reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

@majacyr Gratulacje i duuuzo zdrówka dla Was! Bądźcie silni!
A myślałam że Ewela będzie następna w kolejce a tu proszę, jest drugi forumowy dzidziuś :)
Ja jestem już coraz bardziej ciekawa jak wygląda mój synuś, nie mogę się doczekać kiedy go zobaczę. Ale oczywiście niech będzie w brzuszku jak najdłużej
Przez weekend jest tyle informacji że ciężko nadrobić to wszystko
 
reklama
A które skurcze skracaja szyjkę? Bo mi na ktg wczoraj wyszły reguralne a ja czułam jedno twadnienie i to chyba przez średnio wygodna pozycje[emoji19] ale szyjka była w porzo [emoji4]

Widzisz, ja ktg nie miałam a założę sie o każde pieniądze, że wylazłoby mi na nim ciekawe rzeczy [emoji23][emoji85]
Właśnie o to chodzi, ze jak idziesz na wizytę do lekarza o mówisz mu o twardnieniach czy jakichś akcjach skurczowych - to on jako lekarz ocenia czy były - są groźne. Ja miałam twardnienia od około 20 tygodnia, ale szyjka była twarda i zamknięta, nie skracała się z wizyty na wizytę i normalnie funkcjonowałam. Do pracy chodziłam do skończonego 31 tygodnia ciazy [emoji5]żadnych leków, oszczędzania... nic nie mówił. Dopiero na ostatniej wizycie szyjka sie trochę skróciła, zrobiła miękka a synek główka już nisko. Ale dalej nic nie kazał, dla niego to taka kolej rzeczy w ciazy [emoji28] i wcale niekoniecznie te moje skurcze to sprawiły... moze po prostu już czas leci i ciało samo sie przygotowuje.. tak mi sie wydaje [emoji16]
Niektóre kobiety maja milion skurczy - twardnien i szyjka trzyma, nic sie złego nie dzieje, a niektóre 5 skurczy i szyjka zgładzona i poród [emoji33][emoji85]ale to z reguły jak już przyjdzie czas i „pora” dziecka [emoji28]
 
Mam termin z OM na 08.11 [emoji23]



Pięknie rośnie [emoji5] mój miał niby tyle w 33+5[emoji106][emoji16] szkoda, ze nie obniżył ilości tabletek [emoji53]ale jak trzeba to trzeba... lepiej sie już po nich czujesz?



Ja na niego nie narzekam [emoji5] bardzo mnie właśnie uspokaja jego podejście... i tak jak mówisz - te twardnienia na początku a teraz - to już bez porównania inna sprawa [emoji33][emoji85]
O dziwo bratowa męża miała je w 1.ciazy, a ja nie... za to teraz mam. Ciekawe czy ona będzie je mieć w drugiej na przykład szybciej niż w pierwszej... bo ponoć pod koniec miała [emoji848]
Sennosc dalej mnie trzyma, ale juz nie jestem taka otepiala i wiecej sił mam. Stwierdzil, ze musze wytrzymać i teraz wizyta za 2 tyg. A jak mu mpwie, ze boli krocze itd to stwierdzil, ze nic dziwnego skoro maly tak nisko. Jak mi usg robil to prawie ze po grazynie juz jezdzil :D i najwazniejsze, ze przeplywy sa ok, mowi, ze dzidzius sie dobrze czuje w przeciwieństwie do mamy ;)
Dowiedzialam sie też że nasz szpital ma od stycznia 2 stopień referencyjnosci, wiec w razie czego to dzieciaczki od 33 tyg moga być juz u nas, a wcześniej dopiero od 37 tyg byla taka mozliwosc, wcześniej odsylali do Łodzi. Takze jakby sie cos zadzialo wcześniej to juz beda u nas rozwiazywac.
 
Mam termin z OM na 08.11 [emoji23]



Pięknie rośnie [emoji5] mój miał niby tyle w 33+5[emoji106][emoji16] szkoda, ze nie obniżył ilości tabletek [emoji53]ale jak trzeba to trzeba... lepiej sie już po nich czujesz?



Ja na niego nie narzekam [emoji5] bardzo mnie właśnie uspokaja jego podejście... i tak jak mówisz - te twardnienia na początku a teraz - to już bez porównania inna sprawa [emoji33][emoji85]
O dziwo bratowa męża miała je w 1.ciazy, a ja nie... za to teraz mam. Ciekawe czy ona będzie je mieć w drugiej na przykład szybciej niż w pierwszej... bo ponoć pod koniec miała [emoji848]


widzisz ja z synem takich skurczy nie pamiętam ..jedynie to że się wypinał to tak ale napewno nie miałam tak jak w tej ciąży.. córką miałam ale o wiele później i wydaje mi się że nawet lżej

pewnie coś jest w tej macicy że właśnie rozciągnięta i radzi sobie jak moze i każdy organizm jest inny
 
Widzisz, ja ktg nie miałam a założę sie o każde pieniądze, że wylazłoby mi na nim ciekawe rzeczy [emoji23][emoji85]
Właśnie o to chodzi, ze jak idziesz na wizytę do lekarza o mówisz mu o twardnieniach czy jakichś akcjach skurczowych - to on jako lekarz ocenia czy były - są groźne. Ja miałam twardnienia od około 20 tygodnia, ale szyjka była twarda i zamknięta, nie skracała się z wizyty na wizytę i normalnie funkcjonowałam. Do pracy chodziłam do skończonego 31 tygodnia ciazy [emoji5]żadnych leków, oszczędzania... nic nie mówił. Dopiero na ostatniej wizycie szyjka sie trochę skróciła, zrobiła miękka a synek główka już nisko. Ale dalej nic nie kazał, dla niego to taka kolej rzeczy w ciazy [emoji28] i wcale niekoniecznie te moje skurcze to sprawiły... moze po prostu już czas leci i ciało samo sie przygotowuje.. tak mi sie wydaje [emoji16]
Niektóre kobiety maja milion skurczy - twardnien i szyjka trzyma, nic sie złego nie dzieje, a niektóre 5 skurczy i szyjka zgładzona i poród [emoji33][emoji85]ale to z reguły jak już przyjdzie czas i „pora” dziecka [emoji28]

oo to ja jak teraz nie mam skurczy to moze jak sie zaczną to od razu akcja porodowa ^^

Swoją drogą wy narezkacie, że macie za rzadko wizyty, a ja w ciągu tego tygodnia będę miała aż 3 i czuję, że to za duzo... W poniedzialek mialam w tym szpitalu w którym mam rodzić, w czwartek mam planową u swojej ginekolog, a znowu w poniedziałek mam znowu w tym szpitalu na ściagnięcie pessara...
No ale przynajmniej skontroluję, czy wszystko w porządku :)
 
@majacyr Gratulacje i co najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze;)
Dziewczyny pomimo L4 i siedzenia w domku na okrągło człowiek coś grzebie z przygotowaniem jeszcze u mnie nic ale obiecałam sobie że w najbliższych dniach wezmę się na całego.Niby termin jeszcze troszkę ale to co się dzieje czytając człowiek nie zna dnia ani godziny.Ja do lekarza w czwartek jestem już po 3 ktg pierwsze u mnie było źle do 100 skurcze 2-3 już lepiej na Ok 20 minut leżenia pokazały się 2-3 skurcze.Lekarz mówi taka moja uroda.Między innymi dostałam L4 mam się oszczędzać i wszystko wolniej.Nic mnie nie boli tylko brzuszek zaczyna się stawiać.W pierwszej tego nie miałam i coś to dla mnie nowego.
Dziewczyny udanych wizyt ;)
 
Hej ja już po badaniu uzg 31i5 mały leży główka w dół waży 2048 g lekarz powiedział że nie ma do czego się doczepic wszystko ok teraz tylko czekać aż się małe wykluje. [emoji16][emoji16][emoji16] Badania krwi też są ok tsh 5.000 [emoji16][emoji16][emoji16] lekarz mówił że strasznie się wiercil na tym uzg hehe... A ja to wiem bo go cały czas czuje nie mogę narzekać na brak ruchów z jego strony... chyba będzie miał zadziorny charakterek po mamusi [emoji23] tylko ciekawe czy będzie chciał wyjść tak łatwo czy oporu nie będzie stawiał
 
A o tobie tez myślałam jako o tej aktywnej, która urodzi z zaskoczenia [emoji23] [emoji106] się zobaczy [emoji848][emoji85]



Strasznie daleko [emoji23] bratowa męża miała podobnie.. jak zaczęła rodzic to pokłóciła się z mężem, bo ona chciała iść, a on ja wieźć [emoji23][emoji85]
Może rzeczywiście już poleż w tym szpitalu... jak mus to mus [emoji106]



Widzisz, co lekarz to inne podeście[emoji28] mój za to trzyma sie wizyt co 3 tygodnie i nie ma szans żeby umówił wcześniej [emoji23]to znaczy mogę go poprosić, w końcu płacę- ale sam z siebie uważa, że tyle jest ok. I na ktg tez nie kieruje. Dopiero po terminie porodu.. wiec ja miałam ktg tylko raz w życiu, chwilę przed porodem [emoji85]
Na moje skurcze, te twardnienia od 20 tygodnia tez nic nie przepisał, nawet nie mówił ze mam się oszczędzać... dopóki szyjka sie trzymała to wg niego wszystko bylo ok- tylko skurcze skracające szyjkę są groźne...Mi udzielał sie zawsze jego spokój. Ale 5 tygodni miedzy wizytami to za dużo wg mnie [emoji86]szczególnie już tak wysoko...
to kiedy wizyta?
Ty mnie nawet nie strasz. [emoji87] nie biorę takiej opcji pod uwagę. Myślę że u nas pójdzie zgodnie z planem i umówionym terminem cc ;)
 
W zasadzie wydaje mi się że mam.już wszystko. Tzn dziś zamówiłam w gemini, czekam na koszule z dolce sonno, rożki i otulacz dla Nikosia, pieluszki, torbę do wózka, organizer na łóżeczko itd itp. Wszystko już chyba zamowione lub kupione. Jutro zamierzam puścić pierwsza partie ubranek. Jest ok :)
 
reklama
Widzisz, ja ktg nie miałam a założę sie o każde pieniądze, że wylazłoby mi na nim ciekawe rzeczy [emoji23][emoji85]
Właśnie o to chodzi, ze jak idziesz na wizytę do lekarza o mówisz mu o twardnieniach czy jakichś akcjach skurczowych - to on jako lekarz ocenia czy były - są groźne. Ja miałam twardnienia od około 20 tygodnia, ale szyjka była twarda i zamknięta, nie skracała się z wizyty na wizytę i normalnie funkcjonowałam. Do pracy chodziłam do skończonego 31 tygodnia ciazy [emoji5]żadnych leków, oszczędzania... nic nie mówił. Dopiero na ostatniej wizycie szyjka sie trochę skróciła, zrobiła miękka a synek główka już nisko. Ale dalej nic nie kazał, dla niego to taka kolej rzeczy w ciazy [emoji28] i wcale niekoniecznie te moje skurcze to sprawiły... moze po prostu już czas leci i ciało samo sie przygotowuje.. tak mi sie wydaje [emoji16]
Niektóre kobiety maja milion skurczy - twardnien i szyjka trzyma, nic sie złego nie dzieje, a niektóre 5 skurczy i szyjka zgładzona i poród [emoji33][emoji85]ale to z reguły jak już przyjdzie czas i „pora” dziecka [emoji28]
To mój gin też pyta o twardnienia, na które mam brać magnez a w razie nadmiernej częstotliwości jechać do szpitala. Właśnie spojrzałam do karty poprzedniej ciąży i szyjkę miałam skrócona w 36 tyg a urodziłam w 39[emoji4]

Muszę się teraz wziąść w garść i już mieć gotowe wszystko w tym tygodniu... Tzn spróbuję.. [emoji853]
 
Do góry