Ja to strasznie boję się ewentualnej cesarki i chyba musiałabym być do niej uśpiona... miałam kiedyś zabieg, gdzie nie działało znieczulenie i nie wiem czemu, ale teraz panicznie boję się tego, że mogłoby się to powtórzyć - choć to zupełnie inne znieczulenie
Ginekolog na ostatniej wizycie (w środę) powiedzał, że Mała ma idealną pozycję do porodu i jakby tak została to będzie super.
Ja nie mam planu porodu, bo nie widzę potrzeby, żeby go pisać. Nie znam się na tym, więc uważam, że muszę się zdać na innych i ufać, że będzie dobrze. Wzięliśmy opiekę położnej - będzie cały czas, chodzę do niej omawiać różne tematy itp., więc ufam że mi pomoże to jakoś przeżyć
Jak leżałam w szpitalu to były dziewczyny, które już z nią rodziły wcześniej i bardzo ją chwaliły. Jeśli nie ma przeciwskazań to u nas dostaje się dziecko od razu na 2 godziny przy porodzie naturalnym, a jak mam położną to przy ewentualnym cc też - jak nie ma się swojej położnej to dostaje tata.
Co do moich pytań odnośnie ubezpieczenia grupowego w PZU to dowiedziałam się wczoraj przy składaniu papierów kilku rzeczy:
- za pobyt w szpitalu dostanę 100 zł za każdy dzień (lub wg swojego wariantu jak ma się inny),
- byłam w szpitalu 14 dni i dostałam L-4 na 7 dni po wyjściu, więc za te 7 dni dostanę jeszcze 50 zł za dzień (rekonwalescencja po szpitalu) - przysługuje, jeśli pobyt w szpitalu trwał co najmniej 14 dni,
- i tak jak dziewczyny pisały kartę apteczną wg swojego wariantu - u mnie 300 zł.
Także w sumie całkiem ładna sumka - szkoda nie skorzystać, jeśli któraś była w szpitalu, a opłaca ubezpieczenie. Wiem, że niektórzy o tym zapominają - ja w sumie też po wyjściu dopiero wpadłam na to, że chyba mam w ubezpieczeniu też to szpitalne...