reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
@maksimas Dita mądrze mówi. Opowiem Ci po krótce moja historie. Ja zostalam sama z małą gdy miała 4 miesiace. I to była moja decyzja, bo już mialam dość. Jedyne co mialam to dach na glowa, bo moglam wrócić do mamy i swoj 20 letni samochód. Nic wiecej, zero pracy, kasy itd dalam rade, znalazlam prace jak mloda miala 6 miesięcy, szczesliwie zlozylo sie ze w tej samej firmie co moja mama i na tym samym stanowisku i sie zmieniałysmy. Same nocki. Jak ona miala nocke to ja wolne i odwrotnie. W międzyczasie mialam swoja operacje, plus operacje malej na serce. My babki jestesmy twarde, kto sobie poradzi jak nie my. Gdy mala miala poltora roku zwiazalam sie z obecnym partnerem i ukladamy sobie zycie, oboje jestesmy trochę po przejściach. w małej jest zakochany jak nikt inny, to jest jego corusia i koniec ;) a teraz czekamy na synia :)
Dasz rade na pewno :) kruszynka da Ci tyle sily, ze ogarniesz wszystko :)

Lubię takie historie z happy endem:)
 
@Paulianna89
WOW! Czaderskie kolory! :o Tak myślałam o białym, ale się boję....:dry:o_O
Ja ze wsi...Błoto,śnieg, pył, kurz... Ale piękny jest, naprawdę :tak::rofl:

@karmal
A orientujesz się czy w wersji spacerowej jest taka wkładka na mniejsze bobasy jak np.w Baby Design Husky? Czy trzeba dokupić osobno? Bo w sumie nie zwróciłam na to uwagi, dopiero mąż...Ale nie wiem też czy to nie taki gadżet tylko, bo jak miałam X-landera przy starszym to na pewno wkładki nie miałam, a jakoś nie wypadał z wózka :errr::p
Nie mam pojęcia aż mnie zaskoczyłaś pytaniem :p
 
No i dzien dobry sie z Paniami bardzo. Nocka do kitu, juz kolejna... siku 4 razy, przenioslam sie do salonu w srodku nocy, nad ranem bylam juz tak glodna, ze o 5 rano na pol spiaco nektarynke zjadlam. Eh... nie za dobrze. Dzis moze zrobie sobie dzien lenia i postaram sie robic nic.

@Paulianna89 powidzenia na wizycie u dentysty. Zeby wazna sprawa, trzeba dbac, a zwlaszcza w tym okresie w ciazy i w trakcie karmienia, bo duzo nam dzidzie zabieraja.

@maksimas spokojnie ze wszystkim sobie poradzisz. Czasami jak tak patrze na samotne matki to one sobie lepiej radza niz niejedna mezatka. Masz rodzine na ktora mozesz liczyc, wiec sama tak do konca nie jestes ;) spokojna Twoja rozczochrana, z dzidzia sie dotrzecie raz dwa i bedziesz najlepsza mama dla swojej dzidzi :)


ja dzisiaj co rusz zmienialam pozycje, chyba czesniej jak zwykle bo pametam wiekszosc nocy,,lewy bok , prawy bok ..z powodu bolu biodra..bol mnie wybudza
tak bolalo ze z rana kustykalam ..jeszcze czuje ten bol wzdluz nogi z reszta ehh takze susiu czesciej to ja tez juz chodze aby sie rozprostowac w nocy

potwierdzam dbanie o zeby w trakcie karmienia tym bardziej ..
 
kochana a jak duzy byl twoj malec??? dobrze ze sie wszystko dobrze
Kochana chyba źle mnie zrozumiałaś. Jestem teraz w pierwszej ciąży, a pisałam że moja mama rodziła mnie pośladkowo .
Wody odeszły jej w domu. 34 lata temu. Tata pobiegł po sąsiadkę żeby zajęła się moim starszym bratem. Sąsiadka pomagała mamie zanim tata zorganizował samochód od innego sąsiada. Ona zobaczyła że mojej mamie pepowina wyszła między nogami. Na szczęście jej tego nie powiedziała.
Jak dojechali do szpitala to było za późno na cc więc rodzila naturalnie. Wcześniej nie było usg i nie było wiadomo jak leżę.
Jak mnie podali mojej mamie to byłam całą sina. Poród był bardzo ciężki. Mój tata tego dnia osiwiał. Powiedzieli mu, żeby się nie nastawiał na żywe dziecko.
No ale to było dawno temu. Inna medycyna, sprzęt. Nie było wtedy telefonów i łatwo dostępnych taksówek. Samochód od też nie miał każdy.
Teraz jak jest ułożenie pośladkowe to cc i nie ma ryzyka uduszenia dziecka.
 
dzis rozmawialam ze znajomym i podal mi taki przyklad sytuacji w ktorej sie znalazl jako lekarz ...2 osoby .ta sama operacja.. jedna sie ruszyc nie moze bo boli bo to i tamto choc lekarze juz naciskaja ze powinna bo uniknac problemow pooperacyjnych a druga smiga po pokoju jak gdyby nigdy nic bez zajekniecia oO
takze ile ludzi a wiadomo ze kazdy jest inny i kazdy przezywa wszystko inaczej tyle opini

no a co do samotnego wychowywania...napewno dasz rade...zobaczysz ze nawet lepiej bedziesz sobie radzic ze wszystkim majac takiego powera bo dziecko jak bez .
mam jedna znajoma...od poczatu musiala sobie radzic sama ..najpierw z jednym dzieckiem...wyjechala za granice z nim ..poznala faceta i ma drugie dziecko a faceta kopla w dupe bo wpadl w nalog a ze dzieci dla niej najwazniejsze nizli uzeranie sie z kims kto tylko obiecuje to wiesz.. radzi sobie swietnie juz tyle lat mimo takch przeciwnosci losu ze az szkoda gadac
jest dla mnie przykladem naprawde
i lepiej tak nizli meczyc siebie i dziecko z kims z kim sie nie uklada, ciagle klotnie i cala ta atmosfera zle wplywa bardzo na dziecko ..rodza sie co rusz nowe problemy juz nie zwiazane z zwiazkiem a z dzieckiem takze czesto nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
super jeszcze jak sie ma wsparcie w rodzinie



dziecko daje powera:D
i gratuluje takiego faceta....bo taki facet ktory tak zaakceptuje dziecko to skarb nie czlowiek


oni zawsze beda twoimi dziecmi....bedzie sie tesknic bedzie sie czlowiek chcial przytulic bez wzgledu na plynacy czas sweet:)

i tez wiem wlasnie ze na samym koncu dziecko sie moze przekrecic ..az szok ze moze takie 4 kg tez hehehe



kochana a jak duzy byl twoj malec??? dobrze ze sie wszystko dobrze skonczylo



@Balonsbalons gdzie jestes???zamilklas!!!
No trafił mi sie cudowny egzemplarz ;) czasem mnie tam powkurza czy cos, ale nie ma zwiazkow idealnych :) no i on wytrzymuje ze mna, a to ostatnio ciężkie, wiec chwała mu za to ;)
 
Kochana chyba źle mnie zrozumiałaś. Jestem teraz w pierwszej ciąży, a pisałam że moja mama rodziła mnie pośladkowo .
Wody odeszły jej w domu. 34 lata temu. Tata pobiegł po sąsiadkę żeby zajęła się moim starszym bratem. Sąsiadka pomagała mamie zanim tata zorganizował samochód od innego sąsiada. Ona zobaczyła że mojej mamie pepowina wyszła między nogami. Na szczęście jej tego nie powiedziała.
Jak dojechali do szpitala to było za późno na cc więc rodzila naturalnie. Wcześniej nie było usg i nie było wiadomo jak leżę.
Jak mnie podali mojej mamie to byłam całą sina. Poród był bardzo ciężki. Mój tata tego dnia osiwiał. Powiedzieli mu, żeby się nie nastawiał na żywe dziecko.
No ale to było dawno temu. Inna medycyna, sprzęt. Nie było wtedy telefonów i łatwo dostępnych taksówek. Samochód od też nie miał każdy.
Teraz jak jest ułożenie pośladkowe to cc i nie ma ryzyka uduszenia dziecka.


kurcze zle zrozumialam
tak tak kiedys bylo inaczej ale cud ze jestes tu dzis z Nami :) i twoja mama miala naprawde szybki porod

Koka27 jasne ze podenerwowac sie czasem na cos jest rzecza normalna. wlasnie nie ma idealow ! najwazniejsze ze kocha Wasza coreczke juz dzis rownie mocno jak bedzie kochal wlasne a to rokuje bardzo dobrze na przyszlosc

moj tato wychowal troje nie swoich dzieci plus ja i moj brat genowo jego , wszyscy jego od poczatku tak jak powinno byc jesli ktos angazuje sie w taki zwiazek
 
Ostatnia edycja:
@Ewelina1406 witaj.
Jak minęła noc?

Laski u mnie znów koszmary, co dzień jestem bliżej decyzji o pójściu do psychiatry.
Choć wiem, że przeżywam za dużo wczorajszy dzień lenia Matiego i powrót moich Rzymian.
A propos o 4 rano byli w Austrii, o 8 rano w Czechach a od 11 w Polsce. Planowany powrót koło 18ej.
Dorośli ludzie, ale moje dzieci i bym chciała już ich przytulić.

@Paula daj trochę tego deszczu, u mnie słonko od rana i 25 stopni :)

@Dita mój lekarz jest podobny do Twojego oaza spokoju.
Wie przez co przeszłam i bierze poprawkę na moich 100pytań do i inne.
Ale np serce na połówkowym z 15 minut oglądał i w ogóle bardzo jest dokładny i w minutę mnie potrafi uspokoić.

A i za Twoją radą sprawdziłam, zamówiony wózek do 14 dni przysyłają [emoji16]

Idź na L4 i odpocznij.

@maksimas moja córka była ułożona poprzecznie do 37 tygodnia.
Sama się obróciła, aż mnie tym obudziła, bo nie było to przyjemne taki ludzik prawie 4kg i prawie 60cm jak Ci wykręca się, ale jak głowę wstawiła to już do porodu tak siedziała.
Dlatego teraz nie panikuję, że synio poprzecznie ułożony, ma jeszcze czas.

Kochana dasz sobie radę, tylko uwierz w siebie i słuchaj swojego instynktu.
A samotne mamy są dzielne i silne, mam kilka koleżanek i dają radę.

Ja np też się boję jak ogarnę wszystko, żeby starsze dzieci nie były za zazdrosne, czy będę miała siłę jak głównie leżę itd.
@majacyr dziękuję, dobrze ;) Ciągle ktoś ze znajomych pyta jak się czuję, co jest bardzo miłe, a ja się tylko uśmiecham mówiąc, że jak na 24tydzień ciąży to czuję się bardzo dobrze i tak naprawdę to nie mam na co narzekać :) Miłego popołudnia ;*
 
Dziewczyny ostatnio pisalyscie o bólu spojenie łonowego. Mnie też dopadło :hmm:. Na szczęście do wytrzymania i tylko przy chodzeniu. Ale z wolnego tempa marszu zrobili się ślimacze tempo. Zauważyłam to dzisiaj na jak szłam do laboratorium. Byłam pewna, że zasuwam A tymczasem nawet dzieci spacerkiem mnie mijały :rolleyes2:
 
reklama
Do góry