@Ewelina1406 witaj.
Jak minęła noc?
Laski u mnie znów koszmary, co dzień jestem bliżej decyzji o pójściu do psychiatry.
Choć wiem, że przeżywam za dużo wczorajszy dzień lenia Matiego i powrót moich Rzymian.
A propos o 4 rano byli w Austrii, o 8 rano w Czechach a od 11 w Polsce. Planowany powrót koło 18ej.
Dorośli ludzie, ale moje dzieci i bym chciała już ich przytulić.
@Paula daj trochę tego deszczu, u mnie słonko od rana i 25 stopni
@Dita mój lekarz jest podobny do Twojego oaza spokoju.
Wie przez co przeszłam i bierze poprawkę na moich 100pytań do i inne.
Ale np serce na połówkowym z 15 minut oglądał i w ogóle bardzo jest dokładny i w minutę mnie potrafi uspokoić.
A i za Twoją radą sprawdziłam, zamówiony wózek do 14 dni przysyłają [emoji16]
Idź na L4 i odpocznij.
@maksimas moja córka była ułożona poprzecznie do 37 tygodnia.
Sama się obróciła, aż mnie tym obudziła, bo nie było to przyjemne taki ludzik prawie 4kg i prawie 60cm jak Ci wykręca się, ale jak głowę wstawiła to już do porodu tak siedziała.
Dlatego teraz nie panikuję, że synio poprzecznie ułożony, ma jeszcze czas.
Kochana dasz sobie radę, tylko uwierz w siebie i słuchaj swojego instynktu.
A samotne mamy są dzielne i silne, mam kilka koleżanek i dają radę.
Ja np też się boję jak ogarnę wszystko, żeby starsze dzieci nie były za zazdrosne, czy będę miała siłę jak głównie leżę itd.