No zobaczymy jak to będzie z tą chorobą... Staram się myśleć pozytywnie.Półpasiec może, ale nie musi pozostawiać komplikacji. Moja koleżanka z pracy po przechorowaniu tego, wylądowała u neurologa bo miała bóle. Ale ona podejrzewa, że się to nałożyło ze szczepionką na covid, bo miała jakoś w tym samym czasie.
Z tym ulewaniem to niestety prawda. Dziecko może ulewac do ok. roku. Mam nadzieję, że nas to ominie, póki co Kuba nadal ulewa i chociaż nauczyliśmy się z tym żyć, jest to denerwujące. Zazwyczaj wiem już, kiedy to będzie, umiem rozpoznać objawy. A czasem dam się zaskoczyć. Wczoraj tak sobie Kubuś energicznie zwymiotował podczas leżenia na brzuszku, że aż się przestraszyłam. Dzisiaj poleciała gęsta ślina wymieszana z mlekiem... Nie ma reguły.
Moje dziecko dzisiaj było jak odmienione cały dzień pięknie się bawił, jakby się obudził z zestawem nowych umiejętności. Miał ogromną radość z łapania stópek, wiercił się, śmiał, gadał. Wrzeszczał też ze złością, kiedy mąż chciał mu podmienić zabawkę zdaniem teściowej to pierwsze objawy wymuszania, bo on już obserwuje nasze reakcje.
A wieczorem nie mógł zasnąć. O 19:00 lał się przez ręce, zasnął w 2 minuty, a za pół godziny pobudka i kładliśmy się spać następne 1.5 godziny, choć tak naprawdę się nie rozbudził. Kiedy już w końcu zamknął oczka, wtedy mu się ulało no i zanim wymieniłam to mokre spod niego, to trwało... zasnął już ostatecznie o 21:00.
Dokładnie, to nie jest wymuszanie! Dziecko takie małe nie manipuluje, nie robi nic świadomie. Choć oczywiście czasem może się tak wydawać jak ja mówię do mojej córki: proszę nie szarp mi cyca, to ona się uśmiecha do mnie słodko, jakby na złość ale wiem, że ona to robi zupełnie nieświadomie. Słyszy mój głos i się cieszy.Moja mała cosik marudna :/... ppdejrzewam zeby, bo jak ma tylko gryzaka to tak go gryzie jakby go zjeść chciała ... 6450 waga więc nadal waga piórkowa, ale rodzeństwo na 5 miesięcy podobnie ważyło.. ale było dużo krotsze . Ciekawa jestem jak to ze wzrostem później będzie.
Nie to nie jest wymuszanie ... zgadza sie takie maluchy są madre, ale nie na tyle by wymuszac. Teraz swoim krzykiem czy niezadowoloniem pokazują, że cos im nie pasuje. Chcą czuć się zaopiekowane i bezpieczne.
Wiesz zawsze się zastanawiałam jak to jest z tym ulewaniem ... bo wiesz na 4 moje sztuki, żadne nie miało. Oczuwiscie pojedyńcze epizody się zdarzały...bo za dużo czy zgieliśmy za bardzo. Podobno to niedojrzały układa pokarmowy. I jak czytam często przechodzi jak dzieciaki zaczynają siadać. No i mówiłam, ze u Was skok .. teraz z dnia na dzień coraz wiecej umiejetnosci będzie.
Jak słyszę takie teksty, to mnie to wkurza. Np. że córka ma charakterek... A jakiż ona może mieć w wieku 4,5 mies? Czy ona już na tym etapie ma rozwinięty w pełni układ nerwowy? Albo jak płacze i w końcu uzyskuje co chciała, czyli np. cyca - "noo wie jak walczyć o swoje". Wtedy zawsze mówię: to chyba dobrze, nie? Takich kobiet nam trzeba przecież. No wkurza mnie to, puszczam mimo uszu.