Ja na razie niczego nie chce. Do poki karmie, nie bede ladowala hormonow w siebie. Niby sa te jednoskladnikowe i nie przenikaja, ale na ja jakos nie bardzo. Z reszta tabletki na mnie zle dzialaly i nie chcialabym ich brac. Jak skoncze z cycem to moze do plastrow wroce, one mi sluzyly i nie sa upierdliwe
Do spirali, a zwlaszcza miedzianej jestem mocno uprzedzona. Moja mama miala przez kilka lat jak ja bylam mala i do dzis ma problemy tam na dole. Bo przez ta miedz masz caly czas stan zapalny i komorka jajowa zaplodniona nie jest w stanie sie zagniezdzic, stad skuteczna antykoncepcja, ale kosztem tego, ze organizm non stop jest obciazony i walczy ze stanem zapalnym.
W UK po 38 roku zycia mozna podwiazac jajniki, ale musze zglebic temat jaki to ma wplyw na menopauze itd., moze za 7 lat sie wtedy zdecyduje na taka wieczna antykoncepcje