reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Wagę na olx można tanio kupić. Mnie udało się za 50 zł. Dodatkowo odbiór osobisty niedaleko. Warto szukać tam.
U mnie nie ma. Najbliżej 50km ode mnie,czyli ten sam koszt przesyłki co w aptece gemini.
A te na olx w moim województwie od 110zł.
To wolę nową za 114zł kupić.
Chyba że jeszcze na fb zobaczę
 
Hej dziewczyny. Któraś pytała o wyburzanie dziecka w nocy. Ja od dawna tego nie robię. W nocy mała śpi ciągiem nawet do 8 godzin. Budzi się uśmiechnięta. Dzisiaj spała od 2 do 9:40.
Od 23 mam zgaszone światło. Chodzi telewizor. Jak zaśnie przy cycu to wyłączam tv i ją jeszcze troszkę noszę. Po odłożeniu potrafi się rozbudzić i wtedy powtarzam schemat. Zasypia o różnych godzinach. Między 24 a 4. W dzień za to śpi bardzo mało. Ma sporo czasu aktywności. Albo sobie sama leży na naszym łóżku albo ja ją zamawiam. Jak jest ciemno to wytwarza się melatonina.
U nas zaraz zacznie się skok rozwojowy więc zobaczę jak będzie że spaniem.
A jak Twoje piersi wytrzymują 8h przerwy? Ja karmię po max 6,5h nawet jak Mała jeszcze śpi, bo robią się twarde. Po ciemku, żeby jej nie rozbudzić. No i karmię z jednej piersi na jedno karmienie, więc te przerwy dla pojedynczej piersi robią się dłuższe. Boję się jakiegoś zastoju i że spadnie produkcja przez taką przerwę. Czy moje obawy są bezpodstawne?
 
A jak Twoje piersi wytrzymują 8h przerwy? Ja karmię po max 6,5h nawet jak Mała jeszcze śpi, bo robią się twarde. Po ciemku, żeby jej nie rozbudzić. No i karmię z jednej piersi na jedno karmienie, więc te przerwy dla pojedynczej piersi robią się dłuższe. Boję się jakiegoś zastoju i że spadnie produkcja przez taką przerwę. Czy moje obawy są bezpodstawne?
Po takiej przerwie piersi troszkę bolą ale tylko jak przez sen je przycisne. W nocy mleko mi wycieka i wkładki są pełne. Czasami sie wybudzam bo czuje ze mleko naplywa ale nadmiar wycieka. Z reguły jedna pierś jest bardziej twarda. Mała karmię jedną piersią A z drugiej odciągam i pokarm mroże. Udaje mi się odciągnąć tak 70 mln.
Wiadomo, że każdy organizm reaguje inaczej. Zawsze można w nocy trochę odciągnąć do uczucia ulgi a z czasem jak dziecko się przyzwyczaić do spania w nocy to i produkcja mleka się przystosuje.
Nie mogę za to spać bez stanika, bo budzi mnie ciągnące mleko.
 
A jak Twoje piersi wytrzymują 8h przerwy? Ja karmię po max 6,5h nawet jak Mała jeszcze śpi, bo robią się twarde. Po ciemku, żeby jej nie rozbudzić. No i karmię z jednej piersi na jedno karmienie, więc te przerwy dla pojedynczej piersi robią się dłuższe. Boję się jakiegoś zastoju i że spadnie produkcja przez taką przerwę. Czy moje obawy są bezpodstawne?

ja pamiętam jak pierwszy raz mi jedno czy drugie obudziło się po przespanej całej nocy nad ranem jak stuknelo im 8tyg ... cudowne uczucie bólu heheh
ja spalam tyle ile dzieci spały a też potrafiły ponad 6h spać ale na początku chyba ból piersi mnie wybudzal jak pamiętam i tyle oO
co do laktacji ..unormuje się do takiego trybu .. ja mimo to że w nocy nie karmiłam to w dzień mleczka było tyle ile powinno .. nie używałam smoczków ..
z czasem dochodzą stałe posiłki to też przecież tych karmienia robi się mniej ..jeszcze zależy od dziecka bo są i takie które długo tylko cyc i nic więcej no ale moje to zarloczki wszystko jadły razem z nami

i bez stanika ani rusz
 
reklama
Moja core wysypalo klatkę piersiową i szyję . Była położna w okolicy stwierdziła że to od nabiału . Jadłam najbardziej ser żółty i odrobiną mleka do kawy, czasem jakiś serek do smarowania na kanapkę . Czekoladę za to pochlanialam i teraz dupa. Muszę na razie odstawić i zobaczyć co uczuliło.
 
Ostatnia edycja:
Do góry