reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Ogólnie bez zarzutu, ale według mnie pupcia fajniejsza jak się normalnie woda i gazikiem podmuje, może to kwestia materiału. No i mój kawaler ma bardzo delikatna pupcie, ma dwa tygodnie i już drugie odparzenie[emoji17] starszy syn miał dwa odparzenia przez cały okres pieluszkowania....

A macie coś sprawdzonego na odparzenia?
Dla mnie najlepszy bephanten. Mój mały po dwóch dniach jak by beze mnie na noworodkach był odparzony i bephanten super moment zadziałał. Położna polecala też termentiol
 
reklama
U nas kolejny spokojny dzień (Michalina nawet grzeczna i ładnie śpi zamiast wisieć na piersi). Ciekawa jestem jak długo, no i jak wyjdzie na wadze.

Ja jem wszystko, nie raz Michasia więcej pierdzi, ale z kupą nie ma problemów. I niestety pupa ciągle czerwona, czasem się poprawia. Używałam już chyba wszystkiego, przemywam płatkami z dady, które mocze w wodzie. Teraz to już nawet sisię ma czerwoną.
A jakie pampersy używasz? Smarujesz czymś?
 
To dziwne bo u nas sie babydreem sprawdzaja ale trzeba pamietac o wietrzeniu tylka a nie zawijac od razu po umyciu. Zadnych odparzen juz u drugiej corki ;)
Specjalnie kazałam mężowi kupić extrasensitive, no i się nie sprawdziły. Z pierwszym synem jechałam na chusteczkach z pampersa, nie zagłebiajac się w skład i w ogóle nie było problemu[emoji848], za to ten egzemplarz ma pupcie extra ultra max wrażliwą [emoji18]
 
Specjalnie kazałam mężowi kupić extrasensitive, no i się nie sprawdziły. Z pierwszym synem jechałam na chusteczkach z pampersa, nie zagłebiajac się w skład i w ogóle nie było problemu[emoji848], za to ten egzemplarz ma pupcie extra ultra max wrażliwą [emoji18]
Ciekawe jakby zareagowala pupcia na chusteczki z velveta niebieskie. U nas sie sprawdzaja.
 
Martwię tylko bo mały nic dzisiaj nie jadł a cały dzień śpi nie chce mi z chcą jeść pociągnie że 2 może 3 razy i śpi. Nic nie płacze. Mało wymagający jest
emoji2956.png
emoji2956.png

mój też spał..raczej dzieciaczki po porodach spały także chyba norma
ja wybudzalam bo tak mi kazały położne ze względu na to że co rusz badały mu cukier i na początku mu spadł ale z upływem dnia było coraz lepiej aż w końcu uzyskał dobry wynik 3 razy pod rząd więc już były spokojne a w międzyczasie to już się sam sie zaczął wybudzać też na 'ssanie'
może t
zawsze krople takie dziecko wyssie tej siary chociażby krótko ssało
ja pewnie bym wybudzala i dłużej jakj4h nie dalabym spać :laugh2: co się da

Na początku w szpitalu Dada, kazali zmienić na zielone pampersy to zmieniłam, dalej to samo. Potem jakieś ekologiczne i tak samo. Ale to widać nie odparzenie od pampersów, tylko bardziej od kupki bo robi co chwile.

moj tez miał czerwoną pupcie ale mały skrawek od kupek i przeżyliśmy maraton ..wybudzanie jak tylko kupkę zrobił a robił co rusz!! oO..w sumie w ten dzien dużo cyckal by znów zasnąć .. ale dzięki takiemu dniu zeszło mi raz dwa

kochana aby nie było gorzej więc tyle aby z kupka mała nie leżała teraz najlepiej .. a po umyciu pupki zanim położysz jakikolwiek krem ( nie grubą warstwę) pupcie trzeba wysuszyć i tak na okrągło ..plus wietrzenie .. no jest roboty ale tak będą efekty i lepiej jak najszybciej reagować zanim się zrobi ogień i bol
 
Dla mnie najlepszy bephanten. Mój mały po dwóch dniach jak by beze mnie na noworodkach był odparzony i bephanten super moment zadziałał. Położna polecala też termentiol
Mama mi przyniosła Tormentalum, to coś podobnego do tormentiolu tylko bez kwasu borowego ( nawet chyba mayfly o nim pisała kiedyś i dziewczyny też coś dzisiaj o nim wspominały) i wydaje mi się ze lepiej mu się śpi, bo się nie wierci i nie marudzi przez sen, a wcześniej był nie spokojny i tak sobie pomyślałam że go może jak siusiał przez sen to mu tą pupcie raziło[emoji848] no i jak się obudzi to będziemy wietrzyc dupsko [emoji188]
 
W nawiązaniu do mojego komentarza do zdjecia @Balonsbalons napisze tutaj.

Powiem tak, mówi się ze nie ma diety matki karmiącej natomiast ja po córce i teraz zresztą też mam mieszane uczucia co do tego. Jak przy karmieniu córki zjadłam czekoladę to mała cierpiała tak że myślałam że zapłacze się z nią. A podkreślam że ona normalnie tzn kiedy trzymałam się pewnych zasad nie miała żadnych problemów z brzuszkiem, żadnych kolek itd. To Aniołek byl... Teraz przy Małym jak poszalalam z brokulem to też nocka była z głowy. Dlatego wielu rzeczy unikam mimo że mam na nie ogromną ochotę. Dlatego jestem ciekawa jak to jest u Was?
Jem wszystko poza fast food, nie piję alko i coli.
W czwartek na obiad miałam kapuśniak, rewelacja[emoji16]
Skoro to co jemy powoduje kolki, to czemu dzieci na mm też te kolki mają?
Oczywiście alergeny typu cytrusy, czekolada, białko mleka krowiego mogą wpływać na nasze dzieci, bo alergen dostaje się do krwiobiegu. Trzeba obserwować dziecko czy nie wychodzi mu jakaś wysypka.
Ja jem wszystko, zawsze sobie tłumaczyła że przecież pokarm to nie przemielona zawartość mojego żołądka, pokarm tworzy się w gruczolach. Dzieci miewają problemy z brzuszkami, ale to głównie ze względu na miedorozwoj ich przewodów pokarmowych. Skład pokarmu matki jest staly- niezależnie od tego co spozywasz on się nie zmienia. No i na dodatek nie ma żadnych dowodów na to, że spożywanie danych pokarmow ma jakikolwiek wpływ na problemy trawienne dziecka. Zazwyczaj taka eliminacja ma odwrotny skutek, I zmniejsza tolerancję na odsunięty pokarmy, a przecież za parę miesięcy takiego brokuła dziecko bedzie samo wsuwac [emoji3526]
Ja myślę że takie wnioski nasuwają się gdy zauważysz że dziecku cos jest I pierwsze co z miejsca zaczynasz analizować swój talerz. Nie przychodzi nam do głowy że dziś źle chwycił pierś i nalykal się powietrza, tylko skupiamy się na tym że coś tam zjadlysmy na śniadanie i teraz dziecko cierpi. Ja się z tym totalnie nie zgadzam.
Popieram [emoji16]
Hej Dziewczyny
Jestem wykończona wczoraj na świat przyszedł Krystianek 3780 waga 54 cm. [emoji2956][emoji7][emoji7][emoji173][emoji173]
8 godzin rodzilam i jestem posszywana. Powiedzcie mi jak wy sobie radzilyscie z rana w kroczu nie mogę chodzić a jeszcze krew się ze mnie leje [emoji30][emoji30]
Gratuluję[emoji8]
Ja się w kwestii karmienia zgadzam z karasjowa. Eliminacja tylko w przypadku alergii.
Ja jem wszystko, dużo orzechów, cytrusy, pije kawę. Zwłaszcza ciągnie mnie do czekolady...której swoją droga nie lubiłam nigdy. Tez macie takie parcie na słodkie?

@Dzidzi bobo gratulacje!!! :)
Słodycze tak, bardzo chętnie w każdej ilości [emoji23]
Martwię tylko bo mały nic dzisiaj nie jadł a cały dzień śpi nie chce mi z chcą jeść pociągnie że 2 może 3 razy i śpi. Nic nie płacze. Mało wymagający jest [emoji2956][emoji2956]
Odsypia trudy porodu.
 
reklama
Hejo mateczki

Powiem wam ze ja to z tym mlekiem w cycach to mam jakis armagedon. No poprostu przeciekam przez wkladki laktacyjne nawet w nocy stanik moglam wykrecac cala sie lepilam teeaz tez zjadl jednego cyca dalam go na drugiego bo po 3 godzinach to msm full no i jak jadl z kolejnego to pierwszy tak cieknie ze szok oboje jestesmy brudni i lepiacy brakuhe mi stsnikow a wkladki na tony ida

Mam tak samo, aż szkoda że nie ma u mnie żadnego banku mleka... Chętnie bym się podzielila
 
Do góry