reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
@mazy gratulacje i szybkiego dojścia do siebie. Współczuję przeżyć :(

Ja dzisiaj rano straciłam przytomność jak się szykowałam do szpitala. Walnęłam potylicą o kafelki. Z dzieckiem ok. No i już mnie powoli szykują do cięcia. Będzie dzisiaj, nie jutro. Stresy mnie biorą już.
Oj groźnie to musiało wyglądać[emoji853] oby po spotkaniu z Córeczką wszystkie stresy Ci przeszły[emoji847] Powodzenia[emoji4]
 
@mazy gratulacje i szybkiego dojścia do siebie. Współczuję przeżyć :(

Ja dzisiaj rano straciłam przytomność jak się szykowałam do szpitala. Walnęłam potylicą o kafelki. Z dzieckiem ok. No i już mnie powoli szykują do cięcia. Będzie dzisiaj, nie jutro. Stresy mnie biorą już.
Powodzenia [emoji4] Już nie długo zobaczysz swoje maleństwo [emoji4]
 
Hej dziewczynki. Mam nadzieję że wszystko u wszystkich gra, życzę szczęścia w dzisiejszej loterii rozpakowan [emoji6][emoji41]
Ja właśnie wstaje z łóżka, podrzemalam sobie. W nocy nie spałam źle, ale o 5 mnie synek obudził i nie zasnął aż do 9 więc padlam razem z nim.
Łączę się w bólu brodawek z Wami wszystkimi, trzy pierwsze lyki to po prostu męka. No ale ładnie dzidziuś je, i jakoś tak łatwiej się to znosi widząc że on jest spokojny... Też staram się wietrzyc, smaruje lanolina. Będzie dobrze, przechodziłam to samo z pierwszym. Strupy, krew i łzy! Wszystko na raz [emoji28]
Teraz staram się dokończyć przygotowania do urodzin starszego synka w niedzielę. Nie chcę żeby czuł się zepchniety na drugi plan. Też widzę że się trochę zmienił, robi mi na złość strasznie momentami. Niby jest milutko ale stara się bardziej zwrócić moja uwagę, niestety na wszystkie zle sposoby. A nie będę unikać kar tylko dlatego, żeby on się nie poczuł źle- później będzie trudniej wrócić do starej rutyny. Więc niestety wczoraj kara została wydzielona za złe zachowanie, ale przyszedł później i przeprosił, wieczór był ok.
Od wczoraj staram się nastawić psychicznie na pójście na dwojeczke. Nie mogę się zebrać, niby nic mnie nie boli ale psychicznie się chyba blokuje... [emoji28][emoji28][emoji28]
 
@mazy gratulacje i szybkiego dojścia do siebie. Współczuję przeżyć :(

Ja dzisiaj rano straciłam przytomność jak się szykowałam do szpitala. Walnęłam potylicą o kafelki. Z dzieckiem ok. No i już mnie powoli szykują do cięcia. Będzie dzisiaj, nie jutro. Stresy mnie biorą już.
Ojej :( dobrze ze nic Wam nie jest. Powodzenia w trakcie cięcia, już za chwilkę zobaczysz córeczkę :*


A ja nadal czekam na badanie, kupę ciec i porodów dziś maja i czekam aż lekarz będzie miał chwilę... Minuty taaaakie długie :(
 
@mazy gratulacje [emoji16] ważne, że po wszystkim [emoji4]
@Naan34 powodzenia [emoji4]
@Góraleczka89 łącze się w bólu. Dobrze, że chociaż w domu jesteś [emoji4]
@Tyna_88 powodzenia. Uważaj na siebie
To jest plus że przynajmniej w domu, mam nadzieję że jednak do końca tygodnia mnie zaskoczy[emoji849] w piąteczek mam ktg i lekarz mnie będzie badał, to może tam coś pogmera i ruszy[emoji6]
A u Ciebie długo będą czekać na rozwój sytuacji?
 
@Tyna_88 powodzenia!

U mnie nadal cisza:)

Powiedzcie mi proszę czy teraz jak się idzie do szpitala to się zanosi jakąś kawę i słodkości dla położnych? Nie chodzi mi już jak się urodzi dziecko, czy jak się wychodzi ze szpitala (tak w ramach podziękowania) tylko jak się idzie czy to z bólami czy po prostu planowo (prezent z góry) ?
Bo mnie to jakimś prlem śmierdzi, ale teściowa się upiera, żeby mąż od razu na wejście coś zniósł....??? Dawałyscie coś przed?
 
reklama
To jest plus że przynajmniej w domu, mam nadzieję że jednak do końca tygodnia mnie zaskoczy[emoji849] w piąteczek mam ktg i lekarz mnie będzie badał, to może tam coś pogmera i ruszy[emoji6]
A u Ciebie długo będą czekać na rozwój sytuacji?

Jutro mają mnie badać a w piątek usg i wtedy moooooooże.... już mam dość tego czekania.
 
Do góry