- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 842
@martimo a jak się bawicie skarpetkami?
@MamaM. Kuba przebiera ale jakoś się utrzymują
@kamilamhm no widzisz a Kuba ma śmierdzące cały czas, tyle że po kupie nie umieram od tego smrodku. Ale ogólnie to są cuchnące. Już myślałam, czy by mu jakiegoś probiotyku nie zapodać, tyle ze się boję.
Zgadzam się, że jako tako noworodek był łatwiejszy do ogarnięcia w tym sensie, że nie wyginał się jak opętany przy próbach umycia oczek czy wyczyszczenia noska. I miałam więcej czasu na neta. Ale nie miałam w ogóle czasu dla siebie, ciągle się bałam, nie wiedziałam co robię, byłam w gigantycznym stresie. Nie wspominam tego czasu z przyjemnością. Wolę kontaktowe dziecko. w ogóle cały czas jeszcze mam takie poczucie, jak Kuba już zaśnie wieczorem, że jestem starą sobą. Kiedy się kładę obok niego, to jakbym wchodziła z powrotem w rolę rodzica. Trochę taki dualizm, jest to niemiłe zwłaszcza że kiedy czuję się bezdzietna to to jest miłe uczucie. A przecież kocham Kubę.
@MamaM. Kuba przebiera ale jakoś się utrzymują
@kamilamhm no widzisz a Kuba ma śmierdzące cały czas, tyle że po kupie nie umieram od tego smrodku. Ale ogólnie to są cuchnące. Już myślałam, czy by mu jakiegoś probiotyku nie zapodać, tyle ze się boję.
Zgadzam się, że jako tako noworodek był łatwiejszy do ogarnięcia w tym sensie, że nie wyginał się jak opętany przy próbach umycia oczek czy wyczyszczenia noska. I miałam więcej czasu na neta. Ale nie miałam w ogóle czasu dla siebie, ciągle się bałam, nie wiedziałam co robię, byłam w gigantycznym stresie. Nie wspominam tego czasu z przyjemnością. Wolę kontaktowe dziecko. w ogóle cały czas jeszcze mam takie poczucie, jak Kuba już zaśnie wieczorem, że jestem starą sobą. Kiedy się kładę obok niego, to jakbym wchodziła z powrotem w rolę rodzica. Trochę taki dualizm, jest to niemiłe zwłaszcza że kiedy czuję się bezdzietna to to jest miłe uczucie. A przecież kocham Kubę.