tak. co prawda nie dotrwałam do 9 miesiąca
ale..... co 2h w nocy musiałam zmieniać bok z powodu cholernego bolu biodra! ... przy zmianie pozycji czułam ból we flakach.. musiałam to robić na raty bo jak chciałam szybko to brzuch zostawał w starej pozycji co bolało wrr..ból krocza .. mega zadycha po jednym wejściu na górę ...
zgaga ale co prawda tym razem męczyła mnie połowę mniej jak z córką np.
aa i to sikanie kilka razy w ciągu nocy...
no czasem to siadałam na łóżku z miną cierpiętnika a Maz nawet nie komentowal
bywało ciężko ale były dni w miarę
ja wcześniej czułam je źle . ciężko itd zapewne przez za duża wód płodowych (26AFI czy jakoś tak) jak i sporego malca na ten czas ciazy..
pozatym miałam mozAike żyłek na udzie pod Posladkiem i wielka wystającą żyłę okropna ! gdzieś tam też... zapewne pracowanie i bieganie 10h dziennie nie było mi łaskawe co do zyl ( byoo lepiej jak byłam na chorobowyn na dupie) a po porodzie się wszystko wchłonęło
nie jesteś sama