reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Hejka z rana :) jesli chodzi o kp to corke karmilam tylko miesiac. Teraz wiem ze gdybym sie bardziej zaparla i nie sluchala bzdur poloznej to moze bym kp utrzymala. A tak za jej rada przeszlam na mm. Wtedy bylam mloda, niedoswiadczona, wiec wierzylam, ze polozna ma wieksza wiedze i wie co mowi. Teraz wiem, ze wiekszosc rad to byly bzdety nie z tej epoki. Twierdzila, ze jak sciagam malo to dziecko sie nie najada, a przeciez wiadomo, ze laktator nigdy nie sciagnie tyle ile dziecko. No i ile mozna jesc krupnik na kurczaku i kaszy :/ bo wedlug niej prawie wszystkiego nie bylo wolno jesc. Albo jak dziecko dlugo wisialo na cycu to znaczy, ze mleka nie mam i glodne jest. A mala pewnie potrzebowala bliskosci. Przy drugim dziecku bede walczyc o kp jak najdluzej, chociaz wiadomo, ze jak nic z tego nie wyjdzie to swiat sie nie zawali, nie mam takiego parcia na to, ale chcialabym :)
No to tutaj ewidentne zawaliła położna. Z tą dieta też niektórzy przesadzaja, mnie straszyli pomidorowa, że mały od tego się pręży. A każdy dzieciaczek przez to przechodzi[emoji4] normalnie aż dziw bierze że osoby wykwalifikowane i doświadczeniem takie głupoty gadają a wiadomo że młoda mama ufa takiej osobie. Przy pierwszym synku ze mnie panikara była i też dostałam "dobre" rady ale teraz zdam się na instynkt [emoji6]

A czy któraś z Was używała chusty?
 
Nie jesteś sama mnie również to nie rozczula, mam dość tych wielkich obrzmialych piersi A co dopiero chodzic z takimi pół roku czy dłużej;(
Jakoś mnie nie ciągnie i nie wiem czy wogole będę karmić .
Z mm nie trwa to wieki , termos z ciepłą, woda mineralna niegazowana i butelka z wkładką tzw pojemniczek z odmierzonym pokarmem:)

Szybko w 2 minutki gotowe :)
To ciężki temat obecnie:) i nic się nie zmieniło, kocham dzieciaczka ale nie jestem w tej kategorii matek,które dają to wyżej niż wszystko .



Folka pewnie córcia drobniejsza :)
Dobrze że wszystko wporzadku!!
Ja idę w poniedziałek na dodatkową wizytę w celu określenia plci .
Mamy tak fantastyczna zabawę slubna z wykorzystaniem znajomości plci że szkoda by nie wykorzystać.

Wtedy będzie 16t3d więc zakładając że jest o kilka dni starsze może będzie coś widać przy dobrych wiatrach:)

Dita podziwiam za tyle siły, ja jak jestem śpiąca idę spać i nic mnie nie ruszy hahaha

Mi powiedział płeć, wg mnie już bez wątpliwości, bo widziałam co trzeba w 16+5, aczkolwiek wiek ciąży miałam tydzień starszą. Ale życzę ci, żebyś w końcu poznała kto tam się ukrywa i był to upragniony synek :tak:

No a ja miałam nic nie kupować jeszcze [emoji23] ALE likwidują wielki sklep dla dzieci. Cała sieć i wyprzedają wszystko po -40% -50% -60%. I jak tam wpadłam to wyszłam z torbami [emoji23]
Kupiłam przystawkę do lozka, pościel, pieluszki tetrowe, kocyki, otulacz, reczniki, ciuszki, żyrafę [emoji23][emoji23][emoji23]. Chustę do karmienia i do naciągnięcia na fotelik. Taki kocyk do osłonięcia fotelika, i pełni tez role przenośnej maty do zabawy. Taki ni to śpiwór ni to koc, specjalny do fotelika samochodowego, oslonka przed komarami. A do tego mój mąż jak tam wpadł to kupił wózek i fotelik do auta. Są skonfigurowane, z tej samej firmy Graco. Bardzo łatwo się zmienia z wózka z siedzeniem na nosidełko. Jeden klik. Składa się go jedna ręka. Na mniejszy bagażnik jednym klik i koła można odpiąć. Jest to wózek do biegania. Podobno dobrze sprawdza się nawet na piasku. My z mężem mamy aktywny tryb życia, wiec bardzo nam zależało na tym żeby wózek był dobry w teren, oraz łatwy w pakowaniu do bagażnika. U nas bez auta ani rusz niestety.
Aaaaa i jedna rzecz. Tutaj wózki z gondolą są rzadkością. Ja jeszcze w sklepie żadnego nie widziałam. Na ulicy tym bardziej. Można się uprzeć i kupić np na internecie. Ale generalnie montuje się do wózka fotelik dla niemowlaka. Wkleję link pod spodem do wózka z fotelikiem.


WOW! Poszalałaś :) Ale jak taka wyprzedaż to grzech nie skorzystać :):laugh2:
Jedynie wtrącę apropo tych fotelików zamiast gondoli - nie wiem jak w Ameryce, bo może macie inne foteliki niż u nas- ale w Polsce do naszych fotelików nie jest wskazane wkładać i wozić dziecko dłużej niż 2godziny dziennie. Ze względu na kręgosłup i i zdrowie maluszka.

Link do: Spacer w foteliku samochodowym, leżenie w bujaczku – kiedy pomaga, a kiedy szkodzi?
Link do: Rodzicu! Nie używaj fotelika ZAMIAST gondoli

Więc wożenie na spacery, później zakupy to już za długo :sorry2:

Dojazdy są w miarę ok, kiedy nie ma upału. Ale bardzo się martwię. Wczoraj od rana do wieczora miałam twardy, napięty brzuch, nie mogłam się wyprostować. Nie wiedziałam co zrobić... Aż się popłakałam ze strachu. Wzięłam nospe, nie pomogła. Nie wiem co to było :( Czy to skurcze czy może od zaparć też się coś takiego robi? Espumisam nie pomógł. Leżenie przez godzinę nie pomogło. Dopiero w nocy przeszło. Na razie jest w miarę ok, ale boję się, że to się powtórzy :( Dźwignęłam w pracy parę segregatorów, ciężkie, ale nie jakoś bardzo. Do lekarza nie chciałam dzwonić, bo on już i tak uważa, że przesadzam.

Ale w jakim sensie napięty? Ciężko mi jest sobie wyobrazić, że tak cały dzień miałaś... Na pewno było to uczucie napięcia? Ja rozróżniam twardnienie brzucha - jak dotykam ręką podbrzusza to jest twardy jak kamień i napięty brzuch - czuję jakby, że jest twardawy, taki właśnie napięty, ale przy dotykaniu nie ma tego odczucia twardości jak kamień. I jedno, i drugie uczucie zaraz mija. nie wyobrażam sobie mieć taki cały dzień :o Jesteś pewna, że to nie było uczucie niestrawności np.? Jak się objem za dużo (dlatego staram się nie objadać :p) to przez jakiś czas mam takie uczucie w brzuchu, niefajne, mija po czasie (zależy ile się obżarłam) albo po wizycie w toalecie ;)
Ja w pracy dźwigam segregatory i nic mi nie jest. Nawet takie zakupy po pracy do 5kg mi się zdarza dźwigać. Więc nie wiem... Może lepiej to sprawdzić? Jak jest to niepokojące uczucie, to trzeba to wyjaśnić :tak:

Hej dziewczyny[emoji4] dla mnie kp to same plusy dla dziecka i mamy. Ok początki są trudne, bo nie każdy maluch umie ssać, a to nawał pokarmu i podrażnione skutki ale jak się to przetrwa to z górki[emoji6] nie rozumiem sensu dokarmiania mm jeżeli zakładamy że chcemy kp, bo przecież dziecko wyciągnie tyle ile potrzebuje. Mm jest bardziej sycące i nie pachnie mama dlatego bobas rzadziej domaga się butli[emoji16] nasz cyc to nie tylko jedzenie ale uspokajacz i przytulanka[emoji170] też nie kojarzę żeby ktoś obnosil się tym że karmi w miejscu publicznym. Jeszcze jeden plus to że w 3 Msc po porodzie dzięki kp zgubiłam 12 kg.[emoji41] Przed porodem też kp było dla mnie niczym nadzwyczajnym i teraz nie wyobrażam sobie inaczej. Decyzja czy kp czy mm należy do nas ważne żeby nam macierzyństwo sprawiało radość [emoji3]

Niektóre dokarmiają, bo muszą. Bratowa moja męża nie miała żadnych problemów z kp. Dwa m-ce bez problemu, trzecie miesiąc niby też. Chociaż ja już widziałam, że coś nie halo ale się nie odzywałam. Mała była marudna, nie chciała spać w nocy, ani w dzień, budziła się i na początku płakała, a później po prostu właśnie marudziła. I w trzecim m-cu non stop na cycu, gdzie w 2.m-cu niby już się unormowało. Wg mnie była głodna, ale jak mówię, to nie była moja sprawa. Ale okazało się, że przyrost wagi w 1 i 2 m-cu miała rewelacyjny, a w 3m-cu po prostu tragedia! Nie chcę teraz kłamać, ale jak usłyszałam ile przybrała na m-c to włos mi się zjeżył na głowie... chyba 200gr -300gr? Wiadomo nie ma co porównywać z dzieckiem na mm, ale mój przybierał lekko 800g na m-c, a z reguły 1kg. Do tego te marudzenie... I zaczęła robić butlę, ale dawać tylko co 2,3dzień. Jak np.mała była z tatą albo coś. raz przyjechali w nasze strony, zostawiła mała z teściową i pojechała na narty. Młoda miała spać, ale oczywiście wybudziła się po 15minutach i znowu marudzenie, kręcenie. To teściowa zapodała jej butlę. Właściwie to rzuciła się na nią, a nie piła :laugh2: A była karmiona przed wyjściem mamy, jakieś pól godziny wcześniej! Wypiła wszystko i spała. Spała, spała. Spała jeszcze jak mama wróciła, po dwóch i pół godzinie :dry: Powoli bratowa męża zaczęła się przekonywać do butli i dawać codziennie, raz, przed drzemką w dzień. Czasami na noc. I dziecko zaczęło przybierać. Więc ja nie wiem... Skąd ten słaby przyrost? Przecież był dobry w 2.m-cach, więc o problemach z chwytaniem piersi nie ma mowy. Jadła często, więc?
Chciałabym karmić kp, bo wiadomo. Ale tym razem nie czuję ciśnienia jak w 1.ciąży. I wierzę, że ten brak parcia i ciśnienia może właśnie mi pomoże :):-D i się uda:tak: A jak nie to trudno... :rolleyes2:


Dzień dobry!

Dziewczyny, widzę, ze macie niezły sny ! Ja tez raz miałam taki...mój mąż mnie zamknął w domu z córka i kazał tylko sprzątać i gotować [emoji23][emoji23] w skrócie uciekłyśmy od niego, ale akcja niczym film sensacyjny [emoji23][emoji23][emoji23][emoji33][emoji33]

Co do kp to bardzo chce, z córka tez mi na tym zależało i walczyłam o pokarm kilka razy, udało się karmić pół roku , teraz chciałabym zdecydowanie dłużej...mam nadzieje,ze się uda:)

Ja dzisiaj mam wizytę o 15.30. Mam nadzieje,ze dowiemy się kto mieszka w brzuchu:) córa jedzie ze mną bo nie może się doczekać, żeby zobaczyć dzidziusia:)

Miałam Was zapytać o ruchy. Dużo z Was już czuje kopniaki itd, a ja czuje nie kopniaki ale jak leżę na wznak to czuje gdzie jest dzidzius. Raz mam taka śmieszna gule twarda po prawej , raz po lewej str. Musi to być dzidzius bo co innego mnie tak wypycha? Ma któraś z Was tak?

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

Miłego dnia [emoji8]

Ja też czuję jak mi się Młody wypina, w którymś miejscu :) wiem, że to on, bo jak przykładam rękę to czuję kopniaki, także wątpliwości nie mam :D Może to, to :laugh2:

Ooo to ja dla odmiany mialam dzis spokojna noc :D chyba nawet nic mi sie nie snilo [emoji14]

Witaj w klubie! Dzisiaj spalam jak zabita! 8-)
 
Ostatnia edycja:
Mi tam widok kobiety karmiącej piersią nie przeszkadza, na ogół kobiety się zasłaniają ale są tez takie maluchy które za pierona nie będą jeść przysłonięte to co maja robić. Już wole żeby sobie wywaliła tego cyca niż karmiły w toalecie, to mi się już niedobrze robi na sama myśl. Ja ostatecznie patrzec nie muszę a dziecko głodne. Wole to niz jak piszecie wystające pęknięte plecy.

Odnośnie kościoła zgadzam się w pełni ale jakby kobieta poszła do bocznej świątyni czy nawy nie wiem jak to się nazywa:) ? Czemu nie, chyba kojarzę jakieś obrazy Marii karmiącej :) ja nie kościelna wogole ale powiem wam szczerze, ze czasem jak widzę jak dziewczyny chodza wyzywająco ubrane na msze z dekoltami, szpile i krótkie kiecki to to karmienie piersią mi się wydaje mniej wyzywające.

Mysle ze trzeba szanować przestrzeń innych, pamiętając ze nie każdy życzy sobie matkę karmiąca oglądać ale ostatecznie w sytuacji podbramkowej pewnie każda z nas zrobi to co najlepsze dla dziecka :)
 
Dziewczyny pytanie z innej beczki...
Co robicie na obiad? Ja już nie mam pomysłu [emoji85][emoji24]
Jak chcesz szybki obiad to słoiczek pesto i makaron:D ja wczoraj robiłam meksykańskie tortillę. Mięsko mielone smażę a później gotuje w pomidorach z przecierem, dodaje fasole i kukurydze. Do podgrzanych tortilli ładuje jakieś warzywa typu sałata, ogórek polewam sosem czosnkowych i zawijamy z miesem:) więcej roboty ale bardzo lubimy.

Teraz mysle o żeberkach albo schabie pieczonym tylko, ze lekko jestem spóźniona z marynowaniem wiec może to weekend? Dziś myślałam o gulaszu myśliwskim z ogórkami kiszonymi i papryka z kasza. Jak widać ja mięsna dziewczyna mocno:)
 
Mi powiedział płeć, wg mnie już bez wątpliwości, bo widziałam co trzeba w 16+5, aczkolwiek wiek ciąży miałam tydzień starszą. Ale życzę ci, żebyś w końcu poznała kto tam się ukrywa i był to upragniony synek :tak:



WOW! Poszalałaś :) Ale jak taka wyprzedaż to grzech nie skorzystać :):laugh2:
Jedynie wtrącę apropo tych fotelików zamiast gondoli - nie wiem jak w Ameryce, bo może macie inne foteliki niż u nas- ale w Polsce do naszych fotelików nie jest wskazane wkładać i wozić dziecko dłużej niż 2godziny dziennie. Ze względu na kręgosłup i i zdrowie maluszka.

Link do: Spacer w foteliku samochodowym, leżenie w bujaczku – kiedy pomaga, a kiedy szkodzi?
Link do: Rodzicu! Nie używaj fotelika ZAMIAST gondoli

Więc wożenie na spacery, później zakupy to już za długo :sorry2:



Ale w jakim sensie napięty? Ciężko mi jest sobie wyobrazić, że tak cały dzień miałaś... Na pewno było to uczucie napięcia? Ja rozróżniam twardnienie brzucha - jak dotykam ręką podbrzusza to jest twardy jak kamień i napięty brzuch - czuję jakby, że jest twardawy, taki właśnie napięty, ale przy dotykaniu nie ma tego odczucia twardości jak kamień. I jedno, i drugie uczucie zaraz mija. nie wyobrażam sobie mieć taki cały dzień :o Jesteś pewna, że to nie było uczucie niestrawności np.? Jak się objem za dużo (dlatego staram się nie objadać :p) to przez jakiś czas mam takie uczucie w brzuchu, niefajne, mija po czasie (zależy ile się obżarłam) albo po wizycie w toalecie ;)
Ja w pracy dźwigam segregatory i nic mi nie jest. Nawet takie zakupy po pracy do 5kg mi się zdarza dźwigać. Więc nie wiem... Może lepiej to sprawdzić? Jak jest to niepokojące uczucie, to trzeba to wyjaśnić :tak:



Niektóre dokarmiają, bo muszą. Bratowa moja męża nie miała żadnych problemów z kp. Dwa m-ce bez problemu, trzecie miesiąc niby też. Chociaż ja już widziałam, że coś nie halo ale się nie odzywałam. Mała była marudna, nie chciała spać w nocy, ani w dzień, budziła się i na początku płakała, a później po prostu właśnie marudziła. I w trzecim m-cu non stop na cycu, gdzie w 2.m-cu niby już się unormowało. Wg mnie była głodna, ale jak mówię, to nie była moja sprawa. Ale okazało się, że przyrost wagi w 1 i 2 m-cu miała rewelacyjny, a w 3m-cu po prostu tragedia! Nie chcę teraz kłamać, ale jak usłyszałam ile przybrała na m-c to włos mi się zjeżył na głowie... chyba 200gr -300gr? Wiadomo nie ma co porównywać z dzieckiem na mm, ale mój przybierał lekko 800g na m-c, a z reguły 1kg. Do tego te marudzenie... I zaczęła robić butlę, ale dawać tylko co 2,3dzień. Jak np.mała była z tatą albo coś. raz przyjechali w nasze strony, zostawiła mała z teściową i pojechała na narty. Młoda miała spać, ale oczywiście wybudziła się po 15minutach i znowu marudzenie, kręcenie. To teściowa zapodała jej butlę. Właściwie to rzuciła się na nią, a nie piła :laugh2: A była karmiona przed wyjściem mamy, jakieś pól godziny wcześniej! Wypiła wszystko i spała. Spała, spała. Spała jeszcze jak mama wróciła, po dwóch i pół godzinie :dry: Powoli bratowa męża zaczęła się przekonywać do butli i dawać codziennie, raz, przed drzemką w dzień. Czasami na noc. I dziecko zaczęło przybierać. Więc ja nie wiem... Skąd ten słaby przyrost? Przecież był dobry w 2.m-cach, więc o problemach z chwytaniem piersi nie ma mowy. Jadła często, więc?
Chciałabym karmić kp, bo wiadomo. Ale tym razem nie czuję ciśnienia jak w 1.ciąży. I wierzę, że ten brak parcia i ciśnienia może właśnie mi pomoże :):-D i się uda:tak: A jak nie to trudno... :rolleyes2:




Ja też czuję jak mi się Młody wypina, w którymś miejscu :) wiem, że to on, bo jak przykładam rękę to czuję kopniaki, także wątpliwości nie mam :D Może to, to :laugh2:



Witaj w klubie! Dzisiaj spalam jak zabita! 8-)

Mi też pediatra kazal podać mm, ale nie zrobiłam tego, dzięki doradcy, położnej laktacyjnej i jej wskazówkom karmię do tej pory. Nie wiem jaka była przyczyna u bratowej męża, ja też znam pełno takich historii i potem często okazuje się, że dokarmianie to tylko wymówka lub wskazówka od niedouczonego pediatry. Niektóre dzieci potrzebują wisieć na piersi cały dzień, moj taki był, a niektórym mamom to nie pasuje i dają mm, bo bardziej syci. Moj lubił się przytulać i spać blisko mnie. Czasami brakuje wsparcia i rady os osoby ktora ma pojecie o kp, wiekszość pediatrów nie ma pojecia o karmieniu i zwzwyczaj zalecają mm, bo łatwiej.
Fajne uczucie z tym wypinaniem, potem cały brzuch będzie sie poruszał :)
Zgadzam się z fotelikiem, nie powinno się wozić całego dnia w nim dziecka to niezdrowe.
 
reklama
Jak chcesz szybki obiad to słoiczek pesto i makaron:D ja wczoraj robiłam meksykańskie tortillę. Mięsko mielone smażę a później gotuje w pomidorach z przecierem, dodaje fasole i kukurydze. Do podgrzanych tortilli ładuje jakieś warzywa typu sałata, ogórek polewam sosem czosnkowych i zawijamy z miesem:) więcej roboty ale bardzo lubimy.

Teraz mysle o żeberkach albo schabie pieczonym tylko, ze lekko jestem spóźniona z marynowaniem wiec może to weekend? Dziś myślałam o gulaszu myśliwskim z ogórkami kiszonymi i papryka z kasza. Jak widać ja mięsna dziewczyna mocno:)

Ja też uwielbiam mieso :)
 
Do góry