reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

No a ja miałam nic nie kupować jeszcze [emoji23] ALE likwidują wielki sklep dla dzieci. Cała sieć i wyprzedają wszystko po -40% -50% -60%. I jak tam wpadłam to wyszłam z torbami [emoji23]
Kupiłam przystawkę do lozka, pościel, pieluszki tetrowe, kocyki, otulacz, reczniki, ciuszki, żyrafę [emoji23][emoji23][emoji23]. Chustę do karmienia i do naciągnięcia na fotelik. Taki kocyk do osłonięcia fotelika, i pełni tez role przenośnej maty do zabawy. Taki ni to śpiwór ni to koc, specjalny do fotelika samochodowego, oslonka przed komarami. A do tego mój mąż jak tam wpadł to kupił wózek i fotelik do auta. Są skonfigurowane, z tej samej firmy Graco. Bardzo łatwo się zmienia z wózka z siedzeniem na nosidełko. Jeden klik. Składa się go jedna ręka. Na mniejszy bagażnik jednym klik i koła można odpiąć. Jest to wózek do biegania. Podobno dobrze sprawdza się nawet na piasku. My z mężem mamy aktywny tryb życia, wiec bardzo nam zależało na tym żeby wózek był dobry w teren, oraz łatwy w pakowaniu do bagażnika. U nas bez auta ani rusz niestety.
Aaaaa i jedna rzecz. Tutaj wózki z gondolą są rzadkością. Ja jeszcze w sklepie żadnego nie widziałam. Na ulicy tym bardziej. Można się uprzeć i kupić np na internecie. Ale generalnie montuje się do wózka fotelik dla niemowlaka. Wkleję link pod spodem do wózka z fotelikiem.

 
reklama
Która to mamusia wróciła teraz z L4 do pracy? Pamiętam, że do laboratorium ale nie pamiętam Twojego nicku ;) jak się czujesz Kochana? Jak dojazdy?
Dojazdy są w miarę ok, kiedy nie ma upału. Ale bardzo się martwię. Wczoraj od rana do wieczora miałam twardy, napięty brzuch, nie mogłam się wyprostować. Nie wiedziałam co zrobić... Aż się popłakałam ze strachu. Wzięłam nospe, nie pomogła. Nie wiem co to było :( Czy to skurcze czy może od zaparć też się coś takiego robi? Espumisam nie pomógł. Leżenie przez godzinę nie pomogło. Dopiero w nocy przeszło. Na razie jest w miarę ok, ale boję się, że to się powtórzy :( Dźwignęłam w pracy parę segregatorów, ciężkie, ale nie jakoś bardzo. Do lekarza nie chciałam dzwonić, bo on już i tak uważa, że przesadzam.
 
Ja zamierzam karmić piersią ale (błagam nie linczujcie mnie[emoji53]) na razie mam do tego taki obojętny stosunek. Może dlatego że sama karmiona nie byłam i w ogóle w mojej rodzinie tak średnio z tym karmieniem było. Nie rozczula mnie ten widok, raczej odwracam wzrok, nawet jak idę do kogoś w odwiedziny i mama karmiąca wyciąga w towarzystwie cyca. Wiem że publicznie raczej tego robić nie będę albo będzie mi bardzo ciężko jak sytuacja mnie do tego zmusi. Wiem że to zdrowiej, łatwiej, szybciej i taniej, wiec zamierzam co najmniej pół roku to robić. Na razie jednak bez emocji do tego podchodzę. Może wyrzut hormonów i nagły wylew miłości po porodzie to zmienią, nie mówię nie[emoji4]
Znam przypadek, gdy kobieta wpadła po prostu w depresję, gdy zaczęła karmić. Nie miała zupełnie chęci do życia, energii, rzadko się uśmiechała. Długo tak nie wytrzymała. Przestała karmić piersią bodajże po miesiącu czy dwóch i wszystko wróciło do normy, zaczęła cieszyć macierzyństwem. Także jeśli miałoby to sprawiać Ci dyskomfort, to nie ma co się zmuszać. Jednak wszystko okaże się po porodzie, może na widok malucha chęci przyjdą same ;)
 
Ja również spędzę z nimi rok a później zobaczymy. Niestety mieszkamy sami a na pomoc babci i dziadka nie mamy co liczyć, tez pracuja. Podobno dziewczynka ale staram się bardzo nie nastawiac. Jeszcze zobaczymy☺ byle zdrowiutkie było ☺

Jasne, najważniejsze, żeby było zdrowe. Ale trzymam kciuki za dziewczynkę! Ja wolałabym chłopca, ale zobaczymy czy się potwierdzi. Obojetne, żeby tylko zdrowe było:)
U nas babcie w tym samym mieście, ale jedna pomaga bratu mojego męża a 2 pracuje. Na początku maż i moja mama wezmą urlop, a potem damy rade sami:)
 
Ja nie oglądam, ale tv w sumie też nie bardzo. Ostatnio byłam z mężem w markecie i po dużej ilości ubrań na mecz ogarneliśmy, że coś się dzieje :) Choć jak byłam młodsza to oglądałam, bo ukochany tatuś patrzył to i córeczka musiała :DOjej, bardzo mnie frustruje niedyskretne karmienie. Rzadko zdarza się widok "wywalania cyca", ale ja to nawet nie wyobrażam sobie karmić nieosłonięta chustą. Ostatnio udzielałam się w dyskusji na temat karmienia piersią w kościele. Nie mogłam zrozumieć, jak w świątyni można się nie osłonić :/

Powiem Wam, że mój mąż powiedział mi kiedyś, że dla mężczyzny pierś to pierś, bez różnicy czy karmi czy nie (dodam tylko, że naprawdę jest powściągliwy, jesteśmy dosyć ortodoksyjnymi katolikami, współżycie dopiero po ślubie, nie ogląda się świadomie za innymi itd. Kochany <3). Moje ciążowe z wyciekającą siarą to mu się nawet bardziej podobają niż dawne [emoji14] I że byłby zazdrosny, gdybym karmiła bez osłonięcia przy innych mężczyznach. Tak, to dało mi dużo do myślenia. Frustruje mnie jedna znajoma, która bez skrępowania karmi przy stole, gdy do nas przychodzi. Mogłaby chociaż wziąć chustę albo usiąść na kanapie obok stołu. Stąd też nie możemy dojść do porozumienia w kwestii zapraszania tej rodziny na obiady [emoji14]

Oczywiście karmić chciałabym piersią, jeżeli tylko się da. Ucieszyłam się z wyciekającej siary, ale też czytałam, że niestety nie zawsze jest to gwarantem pokarmu po urodzenia. Może jakieś doświadczone mamy by coś powiedziały? :)

Ps. w kwestii wczorajszego sporu o duży brzuch to wieczorem już lezałam wtulona, bo ja to się nie umiem długo złościć. :)

Pokarm zawsze jest, tzn jest jakieś 3% kobiet na calym świecie może nie mieć mleka w piersi.
Na poczatku jest siara i nią karmi się dziecko, żółtawe mleko pojawia się 2-3 doby po porodzie, najważniejsze jest żeby przystawiać jak najczęściej malucha. Bo on ssajac pobudza laktację.
Maluch musi głęboko chwycić pierś w ustach (z otoczką) wtedy nie boli i jak ssa i przełyka to napędza produkcję mleka:)
Ja karmiłam w różnych miejscach, czasami na ławcę, raz w restauracji. Ale raczej nie przy stole, tylko starałam się gdzieś z boku, troche zasłaniałam pieluszką albo odkręcałam tyłem.
Wkurza mnie, że w wieksosci miejsc, restauracji, sklepach pokój matki i dziecka jest w wc. Ja bym nie chciała jeść obiadu w takim miejscu:)
 
Nie jesteś sama mnie również to nie rozczula, mam dość tych wielkich obrzmialych piersi A co dopiero chodzic z takimi pół roku czy dłużej;(
Jakoś mnie nie ciągnie i nie wiem czy wogole będę karmić .
Z mm nie trwa to wieki , termos z ciepłą, woda mineralna niegazowana i butelka z wkładką tzw pojemniczek z odmierzonym pokarmem:)

Szybko w 2 minutki gotowe :)
To ciężki temat obecnie:) i nic się nie zmieniło, kocham dzieciaczka ale nie jestem w tej kategorii matek,które dają to wyżej niż wszystko .



Folka pewnie córcia drobniejsza :)
Dobrze że wszystko wporzadku!!
Ja idę w poniedziałek na dodatkową wizytę w celu określenia plci .
Mamy tak fantastyczna zabawę slubna z wykorzystaniem znajomości plci że szkoda by nie wykorzystać.

Wtedy będzie 16t3d więc zakładając że jest o kilka dni starsze może będzie coś widać przy dobrych wiatrach:)

Dita podziwiam za tyle siły, ja jak jestem śpiąca idę spać i nic mnie nie ruszy hahaha

Piersi sa obrzmiałe przez kilka dni podczas nawału, potem wszystko wraca do normy i laktacja się powoli normuje. Mnie nie przekonują takie argumenty dotyczące mm od poczatku, ale każdy z nas ma prawo do własnej decyzji. Ja też nie byłam długo karmiona, ale kiedys były inne czasy, kobiety mało wiedziały o kp, nie było doradców.
 
Hahaha[emoji23] spoko, aż tak fajnie nie było, zęby się zaczęły [emoji28]ale przynajmniej mleka nie musiałam robić [emoji3]



To fajnie że masz już wybrany wózek i wieszać, że ci pasuje [emoji3]



Wow, takiego czegoś jeszcze nie widziałam [emoji33][emoji3]

To u nas za to zęby bezobjawowo jak narazie:) No może tylko więcej śliny, ale bez nieprzespanych nocy, temp i marudzenia.
 
reklama
Ja pierdziele..to moje piersi by skapitulowały na starcie haha:)



Każdy ma prawo do własnego swiadomego wyboru więc nikt tu nikogo nie będzie linczować ha wariatka .
Ja nie spotkałam się z kobietkami które nachalnie wystawiają cyca by karmić . Sama się tak nie zachowywałam..wręcz ludzie nie dawali mi spokoju ale wiem że juz sam widok mamy zakrytej karmiącej noworodka bywa odrażający dla niektórych osob... bez widocznej piersi..chodzi o sam fakt
Tutaj są na mieście pokoje gdzie można nakarmić dziecko i tam się wiele kobiet skrywana..może temu rzadko je widuje
Za to ja nie lubię patrzeć na wylewający się tłuszcz z zza ciasnych ubrań..ten słodki duży brzuszek ..bądź widoczny rowek jakby się miało za mały rozmiar spodni hihi



Jest filmik jakie to pomysłowe..sprawdzałam i zarówno spacerówka jak i gondola są stabilne po zlozeniu

A i ja miałam elektroniczną nianie i tym razem kupię napewno:)

Ja jestem pozytywnie nastawiona nawet do tandemu:)
 
Do góry