reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Ewela2805 współczuję Ci mocno... Widzisz pisałam, że takie przemęczenie niebezpieczne jest :( Ale nie straciłaś przytomności? Koniecznie kup sobie jakiś zestaw witamin i jedz warzywa i owoce, a przede wszystkim musisz coś z mężem wykombinować, żeby chodzić spać...Dobrze, że zaczął pomagać i mam nadzieję, że tak będzie dalej.

My dziś 12:40 szczepienie 6w1... Matko jaki to jest stres...
Nie, nie straciłam tylko strasznie zaslabłam, nogi się ugieły i całą się trzesłam, przed o samo ciemno.. Teraz to już nawet z mężem się nie dogadam bo wczoraj zaczął nową pracę i od 18 do 4ej rano go nie będzie...
 
reklama
Dziewczyny na jaką antykoncepcję po porodzie się zdecydowałyście? Ja przed ciążą brałam tabletki ale było to upierdliwe i nie chce do nich wracać dlatego zastanawiam się nad wkładką i nie wiem jaką wybrać czy hormonalną czy zwykłą. Może któraś ma albo miała czekam na wasze opinie [emoji4]
 
Dziewczyny na jaką antykoncepcję po porodzie się zdecydowałyście? Ja przed ciążą brałam tabletki ale było to upierdliwe i nie chce do nich wracać dlatego zastanawiam się nad wkładką i nie wiem jaką wybrać czy hormonalną czy zwykłą. Może któraś ma albo miała czekam na wasze opinie [emoji4]

Ja na razie niczego nie chce. Do poki karmie, nie bede ladowala hormonow w siebie. Niby sa te jednoskladnikowe i nie przenikaja, ale na ja jakos nie bardzo. Z reszta tabletki na mnie zle dzialaly i nie chcialabym ich brac. Jak skoncze z cycem to moze do plastrow wroce, one mi sluzyly i nie sa upierdliwe ;)
Do spirali, a zwlaszcza miedzianej jestem mocno uprzedzona. Moja mama miala przez kilka lat jak ja bylam mala i do dzis ma problemy tam na dole. Bo przez ta miedz masz caly czas stan zapalny i komorka jajowa zaplodniona nie jest w stanie sie zagniezdzic, stad skuteczna antykoncepcja, ale kosztem tego, ze organizm non stop jest obciazony i walczy ze stanem zapalnym.
W UK po 38 roku zycia mozna podwiazac jajniki, ale musze zglebic temat jaki to ma wplyw na menopauze itd., moze za 7 lat sie wtedy zdecyduje na taka wieczna antykoncepcje ;)
 
Ja na razie niczego nie chce. Do poki karmie, nie bede ladowala hormonow w siebie. Niby sa te jednoskladnikowe i nie przenikaja, ale na ja jakos nie bardzo. Z reszta tabletki na mnie zle dzialaly i nie chcialabym ich brac. Jak skoncze z cycem to moze do plastrow wroce, one mi sluzyly i nie sa upierdliwe ;)
Do spirali, a zwlaszcza miedzianej jestem mocno uprzedzona. Moja mama miala przez kilka lat jak ja bylam mala i do dzis ma problemy tam na dole. Bo przez ta miedz masz caly czas stan zapalny i komorka jajowa zaplodniona nie jest w stanie sie zagniezdzic, stad skuteczna antykoncepcja, ale kosztem tego, ze organizm non stop jest obciazony i walczy ze stanem zapalnym.
W UK po 38 roku zycia mozna podwiazac jajniki, ale musze zglebic temat jaki to ma wplyw na menopauze itd., moze za 7 lat sie wtedy zdecyduje na taka wieczna antykoncepcje ;)
Ja jestem w trakcie calego procesu załatwien że sterylizacja i nie ma ona wpływu na układ hormonalny teraz 15 lutego mam wizytę u ginekologa i wyznaczenie daty operacji laparoskopowo 3 dzieci mi wystarczy a próbowałam hormonow i mi niesluza miałam też spirale o też nie dla mnie 6 lat na kalendarzyku i mamy teraz Malwinke [emoji3][emoji3][emoji3]
 
Ja jestem w trakcie calego procesu załatwien że sterylizacja i nie ma ona wpływu na układ hormonalny teraz 15 lutego mam wizytę u ginekologa i wyznaczenie daty operacji laparoskopowo 3 dzieci mi wystarczy a próbowałam hormonow i mi niesluza miałam też spirale o też nie dla mnie 6 lat na kalendarzyku i mamy teraz Malwinke [emoji3][emoji3][emoji3]

Ooo widzisz, to bedziesz mogla opowiedziec jak to po zabiegu u Ciebie wyglada, super! Nie znam nikogo kto jest po, wiec mam nadzieje, ze kontakty nam sie nie urwa na forum ;)
Ale Malutka byla w planie ?? U nas tez kalendarz i przerywany, albo altenatywny ;) hehehe Przez 8 lat dzialalo, a Teo zgodnie z planem, wiec moze teraz 7 lat sie uda ;)
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was z małym opóźnieniem ale regularnie.
Pisalyscie o szczepieniach. My idziemy drogą refundowaną plus zalecane. Jesteśmy po 2 wizytach szczepiennych. Na pierwszej dodatkowo wzięliśmy rotarix. Tydzień później były pneumokoki 13 składnikowe.
Na pierwszej wizycie były 3 kłucia. Mała płakała ale szybko przestała. Rotavirusy łykała bez problemu. Po tym była senna i spała długo w dzień i w nocy. Na drugi dzień już było po staremu.
Druga wizyta i pneumokoki też był ryk krótki. Szybko się uspokoiła. Nie miała żadnych skutków ubocznych, nawet senności.

Dziś kończy 8 tygodni.
Śmieje się świadomie. Dużo ślini. Wkłada rączki do buzi i cyca ale ja jej nie pozwalam bo nie chce żeby jej tak zostało. Próbuje podawać smoczka bo później łatwiej odzwyczaic od smoczka niż od ssania kciuka. Smoka szybko wypluwa.
Co do ulubionej strony przy spaniu, Na szczęście takiej nie ma. W trakcie snu kilkukrotnie zmienia ułożenie główki.
Na brzuszku kładę ja tylko po zmianie pieluszki ze względu na to, że nosi poduszkę Frejki. 31 stycznia mamy kontrolę u ortopedy i mam nadzieję że powie że wszystko jest już ok z bioderkami i kończymy z poduszką. Trzymajcie kciuki.
 
U nas Leo chyba faktycznie miał ostatnio skok, bo od wczoraj dużo więcej śpi w dzien i w ogóle a tak to był nieodkladalny przez kilka dni. Mam nadzieję, że to skok i teraz już po, a nie np choroba go rozbiera. Póki co żadnych objawów nie ma, ale obawiam się czy od starszej nic nie złapie, bo chodzi zakatarzona i pokasluje. A tylko 1 dzień w przedszkolu była. Jest jedna dziewczynka która mama notorycznie przyprowadza chora, co mnie bardzo wkurza. Rozumiem, że czasem nie ma wyjścia, i mi raz się zdarzyło dać młoda z katarem, ale ona akurat nie pracuje i dwójkę starszych dzieci wypycha do przedszkola, żeby mieć spokój (brzmi źle i tak jest, dzieci tak trochę same się tam chowają) a z trzecim siedzi w domu.
 
Ooo widzisz, to bedziesz mogla opowiedziec jak to po zabiegu u Ciebie wyglada, super! Nie znam nikogo kto jest po, wiec mam nadzieje, ze kontakty nam sie nie urwa na forum ;)
Ale Malutka byla w planie ?? U nas tez kalendarz i przerywany, albo altenatywny ;) hehehe Przez 8 lat dzialalo, a Teo zgodnie z planem, wiec moze teraz 7 lat sie uda ;)
Szczerze to po tych 6 latach i regularnnych jak w zegarku cyklach w walentynki było miło i za dużo alkoholu myślałam że nic z tego niebedzie A Tu niespodzianka ale nieplanowane najbardziej kochane
 
reklama
Do góry