reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
A zabieracie swoje drugie połówki na porodówkę? Ja się waham, bo mój ma specyficzne poczucie humoru a w bólu babki są w stanie wiele powiedzieć jak i zrobić 🤣🤣
Ja tak. Po poprzednim porodzie wiem, że dobrze miec kogos przy sobie. Przy synku była ze mną moja siostra. Mój poród trwał 20 godzin, z czego ona była od rana do samego porodu 20.10. Ona wspomina to jak najgorszy koszmar😂 najpierw mówiła, że ona nie będzie rodzić, tylko adoptuje 😅 Ale ma już 5-letnią córkę, więc szybko zmieniła zdanie. A poważnie, gdyby nie ona chyba bym tam umarła. Z tym, że mój poród był naprawdę ciężki. Miałam oksytocynę, dwa razy znieczulenie, nie mogłam nic zjeść (siostra kupiła mi lizaka, na który zgodziła się położna). Liczę, że tym razem pójdzie lepiej i tego się trzymam. Tym razem będzie ze mną partner, o ile w ogóle będzie to możliwe przez wirusa. Ale póki co deklarowaliśmy poród wspólny. I to nie jest tak, że ta osoba musi być do końca. Moja siostra wyszła na sam moment wyparcia dziecka, bo mnie to krępowało. Nie wiem jak będzie z partnerem. Ale na pewno chcę, żeby był blisko. I serio polecam Wam kogoś do towarzystwa.
 
Ja też chciałabym być z mężem przy porodzie :) oby covid tego nie zepsuł.

A co do prania ciuszków to jeszcze nie zaczęłam ale z tych popularnych to niby lepszy jest płyn bobini niż lovela do prania :)
 
Ja też chciałabym być z mężem przy porodzie :) oby covid tego nie zepsuł.

A co do prania ciuszków to jeszcze nie zaczęłam ale z tych popularnych to niby lepszy jest płyn bobini niż lovela do prania :)
O dziękuję bardzo :)) właśnie w najbliższym czasie zamierzam wziąć się za pranie i prasowanie bo od ostatnich w tygodni mam spadek energii i boje się co będzie za mieisac czy dwa
 
O dziękuję bardzo :)) właśnie w najbliższym czasie zamierzam wziąć się za pranie i prasowanie bo od ostatnich w tygodni mam spadek energii i boje się co będzie za mieisac czy dwa
Popakuj sobie w takim razie w jakieś sterylne worki żeby się to nie zakurzyło do porodu bo będzie głupiego robota.
 
reklama
Co do porodówki i wogole szpitala ja bym chciała żeby mąż był przy mnie po porodzie chociaż na chwilę. To dużo daje wsparcia i spokoju.. Ale zaczynam się bać słysząc co wymyslaja niektórzy lekarze. Ostatnio był w gtvn24 wywiad z lekarzem z Łodzi ze szpitala Barlickiego i stwierdził, że jest przeciwny wizytom rodzin nawet jeśli pacjent i os z rodziny jest zaszczepiona. Ba! Niewie czy kładłby na jednym oddziale osoby zaszczepione i nie zaszczepione....

Obawiam się też, że po wakacjach może być krucho jeśli chodzi o cała to pandemie.. Dlatego po wizycie w sierpniu pędem pojeździmy po sklepach żeby tylko zobaczyć na żywo co i jak nam się podoba i zamykam się w domu bo jak wiadomo bez względu na zaszczepienie można się zarazic, tylko przebieg będzie łagodniejszy.. Poza tym boje się też tych kolejnych mutacji..
 
Do góry