Hej, u nas święta w dość małym gronie - bylismy u moich rodziców, przyjechal mój brat. Było fajnie, malutka nawet pospała u dziadka na klacie
lubię u nich być, bo ciągle chcą mnie "odciążać" i zabierają małą
W sobotę byliśmy na urodzinach u kuzyna, było kilkanaście osób. Byliśmy może z 2 h i przez większość czasu siedziałam z córką w kącie i ją karmiłam. Potrzebowała tego, widać było, że tyle osób to dla niej jeszcze za dużo. Oczywiście usłyszałam nieproszoną radę od prawie obcej baby: "pozwalasz jej spac na cycku? Nie rób tego!" xD
U nas w końcu ladne obroty na brzuszek! Poki co głównie przez prawą stronę, ale próbuje tez przez lewą, bardzo mnie to cieszy
ale przez to prawie w ogóle nie chce leżeć na plecach, stopki jej KOMPLETNIE nie interesują, a staram się jej pokazywać, wkładać do rączki... ostatnio zostawiłam ją na macie, odeszłam 2 metry dalej zalać sobie herbatę, obracam się, a ona na brzuchu
no trzeba uważać bardzo.
Co do ulewania - u nas jest ciagle sporo. Są lepsze dni, ale czasem potrafi tak chlusnąć, że kałuża się robi. W przyszły wtorek mamy szczepienie, zobaczymy ile przybrała. Postanowiłam, że nawet jak mało, to dietę rozszerzam dopiero po 6 miesiącu. Ewentualnie przemyślimy ten gastrotuss.
A co do kleszczy - ostatnio wymacałam mojemu psu na głowie, na szczęście zasuszony, bo pilnujemy żeby bral tabletki na to cholerstwo. Ale przeraziłam się i obejrzałam malutka z każdej strony.