reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Dziewczyny chyba zmęczenie i hormony mi biją :( Już któryś raz z kolei słyszę, że teraz to pewnie synek, że mi się płakać chce. Ja mam dziecko z tymczasową niepełnosprawnością, w 3 tygodniu życia miała zapalenie płuc, mając niespełna rok szpital zapalenie płuc nie jadła nie piła, płakała całą noc z bólu przez afty w buzi, które stały się raną i przez wychodzące na raz 4 zęby. Jeśli dziecko krwinek odpornościowych do zaszczepienia potrzebuje 1000, a najlepiej 1500, a ona miała ich 20. Więc ja wiem, że najważniejsze jest zdrowe dziecko. Plamiłam już i płakałam, że mogę stracić tą ciążę. Ale w ostatnim czasie tyle osób mi mówiło o synku, że...Głupio to brzmi. Zresztą pisałam już, że mam mnóstwo rzeczy dla dziewczynki, a finanse są jakie są.
Hej masz prawo czuć się jak tylko chcesz, nie żadne humory czy hormony i jak na kogoś rykniesz to nawet się nie czuj winna. W takiej sytuacji takie komentarze mogą wkurzać. Ja to wredna jestem i pewnie na przekór bym mówiła, ze właśnie wole dziewczynkę:) teraz Twoje samopoczucie jest najważniejsze, wiec broń go co sił. Może warto poprosić męża o wsparcie, niech tez włączy się do dyskusji, ludzie facetom częściej ustępują. Wiadomo ludzie będą gadać, często pewnie z dobrej woli ale jeśli sprawia Ci to przykrość to nie ma co się stresować i ucinać dyskusje jak się da :) trzymaj się ciepło i sie nie daj smutom!!!
 
reklama
Hej jednak moja wizyta się przesunęła na poniedziałek:/ mam pytanie do osób pracujących czy od razu mówicie pracodawcy że jesteście w ciąży czy nie? Pracuje jako opiekunka osób starszych ten miesiąc mam fajny grafik . Pracuje na nocki i kilka dyzurow dziennych. Jeśli powiem pracodawcy to wstawi mi same ranki.teoretycznie powinnam mieć lżej jednak będę umeczona jeszcze gorzej. Zastanawiam się co robic
Moja szefowa była druga osoba, która dowiedziała się o mojej ciąży. Moja firma jest mega przyjazna matkom, a szefowa jest mi również bliska jako po prostu kolezanka. Otwarcie pogadalysmy do kiedy mysle zostać i wiem, że mój stan zachowa dla siebie.
 
Cześć dziewczyny, ja dziś na cito umówiłam się do lekarza, bo zaniepokoiły mnie brązowe nitki w śluzie... badanie wyszło OK, doktor powiedział ze w tej chwili wydzielina jest prawidłowa. Na usg serce bije, dziecko OK, ma 1 cm. Tylko zauważył jakaś ciemniejsza przestrzeń i stwierdził ze to może być krwiak, ale w karcie dał przy tym znak zapytania. Ale przepisal luteinę i nalegał na zwolnienie przynajmniej do następnej wizyty... staram się nie martwić i być dobrej myśli.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny chyba zmęczenie i hormony mi biją :( Już któryś raz z kolei słyszę, że teraz to pewnie synek, że mi się płakać chce. Ja mam dziecko z tymczasową niepełnosprawnością, w 3 tygodniu życia miała zapalenie płuc, mając niespełna rok szpital zapalenie płuc nie jadła nie piła, płakała całą noc z bólu przez afty w buzi, które stały się raną i przez wychodzące na raz 4 zęby. Jeśli dziecko krwinek odpornościowych do zaszczepienia potrzebuje 1000, a najlepiej 1500, a ona miała ich 20. Więc ja wiem, że najważniejsze jest zdrowe dziecko. Plamiłam już i płakałam, że mogę stracić tą ciążę. Ale w ostatnim czasie tyle osób mi mówiło o synku, że...Głupio to brzmi. Zresztą pisałam już, że mam mnóstwo rzeczy dla dziewczynki, a finanse są jakie są.

Kochana..po prostu ucinaj temat..z doświadczenia wiem ze wybuch zlosci w niczym nie pomoże..i powtarzaj ze. Najwazniejsze by bylo zdrowe. Ale co te hormony z nami robią...

Hej jednak moja wizyta się przesunęła na poniedziałek:/ mam pytanie do osób pracujących czy od razu mówicie pracodawcy że jesteście w ciąży czy nie? Pracuje jako opiekunka osób starszych ten miesiąc mam fajny grafik . Pracuje na nocki i kilka dyzurow dziennych. Jeśli powiem pracodawcy to wstawi mi same ranki.teoretycznie powinnam mieć lżej jednak będę umeczona jeszcze gorzej. Zastanawiam się co robic
Jesli uwazasz ze na noclach bedziesz miala lzej i nie przeszkadza ci to . to na razie bym nie mowila..
Ja powiedzialam szefowej ...jednej..drugiej..jak bylam w 6 tyg. By wlasnie miec lzej ..to wszystko zalezy od stanowiska pracy

Ja mam tak, że pracuje w bardzo duzym zespole ktory jest podzielony na grupy. Kazda grupa ma swojego przelozonego a przelozeni swojego szefa :) i to jest jeden z wydzialow w kilku miastach. Zadnej z tych osob nie mowilam, wie tylko kadrowa ktora rozlicza mi godziny i wystawia umowy. Dzis bylam na wizycie, dostalam karte ciazy i zaswiadczenie do pracy. Dam kadrowej to w przyszlosci bede mogla wyjsc wczesniej lub przyjsc pozniej bez odpracowania brakujacych godzin.
Po wizycie wyszlam zdenerwowana. U nas nie ma zapisow, tylko obowiazuje kolejka. Bylo nas malo, polozna dawno nas "obrobila", ale lekarz spoznil sie 1,5h. Potem przyjmowal nas tak w biegu, bylam u niego bardzo krotko. Powiedzial ze skierowanie na usg da mi dopiero na nastepnej wizycie za trzy tyogdnie. I tak sie zestresowalam ze mi sie woda z mozgu zrobila i nawet sie nie upieralam. A potem wyszlam i plakac mi sie chcialo. Na szczescie juz mi przeszlo :)

Bylam w Polsce i zapomnialam jak jest. Umowilam sie z ginegologiem na konkretna godzine..mialam byc pierwsza bo tego dnia wylatywalam z Pl ...przychodze 15 min wczesniej a tam z 7 osob siedzi.oO.no i jak to jedna babka powiedziala..zasialam zamet hahaha bo tak sie wkurzylam uwierzcie!!!! . ( 3 siedzialy niezle wpienione zgadzajac sie ze mna) ja mialam na 14.30 a babeczki siedzialy od 11majac na pozniejsza godzine!!!! Bo one sa wczesniej i zajely kolejke .... Myslalam ze padne
Prywatna wizyta..one placa ladne pieniazki i takie jaja ..szok
Oczywiscie zadzwonilam do pani ginekolog gdyz nie mialam w zanadrzu 2h na plusie na czekanie i przyjela mnie zaraz jak wyszla pacjentka..nie winie tych pan a pania ginekolog ktora ma gdzies jak przyjmujr i jak zapisuje . no nic.. To byl moj ostatni raz:p
 
@Anuś89 czyli byczymy sie razem ;)

Mój szef tez juz wie bo chcial wiedziec co ma dalej robic bo nie oplaca mu sie dojezdzac taki kawal codziennie a ze jest facet w porządku to ja tez chcialam byc. Powiedzialam ze blednika leczyc nie moge bo bedzie dzidzius i juz zostane na zwolnieniu a zaswiadczenie mu doniose po wizycie.
 
@natala95 akurat dziś zaczelam 8 tc.. U nas tez nie ma sprzętu na miejscu i na usg daje skierowanie, ale liczylam, ze przed 10 tygodniem to na pewno bede je miec... :( wrocilam do domu nabuzowana, ale tesciowa mnie uspokoila, ze nie mam plamien a maz powiedzial ze jak nie bede mogla wytrzymac to zapisze sie gdzies prywatnie na to badanie i juz.
 
@natala95 akurat dziś zaczelam 8 tc.. U nas tez nie ma sprzętu na miejscu i na usg daje skierowanie, ale liczylam, ze przed 10 tygodniem to na pewno bede je miec... :( wrocilam do domu nabuzowana, ale tesciowa mnie uspokoila, ze nie mam plamien a maz powiedzial ze jak nie bede mogla wytrzymac to zapisze sie gdzies prywatnie na to badanie i juz.
U nas prywatne prawie 300 zl sporo kasy więc chyba musze wytrzymać u mnie niby według OM 6+2 zobaczymy co powie na wizycie

Szczęśliwa Mama [emoji176][emoji176]od 5 lat [emoji173][emoji173][emoji173]
 
Dziewczyny ja od 2009 roku gdy pojawiły się pierwsze oznaki mojej choroby i zaczęłam wędrówki po lekarzach odkryłam straszną rzecz. Lekarze którzy są dostępni za darmo rzadko się starają. Spotkałam się ze straszną niekompetencją. Z tymi prywatnymi też różnie bywa. Przez 10 lat tylko 2 zasłużyło według mnie na miano prawdziwego lekarza. Myślałam, że jak zajdę w ciążę to będzie już z górki i nie będę musiała wydawać kupy kasy na opiekę medyczną. Mam abonament z pracy w medicaver do którego dodatkowo dopłacam aby mieć większy zakres opieki. I co się okazało. Niestety znowu okazało się że są niekompetentni. Za ostatnią wizytę u ginekologa zapłaciłam 300 zł. Ale było warto. Super sprzęt. Lekarz wysokiej klasy specjalista, który pracuje w szpitalu klinicznym na patologii ciazy. W medicover jestem teraz tylko po skierowania na badania żeby za nie płacić ( chociaż nie na wszystkie chcą dac- A wszystkie mam w abonamencie za darmo). Lekarzą z medicover nie daje się już badać ani robić usg. Po co ? Żeby znowu usłyszeć że j3st tragedia. Lata temu jeden cymbał powiedział mi, że mam raka. Orzekł to na podstawie zdjęcia usg. Powiedział że to potworniak. Jak zobaczył moją minę to powiedział żeby się nie martwić bo to niezłośliwu nowotwór. A teraz inna baba mówi że ciąża pozamaciczna na 99 % I mam nie wesoło ale po wszystkim jak już mnie odratuja to jest in vitro. Ręce opadają.
 
reklama
Hej dziewczyny, ja super się wasz czyta o pikających serduszkach i w ogóle :) . Ja muszę czekać na usg na 24 kwietnia. Poszłabym prywatnie ale u nas prywatnie trzeba w kolejce siedzieć a do lekarza z sercem są to kolejki po 4,5 h .
 
Do góry