reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2022

reklama
Patrzcie jak pięknie u nas
 

Załączniki

  • 20230508_142005.jpg
    20230508_142005.jpg
    2,3 MB · Wyświetleń: 36
  • 20230508_142207.jpg
    20230508_142207.jpg
    2,4 MB · Wyświetleń: 30
  • 20230508_142442.jpg
    20230508_142442.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 30
  • 20230508_142838.jpg
    20230508_142838.jpg
    2,3 MB · Wyświetleń: 31
  • 20230508_142857.jpg
    20230508_142857.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 34
Hejo
No produkcja pełną parą ;). Od wczoraj nadrabiam 😂.
Dziewczyny, a jakby ktoś was spytał, jak wspominacie poród i jak rzeczywistość miała się do wyobrażeń, to co byście powiedziały?

Ja się bardzo bałam porodu. Ale wiedziałam też, że to musi być w końcu i że jakoś dziecko musi wyjść. Pamiętam, że kiedyś myślałam, że lepiej mieć cc. A jaka była rzeczywistość? Prawie bezbolesne dojście do rozwarcia 9 cm, ale przez oksytocynę nakręcone skurcze i
później okropny ból nie do zniesienia, brak partych, podejrzenie że dziecko nie może z jakiegoś powodu dobrze się wstawić, próby innych pozycji itp., w końcu decyzja o cc, bo pełne rozwarcie i partych nie ma. Operacja szok. Jeszcze większy później szok, gdy zobaczyłam córkę. Potem szok w samopoczuciu pooperacyjnym. A później szok, że w sumie to dość szybko doszłam do siebie. Ogólnie szoki i wrażenie że jestem w jakimś innym wymiarze ;)

Wyobrażenia moje o porodzie były chyba w sumie żadne. Głownie myśli, że to będzie ból, ale że tyle kobiet rodzi to czemu ja mam nie dać rady temu i że chyba mam dość wysoki próg bólu. I że ten ból po coś jest. Później bałam się cc i chciałam sn. Chciałam rodzić kucając 🙂
Hej. Ja odniosę sie do pierwszego. Bo potem juz wiesz co Cię czeka(choć czasem scenariusz może być inny).
Ja się chyba nie nastawiałam na nic i nie miałam zbyt dużych oczekiwań. Wiedziałam jedynie, że bedzie ból. No i że muszę słuchać połoznej. Wiedziałam, że muszę urodzić. Kilka szokujacych historii słyszałam i nie chciałam by mnie to spotkało.
Jak urodziłam to piersza myśl, nie bolało mogę rodzić ;).
I poród był dla mnie czymś wow i nie był traumą, zawsze każdą mame wspieram dobrym słowe i życzę lekkich porodów. I takich wspomniem. Każdy wspominam cudownie, wszystkie były podobne i te wspomnienia nadal we mnie są. Raczej ich nie zapomnę :).
Za 4 razem rodziłam na kucąco, choć zmieniałam pozycje z fotela nankucaka, jak nie ruszyło na fotel i tak mnie położna dość wysoko ułożyła i wypchałam ta moją kluseczkę. Ale położna była aniołem.
dlaczego to jest powód do śmiechu, że ktoś prosi o cc? to mnie zawsze jakoś denerwowało, jak o tym słyszałam.
Położna jesli się smiala to zeby rozladować atmosferę tak mi sie wydaje.
Ja miałam gaz ale mi pomagał.

Pamiętam, że próbowałam żartować 🤣🤣🤣 i jak położna powiedziała "mamy 8 cm rozwarcia" to ja jej odpowiedziałam "czyli co, kryzys 7 centymetra mnie ominął? " 😂😂
Ja przy 4 miałam wszystko 🤣. Ktg na stojąco i skakałam na piłce, polożna pyta chcesz znieczulenie(a ja mówię) e nie szkoda na mnie, bo wiem, że mnie skurcze nie bolą ;). Ale chce gaz , żebym wiedziała jak to z nim jest. I czy działał nie wiem wydawało mi się, jakbym po drinku była ;).
Kryzys 7 cm hmm nie wiem co to 🙈.
Ja wspominam dobrze poród, mam wrażenie, że trwał 10 minut.. Nie bałam się, wręcz byłam podekscytowana tym wszystkim.. wody mi odeszły i się zaczęło ♡ Szybko postępowały skurcze, fakt bolało ale w tym czasie jeździłam na piłce, oddychałam. Mąż był cały czas przy mnie ♡
Potem położne przygotowały wannę i weszłam na ciepłej wody. I z 4 cm zrobiło się 10, wtedy chyba zaczęło mi się chcieć spać 😄 dostałam glukoze w żyłe, położna dala znać, że zaraz przemy.. wypróbowałam kilka pozycji wertykalnych i jedna mi najbardziej przypadła do gustu, że tak powiem haha
Pamiętam, że nawet żartowałam sobie haha xD byłam już w trakcie porodu, odpoczywałam po partych i usłyszałam jak lekarz powiedział do położnej, że wody odeszły. Ja podniosłam głowę i zapytałam 'mi?' "Tak, tobie, dziś już ósmy raz xD" (chodziło oczywiście o inną pacjentke).

♡ Dla mnie to było jakby orgazmiczne przeżycie, wiedziałam, że wydaje na świat nowe życie. Po przeczytaniu książki Duchowy wymiar ciąży, byłam przygotowana do porodu, bez szkoły rodzenia, itp.
W sali było zgaszone światło, delikatnie tlila się lampk z dyfuzora z olejkiem lawendowym.. Mąż ściskał moją dłoń.
Przeniosłam się w inny wymiar i urodziłam Klarę 🪐

Byłam w szpitalu gdzie bardzo dbają o, to by nie nacinać krocza, udało mi się bez tego :)
Jestem po operacji mięśniaków (2012), to Wam pisałam jak tu dołączyłam, moja ginekolog dała mi skierowanie na cc, a ja wiedziałam, że urodzę naturalnie ♡ zmieniłam lekarza na ostanie dwie wizyty i nie żałuję. Opieka w szpitalu cudowna, jedzenie też, jak dla mnie wegetarianki 😄😅
Idę popatrzeć na moje drzemiące dziecko.. z łezką w oku 🥲 bo się wzruszyłam hehe

❤️
Piękny miałaś poród. O tak podobnie mi się wydaje, że tak wspominam moje taki cud narodzin i cieszę się bardzo, że było mi dane tak to przeżyć. Ale to chyba też dzięki temu, że mam mega wysoki próg bólu. I tak naprawdę mnie aż tak bardzo porody nie bolały. Nawet krzyżowych nie miałam. W dwoch ostatnich mnie nie nacinały(ale niestety pekłam wiec bez szycia się nie obyło).
Działania na ułamkach dziesiętnych. Kto pamięta dzielenie ułamków dziesiętnych ?
Haha ja musiałam sobie przypomnieć 🤣...
Uwielbiam być znowu w szkple 🤪
Wiem właśnie, mój tato potrafił kiedyś zrobić tylko kanapki i kiełbasę smażona z cebula :D teraz z thermomixem piecze chleby! Robi ciasta :D co przychodzę, robi mi też jakiś pyszny koktajl, no super urządzenie. Moi rodzice wzięli go sobie na raty, 10 rat 0%. I korci :p
Powiem Ci tak ... ostatnio miałam brać, ale mój męzu nie chciał🙈.... ja akurat lubię gotować, ale wiem, że ten by mi oszczędził dużo pracy. Muszę znów to przemyśleć ;). Jak raty 0%
Tak naprawdę to chyba bym musiała pójść na pokaz, żeby ocenić czy mi by się to przydało. 😄 kuzynka męża sprzedaje te sprzęty.
Byłam z moimi córkami i byłysmy pewne, że weźmiemy to mój nie chciał.
Tak, cycek w buzi to czasem jedyny sposób, żeby się wyspać :p
U mnie przy skokach też 🤪
 
@Nat_Ra ale masz pięknie ❤️
My też na spacerku już dobra godzinę.
Pogoda się poprawiła.

Pięknie tam u Was ❤️❤️

Ja siedzę przed domem a mała dalej śpi.
Najlepsze jest to że dzisiaj już śpi właśnie koło godziny na spacerze w gondoli heh a zwykle to bywało pół godz I później okrzyki radości 🤪

Ja nie łapie się na pieluchy wielorazowe za leniwa jestem 🤪
 
@Nat_Ra ale masz pięknie ❤️
My też na spacerku już dobra godzinę.
Pogoda się poprawiła.

Pięknie tam u Was ❤️❤️

Ja siedzę przed domem a mała dalej śpi.
Najlepsze jest to że dzisiaj już śpi właśnie koło godziny na spacerze w gondoli heh a zwykle to bywało pół godz I później okrzyki radości 🤪

Ja nie łapie się na pieluchy wielorazowe za leniwa jestem 🤪
Właśnie chyba tu nie ma aż takiego zaangażowania jak nam się wydaje. Kupiłam póki co kilka sztuk. Wypralam w pralce z innymi ciuchami. Na suszarce zajmują niewiele miejsca. Zmienia się jak pampersa. Mokre wrzucasz do kosza i czekają na pranie. A sa bajecznie kolorowe, i podobno zdecydowanie lepsze dla skory.
Mnie denerwują śmietniki pełne pieluch jednorazowych. My, do tej pory używaliśmy premium pampersow, wiec koszt 75 zł za paczkę to nie mały koszt :) policzę za ile mies zwróci mi się koszt zakupu wielorazówek. Przy okazji dostałam tez w gratisie chusteczki do przebywania. Tez super materiał.
 
reklama
Właśnie chyba tu nie ma aż takiego zaangażowania jak nam się wydaje. Kupiłam póki co kilka sztuk. Wypralam w pralce z innymi ciuchami. Na suszarce zajmują niewiele miejsca. Zmienia się jak pampersa. Mokre wrzucasz do kosza i czekają na pranie. A sa bajecznie kolorowe, i podobno zdecydowanie lepsze dla skory.
Mnie denerwują śmietniki pełne pieluch jednorazowych. My, do tej pory używaliśmy premium pampersow, wiec koszt 75 zł za paczkę to nie mały koszt :) policzę za ile mies zwróci mi się koszt zakupu wielorazówek. Przy okazji dostałam tez w gratisie chusteczki do przebywania. Tez super materiał.

Chyba w rosmannie kupowałaś po 75 złoty.
Bo my również kupujemy pampersy premium care i koszt wiadomo że wahał się między rozmiarami 1 coś koło 50 złoty 2 koło 55 a 3 to koszt miedzy 60-67 złoty.

Czasem można trafić na jakąś promocje.
Ja akurat nie wyszukuje bo nie jezdze od sklepu do sklepu w poszukiwaniu pampersow 😂😂 ale np ostatnio za karton tych pampersow sztuk 120 zapłaciłam 104 złoty za numer 3.

Powiem tak no pewnie ze oszczędność spora i eco 🤪
Ale przypuszczam że tych pampersow wielokrotnego użytku trzeba mieć dużo więc prania jest dużo więcej.
Ja na np młodej piore dwa razy w tygodniu ciuchy i w płatkach mydlanych ze względu na to że ma delikatniejsza skóre.
Wiec nie ma opcji że wrzucę z naszymi ciuchami.
 
Do góry