reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

Wiesz Roksi też mam 20 lat, rozumiem doskonale wszystkie Twoje załamania i obawy. Człowiek młody a teraz tak gwałtownie zmienia mu się życie... Ale widocznie tak miało być i trzeba brać się za siebie żeby wszystko było jak najlepiej :)
Przykro że masz takiego partnera jakiego masz... Ja na pewno nie byłabym z kimś kto tak mnie traktuje i to jeszcze w ciąży, szok :o
U mnie jest zupełnie inna sytuacja... Narzeczony jest 3 lata starszy, jest odpowiedzialny ma dobrą pracę, stara się, wspiera i bardzo nas kocha.
Jego jak i moja rodzina robi wszystko żeby nam się ułożyło... Ale nikt nie robi tego na siłę. Znamy się ponad 3 lata i choć ta ciąża to niespodzianka dla nas to nic... Damy sobie radę. Migiem wszystko załatwiamy, kupiliśmy nawet mieszkanie, a ja nie przerywam nauki tylko od października zaczynam 2 rok studiów w trybie indywidualnego nauczania. Wszystko się da :)
Ale nie na siłę... Po co te kłótnie... wyrzuty... zastanów się nad tym. Może spokojniej by Ci było zostać z Rodzicami i wychować to dziecko.
Ciężka sprawa.... młode to głupie ;)
Ale powodzenia Ci życzę!
Zastanawiam sie naprawde i sama nie wiem co mam zrobic... bo bylo dobrze przed ciaza i nagle czar prysl.. mam wrazenie, ze on probuje nadrobic czas, bo boi sie, ze po porodzie nie bedzie mogl nigdzie wychodzic i ja go zamkne w klatce.. ale w sumie jakbu mial ciagle wychodzic to rownie dobrze moge sama wychowywac to dziecko, bo po co mi wtedy taki ojciec.. no nie wiem.
 
reklama
Dziewczyny takie głupie pytanie ale z pocztą mam niewiele do czynienia, co jeśli ktoś mi nadał coś poleconym wczoraj i doszłoby jutro, a mnie nie ma jutro w domu? To będzie do odebrania na poczcie czy jak?
 
@Mama Zuzi i Antosia ja biorę Luteinę 2x dziennie, wkładam ostrożnie aplikatorem, bo palce mam za krótkie, a wolę, żeby znalazło się tam, gdzie powinno ;) potem staram się z reguły leżeć, czasem chodzę, ale nigdy mi nic nie wycieka od razu, dopiero po paru godzinach. Jeszcze jedno- ja miałam po luteinie bardzo dużo wodnistego przezroczystego upławu, wręcz wystraszyłam się, że to wody płodowe, ale lekarz uspokoił, że póki widzę resztkę leku, to takie właśnie upławy mogą być

@Roksi98 współczuję bardzo sytuacji, ale zastanów się, czy chcesz mieć po porodzie jeszcze nerwy z wymykającym się i niepomagającym tatusiem i teściową na głowie i czy są one Ci potrzebne w i tak już stresującym okresie. Nie masz możliwości wrócić chociaż na trochę do rodziców, żeby nabrać dystansu do całej sytuacji?

Czytałam, że nie mogłyście dzisiaj spać. Ja nie spałam do 5:00 a o 7:30 sama się obudziłam ;/ mam nadzieję, że to tylko jednorazowo ;)
 
Czesc dziewczyny u mnie juz ciezko sie poruszac 9 kg na plusie daje w kosc
Kolezanki organizuja dla mnie po cichu babyshower zalozyly grupe na Whatsapp i siedza i wymyslaja cos
Moj maz tez jest wplatany w to wszystko
Dzis widzialam post na fb na listopadowe mamy juz nastepna dzidziulka sie urodzila tylko 1 kg warzy takie malenstwo obysmy my choc do polowy pazdziernika wytrzymaly moze mi mala zrobi niespodzianke na urodziny bo mam 18 pazdziernika
 
Dziewczyny takie głupie pytanie ale z pocztą mam niewiele do czynienia, co jeśli ktoś mi nadał coś poleconym wczoraj i doszłoby jutro, a mnie nie ma jutro w domu? To będzie do odebrania na poczcie czy jak?

Jesli nie ma specjalnego zaswiadczenia na poczcie ze listonosz moze polecona zostawiac w skrzynce, to list bedzie na poczcie do odebrania, a w skrzynce zostawi Ci awizo i z nimni dowodem osobistym po odbior pod wskazany adres poczty. Najczesciej na nastepny dzien.
 
@Mama Zuzi i Antosia ja biorę Luteinę 2x dziennie, wkładam ostrożnie aplikatorem, bo palce mam za krótkie, a wolę, żeby znalazło się tam, gdzie powinno ;) potem staram się z reguły leżeć, czasem chodzę, ale nigdy mi nic nie wycieka od razu, dopiero po paru godzinach. Jeszcze jedno- ja miałam po luteinie bardzo dużo wodnistego przezroczystego upławu, wręcz wystraszyłam się, że to wody płodowe, ale lekarz uspokoił, że póki widzę resztkę leku, to takie właśnie upławy mogą być

@Roksi98 współczuję bardzo sytuacji, ale zastanów się, czy chcesz mieć po porodzie jeszcze nerwy z wymykającym się i niepomagającym tatusiem i teściową na głowie i czy są one Ci potrzebne w i tak już stresującym okresie. Nie masz możliwości wrócić chociaż na trochę do rodziców, żeby nabrać dystansu do całej sytuacji?

Czytałam, że nie mogłyście dzisiaj spać. Ja nie spałam do 5:00 a o 7:30 sama się obudziłam ;/ mam nadzieję, że to tylko jednorazowo ;)
Caly czas nadal mieszkam u rodzicow i nadal nie wiem co z tym zrobic. Dodatkowo jeszcze dzisiaj sie martwie, bo bola mnie ledzwie i podbrzusze i wzielam nospe to nie pomogla i zaczynam sie serio stresowac, a nie przemeczalam sie, bo dzisiaj pol dnia leze tak naprawde.
 
@Olcia89 no pięknie Ci córeczka rośnie :)
Ważne, że wszystko dobrze, a fotki niedługo sama będziesz jej robiła.

@Fili ogólnie dziś lepiej. Tylko po nocy plamienie z rana, ale jak wstaję to ból jakby mnie ktoś dźgał.
W dzień ze 3 godziny spałam, choć w nocy normalnie spałam.
Młody miał czkawkę i córki czuły przez skórę.
Dzięki, że pytasz i za Twoje słowa.

@azamamew jak Cię nie zastaną w domu to zostawią awizo i odbierzesz na poczcie.
 
Dziewczyny takie głupie pytanie ale z pocztą mam niewiele do czynienia, co jeśli ktoś mi nadał coś poleconym wczoraj i doszłoby jutro, a mnie nie ma jutro w domu? To będzie do odebrania na poczcie czy jak?
Dostaniesz awizo do skrzynki z ktorym nastepnego dnia lub tego samego ale po godz 18 musisz isc na poczte i wydadza ci to co jest twoje [emoji4][emoji4]
 
Humory ma. Tak naprawde zostaly mi dwa miesiace do porodu, a on sobie tak bimba I nic sobie z tego nie robi. Gdyby nie moi rodzice to nie mialabym ani na ginekologa ani na psychoterapeute I nic bym dla dziecka nie miala, bo za co? Ciagle by tylko chodzil na mecze I twierdzi, ze mamy czas... a jego siostra z zazdrosci, bo sama zajsc nie moze go tylko podpuszczq I nieraz jak gdzies bylismy I wypil zq duzo I mi sie to nie podobalo to ja bylam ta najgorsza.. wgl rozumiem, ze mam nerwice itp, ale traktuja mnie u niego w rodzinie jak gowniare... a jego rodzina do niego "pij pij po porodzie nie bedziesz mogl I kobiety wgl w ciazy sa pojebane" :') mu nawet gadali, ze ma zrobic testy na ojcostwo czy to na pewno jego.

Najgorsze dla mnie co mnie co może być to być z kimś, ze strachu przed samotnością [emoji53][emoji20] partner to nie jest ktoś kto z tobą jest bo nie chce być sam, ale ktoś to chce być właśnie z tobą. Wiec chcesz być właśnie z nim? Z takim nim jakim jest a nie jakikmxhcesz, żeby był? Z nim, który skucha kolegów, nie pomaga, nie wspiera, dla którego bardziej liczy sie zdanie mamy czy siostry niż troska o dziewczynę, kobietę , z która założy niebawem rodzinę...Przykry temat, ale jak masz wsparcie we własnej rodzinie to może zrób sobie parudniowy detox od chłopaka i jego rodziny? Moze zamiast tęsknoty poczujesz ulgę i spokój... musisz pamietać o dziecku, teraz wy rodzice będziecie dbać o jego dobro, dobrze byłoby mieć jasną sytuację, jak się sprawy mają[emoji53][emoji5]


Bardzo ładne [emoji5]podoba mi sie policzenie ciemnego z jasnym [emoji106]

wiem, że szyjka się skraca im bliżej porodu, ale ie powinna się zbyt szybko skracać.
Pewnie, że na noc było by lepiej, ale mam ja aplikować dwa razy dziennie więc jedną rano a drugą na noc będę zakładać. Strasznie nie cierpie wkładać sobie tam czegokolwiek :/


Tylko palpacyjnie zmierzył, bez usg. Nie powiedział ile ma, tylko że jest krótka. Poczytał w tych swoich zapiskach i wtedy mi wszystko powiedział (pewnie sobie porównał do tego co było z tym co jest teraz). Ostatnio powiedział, że szyjka się skróciła, zakaz dla męża bara bara i uważać. Teraz jak mi mówił o szyjce to był baaardzo poważny-no inny niż zwykle, dlatego troszkę się wystrachałam.

Mój gin tez był srednio zadowolony z powodu tych skurczy, kazał sie obserwować i liczyć czas. Nie mogą trwać kilka minut...
Ale będzie dobrze [emoji5]damy radę[emoji5]

A czemu nie :) na początku to dosłownie dwie pary body, później nic długo i później znów jakieś ciuszki. Po pierwszym badaniu genetycznym już czułam się pewniej i co jakiś czas kupowałam jakieś ciuszki. Porządniejsze i bardziej systematyczne zakupy zaczęłam po 20 tc. Z bliźniakami może pójść wcześniej.

Dziewczyny matko uważajcie na siebie. Nie podejrzewałam nawet, ze coś się takiego może stać, ale właśnie wypiepszylam się normalnie na płaskiej drodze i to w tenisówkach. Noga mi się podwinęła i poleciałam jak worek ziemniaków. Myślałam ze jakoś złapie równowagę, ale brzuch mnie pociągnął i poleciałam z całym impetem prosto przed siebie. Jakoś się zwinęłam i brzuch ocalał ale łokcie zdarte do krwi:o oj najadłam się strachu. Jednak ciało inaczej ma rozłożony środek ciężkości i może zaskoczyć. Obcasów czy koturnów to już nie założę na 100 we jak w tenisówkach takie wypadki.
Kurde, a ja dalej w butach na obcasach chodzę... wygodnie mi[emoji5] może czas pomyśleć o jakichś płaskich... ale tak
nie lubię [emoji85]
I dobrze, że nic ci się nie stało... uffff...

Mi się te Klupsie jakoś nie podobają. Ale to kwestia gustu :)


Wczoraj nam położna na szkole rodzenia mówiła, że nigdy nie ma 100% zakazu seksu. Nawet jak ginekolog zabroni to chodzi o to, żeby kobieta nie miała orgazmu, ale teoretycznie zawsze zostaje jednostronny kontakt oralno-genitalny :p

A co to za seks bez orgazmu [emoji23][emoji85][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
Flaga na głowę i za ojczyznę - tak mi się kojarzy [emoji847][emoji85][emoji86][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]


twoja wypowiedź powinna być sprecyzowana:)
nawet teraz bym nie dała rady nie wiem jak długo trzymać rąk w powietrzu bo z lenistwa( ramach ostrożności haha ), bolu i i braku siłowni mdleją:p

myje okna na normalnym poziomie (omijam taborety haha) ..robię wszystko tylko żółwim tempem i na raty :) jasne zE nie ma co szArzowac i trzeba uważać

ja odpoczywałam piszac z Wami ..wcześniej ogarnialam papierzyska w synka pokoju z Nim a teraz jest 18 a mnie wzywa Michałek w białej czekoladzie!!!! mandarynki nie pomagają!!!!!:laugh2:

Jak cię wzywał, to trzeba było odpowiedzieć na wezwanie [emoji23] przecież cukrzycy nie masz [emoji57][emoji849][emoji16]

Melduję sie Majka ma 1,300 więc jest w normie i wszystkie inne wymiary również idealnie (z brzuszkiem też nadgonila) moje wyniki super. Nie mam zdjęć bo zakrywala się rączkami ale to nie jest takie wazne. Kolejna wizyta za 3 tygodnie bez usg. A! Leży główka w dół i lekarz tylko powiedział że tak być powinno. Jednym słowem wszystko idealnie[emoji173]

Gratuluję udanej wizyty!!! Majeczka pięknie rośnie [emoji5][emoji106]super, że tak szybko ustawiła się główka w dół- grzeczna dziewczynka [emoji3]
 
reklama
@Olcia89 no pięknie Ci córeczka rośnie :)
Ważne, że wszystko dobrze, a fotki niedługo sama będziesz jej robiła.

@Fili ogólnie dziś lepiej. Tylko po nocy plamienie z rana, ale jak wstaję to ból jakby mnie ktoś dźgał.
W dzień ze 3 godziny spałam, choć w nocy normalnie spałam.
Młody miał czkawkę i córki czuły przez skórę.
Dzięki, że pytasz i za Twoje słowa.

@azamamew jak Cię nie zastaną w domu to zostawią awizo i odbierzesz na poczcie.

Mysle, ze stresujesz sie i stad kiepska nocka i kiepskie samopoczucie. Niestety juz na tym etapie to bedzie pobolewalo, ciagnelo i nie wiadomo co jeszcze. Trzeba sie wewnetrznie wyciszyc i wierzyc, ze wszystko bedzie jak nalezy. Potrafisz dobrze i racjonalnie podejsc do problemow jakie sie pojawiaja, takze na pewno wszystko sie dobrze skonczy :)

@Weronikakrz lekko nie jest z dodatkowymi kg, ale juz niedlugo. Fajnie, ze szykuje sie imprezka. Zawsze to milo spedzic czas z kumpelami. Pozniej na jakis czas sie zycie towarzyskie ogranicza ;)
 
Do góry