reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Gratulacje :) zdrówka :)


Wylecz to koniecznie. Ja miałam suchy kaszel po cc. Myślałam, że się przekręcę, szarpało jakby mi ranę rozrywało. Nie wiedziałam wtedy, że w takim momencie trzeba ucisnąć i przytrzymać ranę.

15 lat temu miałam operacje i pamiętam jak ciągnie rana na brzuchu [emoji853] dzisiaj jest jeszcze gorzej. Katar, kaszel i ból głowy. Po prostu pięknie ☹️☹️☹️
 
reklama
Hejo mateczki

Powiem wam ze ja to z tym mlekiem w cycach to mam jakis armagedon. No poprostu przeciekam przez wkladki laktacyjne nawet w nocy stanik moglam wykrecac cala sie lepilam teeaz tez zjadl jednego cyca dalam go na drugiego bo po 3 godzinach to msm full no i jak jadl z kolejnego to pierwszy tak cieknie ze szok oboje jestesmy brudni i lepiacy brakuhe mi stsnikow a wkladki na tony ida
 
Ja już niedaje rady znów noc straszna jedzenie zyganie przebieranie znowu jedzenie bo to co zwrocila głodna znowu jak ciągnie butle to biedna aż płacze tak jak by ja bolało i za chwilę chlusta mlekiem zmęczona bidulka i tak myślę sobie że ja niebede czekać do 21 grudnia tylko pojadę dziś w nocy do szpitala nasciemniam że nie je że niesika itd wtedy nas przyjma
 
Ja już niedaje rady znów noc straszna jedzenie zyganie przebieranie znowu jedzenie bo to co zwrocila głodna znowu jak ciągnie butle to biedna aż płacze tak jak by ja bolało i za chwilę chlusta mlekiem zmęczona bidulka i tak myślę sobie że ja niebede czekać do 21 grudnia tylko pojadę dziś w nocy do szpitala nasciemniam że nie je że niesika itd wtedy nas przyjma
Współczuję! Myślę że to dobry pomysł z tym szpitalem - nie ma co czekać a tak przebadaja od góry do dołu. Też bym pewnie tak zrobiła! Biedne maleństwo [emoji17] no i Ty też się męczysz! [emoji52]
 
Współczuję! Myślę że to dobry pomysł z tym szpitalem - nie ma co czekać a tak przebadaja od góry do dołu. Też bym pewnie tak zrobiła! Biedne maleństwo [emoji17] no i Ty też się męczysz! [emoji52]
No tylko tu w NL sa bardzo oporni jesli chodzi o badania dlatego poczekam do nocy i nasciemniam bo inaczej nas nieprzyjma
 
@Balonsbalons Mam to samo. Wczoraj myślałam że mi cycek pęknie, poczułam mokro, spojrzałam a mi leciało ciurkiem, więc wzięłam laktator i spuściłam 100ml mleka na raz z jednej piersi. Ostatnio tyle sciagalam przez caly dzień z dwóch..

Wczoraj mały pobił rekord, nie jadł 4,5 godziny. Akurat zachciało mu się jeść jak jechaliśmy autem. Serce mi się krajało bo płakał, ale naszczęście do domu było blisko to szybko dostał to co chciał.
No i zrobił się mamiń cycek, non stop chciałby chociaż sobie w buzi trzymać, ostatnio już nie dałam rady i dałam mu smoczek.
Jutro się przeprowadzamy do swojego mieszkania wkońcu, a ja nawet nie mam jak popakować rzeczy, bo mały albo wisi na cycku albo się przytulamy i rozmawiamy. Może jak zaśnie to coś ogarnę.
Pozdrowienia i miłego dnia mamuśki
 
Dziewczyny potrzebuje Waszej opinii bo tu w koło mi mówią że mój pokarm może nie wystarczać i żebym zaczęła podawać mm. Że mój pokarm może być mało wartościowy. A ja się pytam jak może być mało wartościowy jak dostosowuje się do potrzeb dziecka? Ciągle się zmienia. Nawet już artykuły na ten temat czytałam. Natomiast w koło mnie ciągle słyszę że mm powinnam dac.
Moja Iga w ciągu dnia je sobie około 40 min z jednej piersi. Trochę popatrzy, pogada po swojemu i idzie spać na 2.5 do 3.5 godziny.
Natomiast wieczorami koło 18-19 wstaje, je z jednej piersi 40 min przy czym zasypia przy piersi. Jak ją odkładam to po góra 10 min się budzi i znowu do piersi. Potem się przytulam, śpiewamy, nosimy na rączkach. Zasypia ale po odlozeniu znowu się budzi. W między czasie zmieniam pieluch i przystawilam do piersi bo trwa to od 5 do 7 godzin więc robi się głodna. Na koncu mnie już piersi bolą A ona zaczyna się drzeć. Daje jej wtedy z butelki moje odciągnięte mleko. Wczoraj po tej sesji zjadła 50 mln. W trakcie butli zaczynają jej się oczy kleić i powoli idzie spać tak, że mogę ja odl9zyc do łóżeczka. Zaznaczę, że wcześniej wzbudza się nawet przytulona do mnie. Po tym wszystkim śpi do 6 godzin. Po pobudce je ładnie z piersi około 30 min i śpi znowu 3 godziny. Wczoraj wstała o 18. Spać poszła po 24 A wstała koło 6 rano. Następnie przespała do 9:30.
Czy powinnam jej dac to mleko czy czymac się moich racji? Myślę że ona ma taki tryb nocny, ale może robię jej krzywdę.
W czwartek tydzień temu ważyła 3530. We wtorek 3790 (tylko była ważona w ubraniu i pampie). W poniedziałek ma być jeszcze raz ważona.
Przy prawie każdej zmianie pieluszki ma musztardową kupkę albo chociaż kleksa. Dużo też siusia.
Co myślicie?

A jej waga urodzeniową to 3560. Wczoraj skończyła 3 tydzień życia.
 
reklama
Dziewczyny potrzebuje Waszej opinii bo tu w koło mi mówią że mój pokarm może nie wystarczać i żebym zaczęła podawać mm. Że mój pokarm może być mało wartościowy. A ja się pytam jak może być mało wartościowy jak dostosowuje się do potrzeb dziecka? Ciągle się zmienia. Nawet już artykuły na ten temat czytałam. Natomiast w koło mnie ciągle słyszę że mm powinnam dac.
Moja Iga w ciągu dnia je sobie około 40 min z jednej piersi. Trochę popatrzy, pogada po swojemu i idzie spać na 2.5 do 3.5 godziny.
Natomiast wieczorami koło 18-19 wstaje, je z jednej piersi 40 min przy czym zasypia przy piersi. Jak ją odkładam to po góra 10 min się budzi i znowu do piersi. Potem się przytulam, śpiewamy, nosimy na rączkach. Zasypia ale po odlozeniu znowu się budzi. W między czasie zmieniam pieluch i przystawilam do piersi bo trwa to od 5 do 7 godzin więc robi się głodna. Na koncu mnie już piersi bolą A ona zaczyna się drzeć. Daje jej wtedy z butelki moje odciągnięte mleko. Wczoraj po tej sesji zjadła 50 mln. W trakcie butli zaczynają jej się oczy kleić i powoli idzie spać tak, że mogę ja odl9zyc do łóżeczka. Zaznaczę, że wcześniej wzbudza się nawet przytulona do mnie. Po tym wszystkim śpi do 6 godzin. Po pobudce je ładnie z piersi około 30 min i śpi znowu 3 godziny. Wczoraj wstała o 18. Spać poszła po 24 A wstała koło 6 rano. Następnie przespała do 9:30.
Czy powinnam jej dac to mleko czy czymac się moich racji? Myślę że ona ma taki tryb nocny, ale może robię jej krzywdę.
W czwartek tydzień temu ważyła 3530. We wtorek 3790 (tylko była ważona w ubraniu i pampie). W poniedziałek ma być jeszcze raz ważona.
Przy prawie każdej zmianie pieluszki ma musztardową kupkę albo chociaż kleksa. Dużo też siusia.
Co myślicie?

A jej waga urodzeniową to 3560. Wczoraj skończyła 3 tydzień życia.
Moja Maja też ma taki tryb nocny... No nic na to nie poradzisz. Niedługo powinno się unormowac i będzie wiedzieć kiedy się śpi A kiedy nie[emoji6] i właśnie w nocy przy setnej zmianie pieluszki i dwusetnym przystawieniu do piersi zastanawiam się nad mm. Ale nie! Ładnie przybiera więc karmienie jest efektywne a że wygląda to tak - no trudno każde dziecko inne. I myślę że u Ciebie wszystkim jest w porządku! Ja bym nie dawała mm bo ewidentnie nie ma do tego podstaw. Rozumiem jednak że możesz wątpić ale radzę żebyś zaufała sobie![emoji9]
 
Do góry