reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Moze ja wszystko bolec, nie tylko nozki. Moze daj przeciwbolowego cos ?? Boziuuu, a mialam nadzieje, ze bedzie senna po szczepieniu i choc dzis pospicie :/
Też miałam taką nadzieję bo nie.aljie po ostatnim szczepieniu spala i musiałam ją wzbudzać przez dobę na jedzenie.. Ale teraz i na Rota robilysmy.. Dałam z 10 minut temu przeciwbólowy i znow pampersa zmieniłam bo zalany biegunką, i pić dałam, już ją nic nie uspokajałko to dałam czopka bo coś nie tak.. od 4 minut śpi (albo przysneła tylko....) Zaraz się okaże bo od 2 godzin darła się jakby ją ze skóry obdzierano...
 
reklama
Też miałam taką nadzieję bo nie.aljie po ostatnim szczepieniu spala i musiałam ją wzbudzać przez dobę na jedzenie.. Ale teraz i na Rota robilysmy.. Dałam z 10 minut temu przeciwbólowy i znow pampersa zmieniłam bo zalany biegunką, i pić dałam, już ją nic nie uspokajałko to dałam czopka bo coś nie tak.. od 4 minut śpi (albo przysneła tylko....) Zaraz się okaże bo od 2 godzin darła się jakby ją ze skóry obdzierano...

Ty tez sie kladz spac! Niewiadomo jaka bedzie noc. Lepiej wypocznij, tym bardziej ze jestes sama.
 
W sumie zazwyczaj też się tak drze jakby ktos krzywdę robil ale coś ją uspokaja zawsze, tzn "przerwy" sobie robi, a dziś nic..

A wczoraj o 2ej nad ranem standardowo zaczęła się drzeć po jedzeniu, nie chciała ni bawić się, ni gadać ni nic. (O 20 czy 21 kąpana), zaczęła krzyczeć, brzuszek miękki, bujanie tylko uspokojało ale ja słabam, zakwasy na całych rękach i myślę spróbuje ją zostawić. Ni zawijanie jej nie pasowało już a zazwyczaj zawinieta spi, i smoczka wypluwała i darła sie.
I już czułam ze to wlasnie ten "czas" i do 6ej minimum darcie sie będzie lub jesli do 6ej sie nie uspokoi to do 11ej.
Zawsze ja uspokajałam, ona plakala, ja uspokajałam 5 minut pomagalo i znowu krzyk i znow uspokajałam az padala o 6ej bądź 11ej rano.

Wczoraj pomyślałam o nie. I wiec poszłam do kuchni (kuchnia otwarta z salonem, ona w salonie leżała bo kanapę poscieliłam). I zostawiłam ją tak. Krzyczała, nagle darła się, nagle zbierała siły I znów darła się (STRASZNIE NAPRAWDE!!!) i tak w kółko przez 3 minuty gdzieś. Najdłuższe 3 minuty w moim życiu chyba. Serce mnie bolało ale musiałam. Nagle po 3 razie "zanoszeniu się jej i zbieraniu sił by móc się dalej drzeć", podeszłam, wzięłam i przytulilam, uspokoilam, położyłam, zawinelam, włączyłam misia i dałam smoczka. Odłożyłam i ustalam metr dalej. Przysięgam że spala w ciągu 2 minut. Zasnela o 3ej. Wstała o 7ej na jedzonko. O 10ej i później kopka więc spać nie chciał bo przebieranie, mycie dupki i to i tamto, i znów o 11:30 spać.
 
Ostatnia edycja:
Tylko się położyłam obok i krzyk...
Ja myślę że jej coś dolega... Bez kitu Ewelina to nie możliwe żeby ona tak bez powodu... Albo ja coś boli... Moja mam kiedyś opiekowała się bliźniakami. Jak byli malutcy to była z nimi razem z ich mama... I te dzieci długi okres się darly, dosłownie. Później podrosly i bylo lepiej. Pojawił się problem z mowa. Chłopcy bardzo długo nie mówili. Najpierw wszyscy zrzucali na to że bliźniaki i mają swój sposób komunikacji. Dopiero w przedszkolu okazało się że chłopcy mają bardzo duże problemy ze słuchem... Dziś chodzą do szkoły, obaj maja aparaty słuchowe. Diagnoza jest taka że w okresie niemowlęcym musieli przejść przewlekłe zapalenie uszu które pozostawilo ubytek w słuchu... Jak boli ucho kto przeżył to nigdy nie zapomni... Teraz już wszyscy wiedzą dlaczego tak płakali... Ewela szukaj przyczyny... Przecież niemożliwe ze jest tak złośliwa.
 
Ja myślę że jej coś dolega... Bez kitu Ewelina to nie możliwe żeby ona tak bez powodu... Albo ja coś boli... Moja mam kiedyś opiekowała się bliźniakami. Jak byli malutcy to była z nimi razem z ich mama... I te dzieci długi okres się darly, dosłownie. Później podrosly i bylo lepiej. Pojawił się problem z mowa. Chłopcy bardzo długo nie mówili. Najpierw wszyscy zrzucali na to że bliźniaki i mają swój sposób komunikacji. Dopiero w przedszkolu okazało się że chłopcy mają bardzo duże problemy ze słuchem... Dziś chodzą do szkoły, obaj maja aparaty słuchowe. Diagnoza jest taka że w okresie niemowlęcym musieli przejść przewlekłe zapalenie uszu które pozostawilo ubytek w słuchu... Jak boli ucho kto przeżył to nigdy nie zapomni... Teraz już wszyscy wiedzą dlaczego tak płakali... Ewela szukaj przyczyny... Przecież niemożliwe ze jest tak złośliwa.

No ja tez bym odchodzila od zmyslow jakby mi dziecko tak krzyczalo. Tym bardziej, ze ona za moment 3 mce bedzie miala....
Tylko ze Ewela byla juz kilka razy u lekarzy i nawet u pl prywatnie... eh...
 
Ewela wspolczuje [emoji17]nawet nie wiem już co można To od napisać. Korzystaj ze snem ile się da nawet na tą chwilę jak córcia spi.

@Balonsbalons jaku Was? Jakoś na początku stycznia miałaś mieć rozprawę o ile się nie mylę?

Dziewczyny pomocy, mam zatkany kanalik [emoji17] próbowałam już masażu, ciepłego okładu, po czym ściągnęłam mleko trochę laktatorem co odrobinę pomogło, Małego przystąpiłam i znowu troszkę ściągnął, ale nadal mam taki biały punkcik na sutku [emoji17] ile może potrwać ściągnięcie tego czopu? Jakie macie sprawdzone sposoby na to? Nie chciałabym dostać zapalenia piersi od takiego maleństwa...
 
Ja myślę że jej coś dolega... Bez kitu Ewelina to nie możliwe żeby ona tak bez powodu... Albo ja coś boli... Moja mam kiedyś opiekowała się bliźniakami. Jak byli malutcy to była z nimi razem z ich mama... I te dzieci długi okres się darly, dosłownie. Później podrosly i bylo lepiej. Pojawił się problem z mowa. Chłopcy bardzo długo nie mówili. Najpierw wszyscy zrzucali na to że bliźniaki i mają swój sposób komunikacji. Dopiero w przedszkolu okazało się że chłopcy mają bardzo duże problemy ze słuchem... Dziś chodzą do szkoły, obaj maja aparaty słuchowe. Diagnoza jest taka że w okresie niemowlęcym musieli przejść przewlekłe zapalenie uszu które pozostawilo ubytek w słuchu... Jak boli ucho kto przeżył to nigdy nie zapomni... Teraz już wszyscy wiedzą dlaczego tak płakali... Ewela szukaj przyczyny... Przecież niemożliwe ze jest tak złośliwa.
Miała robione badania słuchu po wyjściu ze szpitala dostała 10/10 na obydwa.. A pediatra non stop sprawdza i jest okej, jedyne co to wyrzyna jej się coś w ustach, tzn nie wiem czy to ząb ale czuć pod palcem, lekarz powiedział że jest ok i trzeba czekać
To nie wiem..
 
Ostatnia edycja:
reklama
No ja tez bym odchodzila od zmyslow jakby mi dziecko tak krzyczalo. Tym bardziej, ze ona za moment 3 mce bedzie miala....
Tylko ze Ewela byla juz kilka razy u lekarzy i nawet u pl prywatnie... eh...
Właśnie, byłam u 2 innych pediatrow + u jednej polki prywatnie (najdroższej tutaj).
Mała miała robione 2 x usg brzucha i 2 x usg główki wszystko w normie. Miala tez robione usg serduszka, też w normie. Badanie słuchu, też w normie. Sika 7-8 x dziennie, kupka teraz 2-3 razy w mniejszych ilościach ale 2-3 razy a nie raz.
No i jedyne co to ten osteopata powiedział że ma "skurcz miesnia" co było chyba prawda bo za każdym razem jak jej czapkę kiedyś zakładam do wyjścia to był krzyk, teraz już nie. Więc ją bolała tą główka.
Teraz nie boli, tylko że teraz ona leży non stop na tym drugim boku, próbuje się przekręcić i nie może i krzyczy. Ostatnio jak mi znowu krzyczała w nocy to nagle się przekrecila i spala. Ale ją odwróciłam i znów nie pasowało jej aż padła zmęczona..
Musi spać na tym boku bo widać trochę tą główkę, i to ważne.. to dziewczynka, ma płaską główkę z prawej strony i ucho bardziej "zmarszczone" od leżenia
 
Do góry