nie łapie się na pieluchy wielorazowe za leniwa jestem
Właśnie chyba tu nie ma aż takiego zaangażowania jak nam się wydaje. Kupiłam póki co kilka sztuk. Wypralam w pralce z innymi ciuchami. Na suszarce zajmują niewiele miejsca. Zmienia się jak pampersa. Mokre wrzucasz do kosza i czekają na pranie. A sa bajecznie kolorowe, i podobno zdecydowanie lepsze dla skory.
Mnie denerwują śmietniki pełne pieluch jednorazowych. My, do tej pory używaliśmy premium pampersow, wiec koszt 75 zł za paczkę to nie mały koszt policzę za ile mies zwróci mi się koszt zakupu wielorazówek. Przy okazji dostałam tez w gratisie chusteczki do przebywania. Tez super materiał.