reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Wasi mężczyźni chodzą z wami na badania? Mój to chce być na każdych i szczerze mówiąc z jednej strony miło i wgl ale wolała bym mieć przez brzuch te prenatalne ....
Mój nawet z auta nie wyjdzie. Ja się stresuje przed gabinetem i nawet nie mam z kim pogadać.
Teraz mu zapowiedziałam,że na prenatalne ma ze mną iść bo to dla mnie duży stres.
Nawet się o to pokłóciliśmy bo jestem teraz drażliwa i uważam, że ma mnie w dupie
 
reklama
Na razie maz nie był ze mną ani razu w tej ciąży bo bardzo dużo pracuje i jakoś nie po drodze. Następna wizytę mam 22 maja więc mam nadzieję że wtedy się uda.
Ale za to w poprzedniej ciąży nie był ze mną tylko raz a tak chodził na każdą i raz było śmiesznie. Fotel stoi w głębi gabinetu, zakryty parawanem i zawsze jest tam przygaszone światło żeby było milej i kameralnie. Najpierw jest rozmowa z gin jak tam co tam, potem karta i badania, potem na fotel wszystkie badania "dowcipne" a na koniec usg. I któregoś razu jakoś 4 m-c było robione usg od środka. Zazwyczaj po badaniach "recznych" ze spodu fotela wyjeżdża taka ławka na nogi i na usg leżę z nogami prostymi (A nie rozlozonymi tak na boki na tych podnozkach) dalej naga od pasa w dół ale wszystko gin przykrywa ręcznikiem żebym czuła się bardziej komfortowo i wtedy dopiero prosi męża od strony głowy bo mamy własny monitor wyciągany na takim wysokim pałąku nad brzuszkiem i widzimy na nim to samo co gin na swoim. I tej pamiętnej wizyty gin chyba zapomniał wyciągnąć mi tej ławki na nogi i mnie przykryć ręcznikiem (Ja przyzwyczajona do niego bo chodzę do niego od lat, już się go nie wstydzę i bez problemu paraduje przed nim z gołym tylkiem haha) nawet nie zwróciłam na to uwagi i dalej leżę rozwalona z nogami na gorze i on prosi męża za parawan, poogladamy sobie dzidziusia. Jego mina bezcenna hahaha nigdy jej nie zapomnę :D Biedny nie miał gdzie uciekać, bo gdyby miał to by się za nim kurzylo haha. Jak wyszliśmy to powiedział, że w sumie wiedział że do badania jestem naga ale że aż w takiej pozycji gdzie obcy facet ma dostęp do jego żony z każdej możliwej strony, to nawet nie pomyślał że to może tak wyglądać i był w okropnym szoku. W ogóle nie mógł się skupić na dziecku tylko ciągle zerkal na mnie od pasa w dół że to tak strasznie wygląda haha bardzo długo nie mógł o tym zapomnieć i często mu się to śniło jeszcze po badaniu więc bardzo to przeżył. Jeszcze teraz czasem się z tego śmiejemy :rofl2:
 
Jak poznam plec, czyli po polowkowym :)

Ale może płeć poznasz dużo wcześniej niż na połówkowym:) Moja siostra poznała w 16tygodniu płeć, ja w 17tygodniu, a teraz chciałabym zobaczyć fotkę z usg z profilu - ten nub (wyrostek), po którym można poznać płeć na 70% już w skończonym 12tygodniu :p Czasami się dziecko dobrze ułoży i wiesz wcześniej :D

Kiedy miałaś urodziny? [emoji3]
Mój za tydzień tez będzie do zmiany [emoji12]

Dzisiaj :D:p


Mój nawet z auta nie wyjdzie. Ja się stresuje przed gabinetem i nawet nie mam z kim pogadać.
Teraz mu zapowiedziałam,że na prenatalne ma ze mną iść bo to dla mnie duży stres.
Nawet się o to pokłóciliśmy bo jestem teraz drażliwa i uważam, że ma mnie w dupie

Chyba musisz mu kopa sprzedać :yes: Niech wejdzie z tobą, to może jak zobaczy to w końcu do niego dotrze i zacznie się inaczej zachowywać :sorry:
 
Cześć :)

Ale macie już super bruszki i super, że z Waszymi dzieciaczkami wszystko w porządku :)

A do prenatalnych jeszcze ho ho, termin na 30 listopada. Cały czas siedzę jak na szpilkach i się martwię, czy wszystko jest ok. Do tego w badaniach glukoza wyszła mi trochę za wysoka jak na ciążę, więc od wczoraj pilnuję się z jadłospisem. I w sumie tyle dobrego, że w końcu zacznę zdrowo jeść. Może ten cukier to z tych ostatnich lodów i ciasteczek, których nie potrafiłam sobie odmówić.

A wczorajsze popołudnie spędziłam tak :p
A jaka wyszła Ci glukoza?
 
Na razie maz nie był ze mną ani razu w tej ciąży bo bardzo dużo pracuje i jakoś nie po drodze. Następna wizytę mam 22 maja więc mam nadzieję że wtedy się uda.
Ale za to w poprzedniej ciąży nie był ze mną tylko raz a tak chodził na każdą i raz było śmiesznie. Fotel stoi w głębi gabinetu, zakryty parawanem i zawsze jest tam przygaszone światło żeby było milej i kameralnie. Najpierw jest rozmowa z gin jak tam co tam, potem karta i badania, potem na fotel wszystkie badania "dowcipne" a na koniec usg. I któregoś razu jakoś 4 m-c było robione usg od środka. Zazwyczaj po badaniach "recznych" ze spodu fotela wyjeżdża taka ławka na nogi i na usg leżę z nogami prostymi (A nie rozlozonymi tak na boki na tych podnozkach) dalej naga od pasa w dół ale wszystko gin przykrywa ręcznikiem żebym czuła się bardziej komfortowo i wtedy dopiero prosi męża od strony głowy bo mamy własny monitor wyciągany na takim wysokim pałąku nad brzuszkiem i widzimy na nim to samo co gin na swoim. I tej pamiętnej wizyty gin chyba zapomniał wyciągnąć mi tej ławki na nogi i mnie przykryć ręcznikiem (Ja przyzwyczajona do niego bo chodzę do niego od lat, już się go nie wstydzę i bez problemu paraduje przed nim z gołym tylkiem haha) nawet nie zwróciłam na to uwagi i dalej leżę rozwalona z nogami na gorze i on prosi męża za parawan, poogladamy sobie dzidziusia. Jego mina bezcenna hahaha nigdy jej nie zapomnę :D Biedny nie miał gdzie uciekać, bo gdyby miał to by się za nim kurzylo haha. Jak wyszliśmy to powiedział, że w sumie wiedział że do badania jestem naga ale że aż w takiej pozycji gdzie obcy facet ma dostęp do jego żony z każdej możliwej strony, to nawet nie pomyślał że to może tak wyglądać i był w okropnym szoku. W ogóle nie mógł się skupić na dziecku tylko ciągle zerkal na mnie od pasa w dół że to tak strasznie wygląda haha bardzo długo nie mógł o tym zapomnieć i często mu się to śniło jeszcze po badaniu więc bardzo to przeżył. Jeszcze teraz czasem się z tego śmiejemy :rofl2:


Czizez, ale się uśmiałam :laugh2::rofl2: Ale wiesz, daję sobie rękę uciąć, że mój zareagowałby tak samo...Niby wie o co kamam, że jestem tak naga i ze rozkładam nogi, ale wiedzieć, a widzieć......... :o:rolleyes:
 
Ale może płeć poznasz dużo wcześniej niż na połówkowym:) Moja siostra poznała w 16tygodniu płeć, ja w 17tygodniu, a teraz chciałabym zobaczyć fotkę z usg z profilu - ten nub (wyrostek), po którym można poznać płeć na 70% już w skończonym 12tygodniu [emoji14] Czasami się dziecko dobrze ułoży i wiesz wcześniej :D

:

Nie ma szans, doktorek uparty nikomu nie mowi przed polowkowym, bo twierdzi, ze dopoki nie ma pewnosci, to nie bedzie wprowadzal w blad :) no chyba ze wydarzylo by sie cos ze wyladowala bym w szpitalu i tam bym miala usg (tfu, tfu, tfu)
 
reklama
Do góry