reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Ja bym wolała jednak żeby się urodziło w marcu hehe bo ciepło mniej ubierania ale cieszę się że jest i że święta już w trojeczke:)

My jak drugie planowalismy to wyszlo jak chcielismy. 1cykl staran .Mala miala byc na marzec a wypadla w lutym ale tez fajnie. :)
Nie chcialo mi sie chodzic z brzuszkiem w lato bo pamietam z synkiem to bylo meczace no a tu to jest chlodniej latem wiec nie bedzie tak zle:) grunt ze sie udalo!
 
My jak drugie planowalismy to wyszlo jak chcielismy. 1cykl staran .Mala miala byc na marzec a wypadla w lutym ale tez fajnie. :)
Nie chcialo mi sie chodzic z brzuszkiem w lato bo pamietam z synkiem to bylo meczace no a tu to jest chlodniej latem wiec nie bedzie tak zle:) grunt ze sie udalo!
A my sie zaczelismy starac w czerwcu zeby wlasnie na wiosne sie wyrobic a tu na jesien [emoji14] troche nam zeszlo hihi
 
My zaczęliśmy w listopadzie, że może uda się dwoje dzieci w mniej więcej tym samym terminie mieć, ale też się nie udało i dopiero na jesień.
 
Ja to w ogole już miałam takie myśli, że nic z tego mie będzie... i ze Młody zawsze będzie jedynakiem. Wiec jak test pokazał II kreski to najpierw szok a pózniej szczęście i radość wielka [emoji5] i naprawdę wszystko mi jedno jaki miesiąc, ważne, że sie udało [emoji846] w sumie z synkiem rodziłam w polowe lipca (miał być sierpień), lato było upalne, a ja i tak świetnie sie czułam, pracowałam i w ogole nie spuchlam. Nic a nic. A siostra rodziła początkiem maja i ostatni tydzień taka opuchnięta chodziła, że szok. Dopiero kilka dni po porodzie jej zeszło [emoji5]a tam martwiła sie o mnie hehe [emoji23] teraz w sumie na lato będę mieć mniejszy brzuch niż wtedy, wiec chyba dam radę [emoji16][emoji5]
 
Mi się w każdej ciąży śnią dziewczynki - z pierwszej mam synka, z drugiej niestety 10 tc i koniec i teraz tez ciągle śnie o dziewczynce - ostatnio nawet że lekarz powiedział ze na 98% (jakby te 2 coś zmieniało? [emoji28]) także jak będzie chłopak tzn ze u mnie zawsze na odwrót [emoji6]
Mój ostatnio powiedział ze na 98% dziewczynka [emoji3] też się zastanawiałam po co sobie zostawił te 2% [emoji23]
 
My chcielismy zeby sie w 1 polowie roku urodzilo, a najlepiej na poczatku, jak corcia, byle by nie listopad czy grudzień, bo najmlodsze w roczniku bedzie i masz zaskoczylo na listopad w cyklu, ktory na straty spisalam ;) ale dziadek bedzie mial za to prezent urodzinowy, bo jest z 20 a termin mam na 17 ;) :)
No ja mam corke z 24 grudnia a syn z lipca i z corcia nogi mi nie puchly ni nic a z synem masakra byly upaly przez maj i czerwiec to tylko klapki gumowe moglam zalozyc bo tak mi nogi puchly
 
Właśnie ja nie wiedziałam, że ona jest pod blokiem.Mąż powiedział, że gdzieś jest na mieście w pobliżu i to nie było tuż po urodzeniu.
Ja wszystko staram się zrozumieć, naprawdę. Rozwód jedno chore na porażenie mózgowe dziecko, drugie małe, wychowywała sama i sama podejmowała decyzje. Naprawdę się starałam, ale kiedy starałam się zbliżyć, np zaprosiłam ją na zakupy dla pierwszego dziecka gdy byłam w ciąży, skończyło się na tym że wszystkim dyrygowała, bo mama się zna a ja nie miałam prawa głosu.Ona im bardziej staram się ją jakoś nie odtrącać włączyć w nasze życie to zaczyna sobie coraz na więcej pozwalać i robić wręcz bez naszej zgody na własną rękę. Zameldowanie dziecka konsultowała z mężem beze mnie, mnie się nie zgodziła zameldować, gdy wcześniej pytałam. Czułam się jak surogatka, konsultowała z położną moje szczepienie w ciąży, potem rozmawiała o tym z mężem, mnie powiadomiła pod gabinetem ginekologa bym zapytała go o zgodę. Więc ja nie chce takich sytuacji.
Cały czas próbowaliśmy ją uszczęśliwiać, na wiele się godziłam, żeby mamie było miło. Dobra nie ważne ja tylko zapytałam o kwestię zapraszania i tylko tyle chciałam wiedzieć.[/QUOTE]
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy;)
 
reklama
Do góry