Ja tu chyba oszaleje. Od 12 prosilam się o przeciwbólowe. Przyniosla mi o 16 po upomnieniu i dala tabletke bo juz jem a wenflon mi wyjela. Chodzil obchod wieczorny i zglosilam bol glowy to mi dali ketonal i kroplowki w zaleceniu. Przyszla jak karmilam malego, zalozyla mi wwnflon i kroplowke z nim na reku i przy piersi. I tak sobie teraz siedze juz z godz unieruchomiona, plecy mi chcą odpasc, bo siedzę po turecku na lozku. A tu przyniosla mi jeszcze jedna butle kroplowki. Ciekawe do ktorej bede tak siedziec.
A jak mierzyly mi cisnienie to mnie zlapala jak wyszlam spod prysznica a potem zdziwione ze cisnienie mam wysokie.
Lekarz to sie smial z tego, ze mi tak zmierzyla.