reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

A mi się ryczeć chce, wczoraj zaczął się taki piękny etap-zero dziwnych bóli, super samopoczucie (poza brzuszkiem, ale to norma) a dziś pod wieczór masakra!!! Najbardziej mnie boli jakby przy jajnikach.Jest mi z tego powodu tak źle, że się lekko poryczałam i wkurw mnie trzyma. Nie nawidze czuć się tak źle![emoji34]
 
reklama
A mi się ryczeć chce, wczoraj zaczął się taki piękny etap-zero dziwnych bóli, super samopoczucie (poza brzuszkiem, ale to norma) a dziś pod wieczór masakra!!! Najbardziej mnie boli jakby przy jajnikach.Jest mi z tego powodu tak źle, że się lekko poryczałam i wkurw mnie trzyma. Nie nawidze czuć się tak źle![emoji34]
Może porostu gorszy dzień[emoji45] ja też dzisiaj jakaś nie w sosie, siły brak, wszystko ciężko przychodzi, nawet drzemka musiała być co mi się rzadko zdarza. Dobrze ze juz wieczór, za raz trzeba kłaść się spać, a jutro zaswieci słońce, na pewno[emoji274] swoją drogą to myślałam że każda kolejna ciąża jest łatwiejsza, ale chyba zmienię zdanie [emoji6]
 
Ostatnia edycja:
@piorunem współczuje, ale wiesz niech sobie dzidziuś jeszcze w brzuszku posiedzi.

@sasanka szczerze to szkoda, że ja jego płaczu nie słyszałam.

Wiercidupa mi się włączyła na łóżku i z boku na bok się wiercę.
Już mam dość leżenia na plecach.
Leż grzecznie i szybko się regeneruj żebyś mogła iść do Synka[emoji188] już niedługo... Trzymam za Was kciuki[emoji847]
 
@majacyr oni cię tak szybko pionizowali? Leżysz i nagle "no to siadamy"? Nie dziwne że ci się zakrecilo. U mnie w szpitalu pionizacja trwa kilka godzin! Zaczyna się od poruszania z boku na bok a później stopniowo pilotem podnosisz sobie łóżko do pozycji siedzącej ale po troszeczku!
 
@mayfly na ostatnim usg 3 tygodnie temu ważył niby 1785g.
A dziś jak się urodził 1740g, podejrzewają hipotrofię.
Miał supeł na pępowinie i był nią okręcony.

Dziewczyny dziękuję za gratulacje i miłe słowa.

Siary po 20 minutach kombinacji 1 kropla.
Mąż mi przyniósł laktator ręczny i herbatkę lactosan, może się rozkręci.
Panią mi na salę dali po cc i ma przy sobie dziecko a mi psychika siada.

@Paulianna89 zrobiła mąż fotę na której głównie widać inkubator ...

No i zamiast się zająć tym co trzeba zostawił dziewczyny same i pojechał do pracy.

@Igorowelove cieszę się, że wizyta udana.

@Mama Zuzi i Antosia po raz pierwszy miałam cc i usypiali mnie całkowicie dlatego pionizacja po 12 godzinach.

@koka nie miałam w kręgosłup ale głowa i tak boli.

@azamazew już nawet był u mnie neonatolog i mówi, że to nie moja wina, że się skręciła pępowina, bo widział że kiepsko to znoszę.

Tak bym chciała go zobaczyć choć przez szybę.

Trochę słabo, że Cię nie zbadała na wizycie.
Ważne, że jest ok. Tego się trzymajmy.

@szara pionizacja udała się w połowie.
Usiadłam i pokój wirował, ale jak posiedziałam to się wyrównało.
Stałam 2 minuty aż mi się nogi trzęsły.
No i Pani orzekła, że zostawi mi na noc cewnik i jutro się wykąpie.
Czyli pionizacja częściowo udana.
To dopiero jest ból, już powiedziałam pielęgniarce, że wolałabym 17 godzin rodzić jak starszego syna.
Powiedz że chcesz go koniecznie zobaczyć, nie powinni Ci odmówić czegoś takiego!!!
Wszystko będzie dobrze kochana, pomodle się za Was dzisiaj, wierzę że będzie dobrze !!! I będzie!!! [emoji175]
 
Też mi sie wydaje że się jeszcze trochę pobujam w dwupaku, tylko słowa lekarza że jest tak możliwość wcześniej urodzić gdzieś mi tam brzęczą w głowie, takie nadmierne wsuchiwanie się w swój organizm.....[emoji44] Niepotrzebnie...
Pewno tak. Szału nie ma ale jest ciut lepiej, cos juz moge zrobic chociaz i tak lekko nie jest, bo zaraz mnie za to zadyszka lapie i tak w kółko cos. U nas to pipidowa jest, jeden szpital na cały powiat,także ciesze się, że w razie w dziecaczki wczesniejsze moga byc. Ale oczywiście mam nadzieję, że do tego konca 37 dotrwam.
 
@Mama Zuzi i Antosia mieli mi go choć na chwilę przywieźć bo go nie widziałam.
A na wizycie mnie ginka ochrzaniła, że jak chce to mogę przejść przez korytarz do dziecka, nikt mi nie broni.
Nosz i znów mam za wysokie ciśnienie, bo jak przez salę nie mogę przejść to polatam po korytarzu.
Zaraz po wkurzeniu mnie zmierzyła mi ciśnienie.

@Paulaaa25 mój mąż jest pracocholikiem i nie mógł opuścić pracy.

@Płomyk nie tu leżałam non stop 12 godzin.
Nawet sobie kilka razy łeb oblałam wodą bo nie wolno mi podnieść głowy, a potem siadamy.
Teraz na wizycie mi mówi, że nie zmienią mi wkładki bo muszę wstać i zmienić sobie sama.

Dobra spróbuję wstać bo mnie zaleje.
Już nie marudzę dalej, ale znów chce mi się wyć.

Miłej nocy dziewczyny
 
@Mama Zuzi i Antosia mieli mi go choć na chwilę przywieźć bo go nie widziałam.
A na wizycie mnie ginka ochrzaniła, że jak chce to mogę przejść przez korytarz do dziecka, nikt mi nie broni.
Nosz i znów mam za wysokie ciśnienie, bo jak przez salę nie mogę przejść to polatam po korytarzu.
Zaraz po wkurzeniu mnie zmierzyła mi ciśnienie.

@Paulaaa25 mój mąż jest pracocholikiem i nie mógł opuścić pracy.

@Płomyk nie tu leżałam non stop 12 godzin.
Nawet sobie kilka razy łeb oblałam wodą bo nie wolno mi podnieść głowy, a potem siadamy.
Teraz na wizycie mi mówi, że nie zmienią mi wkładki bo muszę wstać i zmienić sobie sama.

Dobra spróbuję wstać bo mnie zaleje.
Już nie marudzę dalej, ale znów chce mi się wyć.

Miłej nocy dziewczyny
Współczuję opieki w tym szpitalu. Trzymam kciuki za Was. Jesteś silną kobietą, dasz radę!!!
Masz coś do jedzenia? Musisz jeść by nabrać sił. Może jakąś czekoladę na wzmocnienie mąż by Ci przywiózł.
 
reklama
A mi się ryczeć chce, wczoraj zaczął się taki piękny etap-zero dziwnych bóli, super samopoczucie (poza brzuszkiem, ale to norma) a dziś pod wieczór masakra!!! Najbardziej mnie boli jakby przy jajnikach.Jest mi z tego powodu tak źle, że się lekko poryczałam i wkurw mnie trzyma. Nie nawidze czuć się tak źle![emoji34]

Współczuję [emoji53]
Nic nie pomaga na ból? Leżenie z nogami u góry albo przejście sie i rozchodzenie bólu?[emoji17]

Pewno tak. Szału nie ma ale jest ciut lepiej, cos juz moge zrobic chociaz i tak lekko nie jest, bo zaraz mnie za to zadyszka lapie i tak w kółko cos. U nas to pipidowa jest, jeden szpital na cały powiat,także ciesze się, że w razie w dziecaczki wczesniejsze moga byc. Ale oczywiście mam nadzieję, że do tego konca 37 dotrwam.

Powiem ci, że ten moj to tez nie jest w wielkim mieście, takie zwykle miasto, ale menedżer szpitala ma głowę na karku i kilka lat temu, no moze więcej - ze starego, byle jakiego szpitala położniczo-ginekologicznego zrobił szpital na mega wypasie. Remont od środa i zewnątrz, nowa kadra i przede wszystkim sprzęt - większość z akcji WOŚP [emoji106][emoji5] nie wiem jak to zrobił ale widocznie sie da [emoji16][emoji123] i u nas w wojewodztwie są trzy szpitale o tym stopniu - dwa w jednym, dużym mieście i jeden w mieście pipidowa [emoji28] także scenariusz jak w filmie [emoji33][emoji85]

@Mama Zuzi i Antosia mieli mi go choć na chwilę przywieźć bo go nie widziałam.
A na wizycie mnie ginka ochrzaniła, że jak chce to mogę przejść przez korytarz do dziecka, nikt mi nie broni.
Nosz i znów mam za wysokie ciśnienie, bo jak przez salę nie mogę przejść to polatam po korytarzu.
Zaraz po wkurzeniu mnie zmierzyła mi ciśnienie.

@Paulaaa25 mój mąż jest pracocholikiem i nie mógł opuścić pracy.

@Płomyk nie tu leżałam non stop 12 godzin.
Nawet sobie kilka razy łeb oblałam wodą bo nie wolno mi podnieść głowy, a potem siadamy.
Teraz na wizycie mi mówi, że nie zmienią mi wkładki bo muszę wstać i zmienić sobie sama.

Dobra spróbuję wstać bo mnie zaleje.
Już nie marudzę dalej, ale znów chce mi się wyć.

Miłej nocy dziewczyny


Ja pitolę[emoji853] gdzie ty leżysz bidulko [emoji53] co za wredne baby tam mają!! Zero empatii i współczucia dla sytuacji!
Nie bierz sobie do głowy ich słów, kto sie chujem urodził, to kanarkiem nie zdechnie [emoji35]
Przepraszam za słownictwo, ale aż mnie poniosło!!!
Trzymaj sie tam jakoś i zażądaj jutro obecności męża. Ma być przy was i cię wspierać. Żadna praca. Inaczej po powrocie do domu wszystkie garnki rozbijesz na jego głowie [emoji106]
 
Do góry