Mirakulum
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2017
- Postów
- 3 152
Nastawiłam się dziś na wyjście.. Obchod ginekologiczny dał mi zielone światło... Później była pediatra i jak ją zobaczyłam w drzwiach to już wiedziałam że o wyjściu mogę zapomnieć...wiekowa kobieta, pochwalił się 40 letnim doświadczeniem . Powód nieskończone 3 doby (dzisiaj o 18:55) i moja cukrzyca. Wykład z dziewczynami dostałysmy, że dzieci mają spać na wznak, na płasko, ubierać w kaftaniki i spodenki.... Póki co Synek oszczędny w kupki, pierwsza doba 4 później 1 i dzisiaj 1, z sisianiem też się rozkręca. Z wagi startowej 3940, dziś 3760g.
Jeżeli chodzi o kupki to czy położne czy padiatra uspakajają że na piersi to bardzo indywidualna sprawa. Też czytałam że bywa tak że pokarm matki może się wchlonac cały w organizm.
@majacyr współczuję sutuacji z mężem i wytłumaczenia dla niego nie ma żadnego, dla mnie rozwiązanie jest jedno, bo to już nie pierwszy raz...
niezle.. kaftaniki i spodenki? heheh
też słyszałam o tym wchłanianiu..aczkolwiek u Moich dzieci nie objawiło się to.. rosły jak na drożdżach ..Nikolas z rodzeństwa kupkal najwiecej haha I przyrasta aż nadto także organizm wchłania co potrzeba a odpadki wydala haha
co do synka ...kupek .siusiu .. nie martw się..młody dopiero co się urodziła i wszystko zaczelonpracowac na wysokich obrotach..i kupek i siuskow będzie robił więcej ... plus indywidualna sprawa ..może robić mniej kupek ale wszystko będzie wporzadku
nie wiem okchana . ważne że teraz się karmicie i mlody dostaje co najlepsze wiec nie ma co sobie tym głowy zawracać..Kurcze a to ciekawe z tym mm, bo mojemu raz podali po szczepieniu, ja jeszcze miałam mało pokarmu i do tego ta cukrzyca, ciekawe czy to jakoś wpłynie ... Ach
U mnie identyczna sytuacja.
Mój na piersi robi mnóstwo kupek, po kilka dziennie. Od wczoraj jednak przez cała noc nic, wiec nie wiem czy mu się zmienia powoli czy coś go meczy.. bo niespokojny jest i ciągnie do piersi.
Ja w sumie w ogóle Jasia nie odbijam, bo on tego nie lubi i nic mu się nie ulewa. Raz w życiu ulał, w szpitalu
Je niestety co 2 h, również w nocy. Marze o tym żeby trochę rzadziej jadł, ale nie narzekam - najważniejsze żeby od razu po jedzonku zasnął
@Góraleczka89 ech te pełne doby to minus wieczornego porodu...u mnie tez mieli wątpliwości czy mnie puścić na szczęście mogłam sama zadecydować czy czuje się na siłach. Cukrzyce moja wszyscy olali.
Ale jakby co, to tylko jeden dzień, już niedługo domek [emoji3590]
ja dzieci swoich też rzadko odbijalam...Nikolasa staram się częściej ale nie że zawsze... widzę że się zmienia ..większy się robi... mniej kupka ..siuski zaczynają być siuskami.. no a że młody jadą co 2h ...naprawdę to wszystko się tak zmienia że z doświadczenia wiem że nie ma co się dziś zadręczać ... dołowac ..bo ja nigdy do ludzi nie wyjdę bo dziecko co 2 dziś wisi na piersi ... jutro może być inaczej a to dlatego że dziecko też rośnie.. układ dojrzewa ...
Dla mnie też najważniejsze by dziecię nie cierpiało ..serce się kraje jak czytam że dzieciątko płacze/wrzeszczy całe noce
mój miał jeden taki epizod z wrzaskiem i nigdy więcej ..a jakby tak co noc tyle godzin no koszmar!
dlatego cieszę się że jest jak jest...z tych małych rzeczy .. a czas mija i się nie obejrzysz a młody rok przechodzi zobaczysz ..
@azamamew no dobrze. przejdziesz na butelkę .. ale czy da ci ktoś gwarancję że mała będzie sypiać po 3h jeść i spać bez jakichkolwiek dolegliwości?
może warto postarać się zobaczyć pozytywy jakie Cię otaczają niż same negatywy..to że młodej nic nie dolega np. bo jak pamiętam to pięknie przybrała ? ..bardzo się dolujesz sama czymś co dla kogoś innego byłoby kolejna zwykła przeszkodą do przejścia w codzienności..
nie wiem ..podchodzę do tego tak że Zawsze może być gorzej!. walczę wybieram moze nie zawsze lepiej dla Mnie . bywa ciężko ale cel pozwala to przetrwać ..a czas przemija ..nic nie trwa wiecznie
może pomysł że mlodeh służy twoje mleczko by móc wytrwać właśnie ten okres stresu dla ciebie hmm
no nie wiem co ci doradzić eh