Nastawiłam się dziś na wyjście.. Obchod ginekologiczny dał mi zielone światło... Później była pediatra i jak ją zobaczyłam w drzwiach to już wiedziałam że o wyjściu mogę zapomnieć...wiekowa kobieta, pochwalił się 40 letnim doświadczeniem . Powód nieskończone 3 doby (dzisiaj o 18:55) i moja cukrzyca. Wykład z dziewczynami dostałysmy, że dzieci mają spać na wznak, na płasko, ubierać w kaftaniki i spodenki.... Póki co Synek oszczędny w kupki, pierwsza doba 4 później 1 i dzisiaj 1, z sisianiem też się rozkręca. Z wagi startowej 3940, dziś 3760g.
Jeżeli chodzi o kupki to czy położne czy padiatra uspakajają że na piersi to bardzo indywidualna sprawa. Też czytałam że bywa tak że pokarm matki może się wchlonac cały w organizm.
@majacyr współczuję sutuacji z mężem i wytłumaczenia dla niego nie ma żadnego, dla mnie rozwiązanie jest jedno, bo to już nie pierwszy raz...